Zioła wzbogacają smak większości potraw, mają przy tym intensywny zapach i dobrze działają na organizm człowieka. Stanowią też naturalną dekorację kuchni i ogrodu. Ceni się je od wieków, i to nie bez przyczyny! Poznajcie polskie zioła i sprawdźcie, kiedy warto po nie sięgać i jak o nie dbać, by obficie rosły.
Zioła. Co warto o nich wiedzieć?
Co to są zioła, wie chyba każdy. Zapomnieliśmy jednak, że mają one nie tylko walory kulinarne, ale też lecznicze. Dawniej to one stanowiły podstawę leczenia wielu chorób i dolegliwości. Stosowano je już w starożytności i używa się je do dziś. Wchodzą w skład wielu tabletek i syropów, również wydawanych na receptę.
Zioła stanowiły też element ludowej kultury. Nadawano im symbolikę, pleciono z nich bukiety, mające przynieść miłość, zdrowie i powodzenie.
Przeczytaj także: Włoszczyzna. Składniki i pochodzenie
Polskie zioła rosły w otoczeniu gospodarstwa: na łąkach, pastwiskach, miedzach i w lasach. Uprawiano je też w ogrodach. Co ciekawe, ich zbiorem mogły zajmować się wyłącznie kobiety, co łączono z ich rolą społeczną oraz cechami takimi jak opiekuńczość i wrażliwość na cudze cierpienie. Lecznicze rośliny, zasiane lub zebrane mężczyznę, miały posiadać dużo mniejszą moc.
Wierzono też, że silniejsze działanie mają zioła rosnące głęboko w lesie, ale też na miedzach, granicach i przy płotach oraz w pobliżu kapliczek i przydrożnych krzyży. Nie zrywano ich z cmentarzy i dróg do nich prowadzących ani spod drzew, w które uderzył piorun i na których ktoś się powiesił.
→ To może Cię zainteresować: Zioła szwedzkie: skład, działanie i zastosowanie
Rośliny pozyskiwano też zgodnie z fazami księżyca. Zbiory przeprowadzano w czasie pełni lub pierwszej kwadry księżyca, najlepiej wczesnym rankiem i w pogodny dzień (bezdeszczowy). Jeżeli zainteresował Ciebie temat pracy zgodnie z rytmami natury, polecamy Ekologiczny Poradnik Księżycowy.
Jakie zioła warto mieć pod ręką?
Dziś nie traktujemy ziół jako roślin magicznych, jednak zainteresowanie tymi roślinami rośnie. Chętnie je uprawiamy, zapraszając do swojego ogrodu. Dekorują skalniaki, grządki, ale zbieramy też te dziko rosnące. I słusznie, bo mamy do czynienia z surowcem tanim, zdrowym i smacznym. Sprawdźmy zatem, które z ziół warto mieć pod ręką i jak je uprawiać.
Gdy zaczynamy przygodę z hodowlą ziół w domu, dobrze jest zaopatrzyć się w sadzonki lub nasiona tych roślin, które nie są szczególnie wymagające. Sprawdzi się więc melisa, mięta, majeranek i koperek.
Wykorzystamy je później do przygotowania herbat lub aromatycznych potraw. W naszym serwisie znajdziecie przepisy na:
Last but not least. Bez ziołowych przypraw nie ma dobrego domowego rosołu. Sprawdźcie jak przygotować rosół doskonały.
Zioła na dobry początek!
Rodzaje ziół odpowiednie dla początkujących to:
- Bazylia – uprawiaj ją na południowym, najbardziej słonecznym oknie, bo lubi ciepło. Ziemia musi być stale wilgotna, ale uważaj, by nie przelać rośliny, bo jej korzenie zgniją.
- Szczypiorek wystarczy po okresie kwitnienia wykopać z ogródka i pozostawić do obumarcia liści na dworze. Po przeniesieniu do domu wczesną zimą trzymaj go w niskiej temperaturze (pomieszczenie gospodarcze, chłodny, jasny garaż, piwnica), aby po kilku dniach umieścić go na najjaśniejszym oknie w domu, co pobudzi wzrost.
- Oregano nadaje się do uprawy z nasion lub przesadzonych z ogrodu krzewinek. Rośnie w niezbyt mokrej glebie na południowym oknie.
- Natka pietruszki choć rośnie powoli na wschodnim lub zachodnim oknie, warta jest wykopania z ogrodu lub wysiania z nasion. Jej listki są idealne do rozgrzewającego rosołu.
- Rozmaryn, aromatyczny i niezastąpiony w świątecznych pieczeniach, cieszy oko rosnąc na południowym oknie. Jest rośliną wieloletnią, lubi wilgotną, mieszaną glebę (dość lekką). Na kwaśnej, żyznej ziemi ogrodowej wypuszcza długie łodygi z małą ilością listków. „Szczypany” z umiarem będzie rósł w domu nawet przez kilka lat, a latem można go przenieść na słoneczny taras, balkon lub do ogrodu.
- Szałwia przesadzona z ogrodu udekoruje południowe okno i będzie rosła dobrze w pełnym słońcu i suchym, domowym powietrzu. W razie zimowego bólu gardła dla ulgi wystarczy pożuć jeden listek.
- Estragon przeniesiony z ogrodu trzeba wykopać i pozostawić do zwiędnięcia na zewnątrz. Po kilku dniach w chłodnym miejscu w domu przenosimy go na południowe okno (jak w przypadku szczypiorku). Potrzebuje dużo płynnego nawozu organicznego.
- Tymianek pomocny w kuchni i domowej apteczce urośnie z odnóg lub „szczypek”, ale najłatwiej przenieść całą dorosłą roślinkę do doniczki i hodować na zachodnim oknie.
Sadzenie ziół. Od czego zacząć?
Jeśli dysponujemy nasionami, wysiewamy je do doniczek na wcześniej zwilżoną ziemię, sadzonki natomiast należy przesadzić do większych pojemników. W sklepach dostępna jest specjalna ziemia przeznaczona do uprawy warzyw i ziół, ale tym delikatnym roślinom wystarczy również uniwersalna ziemia doniczkowa wymieszana dla rozluźnienia i drenażu z piaskiem. Dobrze jest, gdy doniczka na zioła posiada otwory, dzięki czemu nadmiar wody nie będzie magazynowany w ziemi.
Tak przygotowane zioła powinny zostać postawione w miejscu dobrze nasłonecznionym. Najlepszy będzie parapet okna wychodzącego na zachód lub wschód. Nie poleca się stawiania roślin na parapecie okna od północnej strony.
Pamiętajmy, by nie stawiać ziół w miejscu, w którym będą narażone na przeciągi. Na czas otwarcia okna, przy którym stoją doniczki z ziołami, rośliny powinny być odstawione w inne miejsce.
Temperatura w pomieszczeniu, w którym zioła uprawiamy, nie powinna przekraczać 20°C. Od drugiej połowy maja (o ile warunki atmosferyczne na to pozwolą) rośliny można przenieść na balkon lub taras. Pamiętać jednak należy o codziennym (niezbyt obfitym) podlewaniu – najlepiej robić to rano lub wieczorem. Do tego celu najlepiej używać wody, która ma temperaturę pokojową i odstała w konewce co najmniej dobę.
Skąd pozyskiwać sadzonki?
Zioła do domowej uprawy są dziś powszechnie dostępne. Dostaniemy je m.in. w hipermarketach, ale w opinii zielarzy nie warto po takie rośliny sięgać. Nie wiadomo bowiem, czy dodawano do nich nawóz, a jeśli tak – to na jakim etapie hodowli i w jakiej ilości. Jakość roślin też często pozostawia wiele do życzenia.
Jeśli zatem chcemy kupić zioła w supermarkecie, sprawdźmy, czy liście pod spodem nie mają białego nalotu lub rdzawych plamek. Jeśli ponadto roślina nie jest intensywnie pachnąca, a liście wydają się pozbawione życia – lepiej pozostawić je na sklepowej półce.
Zdecydowanie bardziej bezpieczne jest kupno sadzonek z certyfikatem ekologicznym lub bezpośrednio od gospodarza. Na bazarach rośliny te są najczęściej dostępne już w maju.
Najlepszym jednak sposobem na wyhodowanie ziół zdrowych, aromatycznych i przyjemnych dla oka jest ich wysianie. To również ciekawy eksperyment dla najmłodszych, których warto zachęcić do wysiewu ziół i ich codziennej pielęgnacji (→ przeczytaj, jak nauczyć dziecko dbać o rośliny).
Hodowla aromatycznych przypraw to najlepszy sposób na obserwację wzrostu roślin. Bez przecenienia jest również efekt pielęgnacji – pachnące i w pełni naturalne rośliny na talerzach domowników i gości.
Zioła w ogrodzie
Obecnie coraz częściej odchodzimy od równo skoszonych trawników na rzecz łąk kwietnych. Z większą łaskawością podchodzimy też do chwastów, wśród których są cenne zioła, m.in. mniszek lekarski, bluszczyk kurdybanek, pokrzywa czy rumianek.
→ Zobacz, jak zrobić zupę szparagową z pokrzywą [przepis]
To bardzo dobry kierunek! Rośliny lecznicze nie tylko są dla nas dobre, ale też przyciągają owady, a zrobione z nich gnojówki (→ wykorzystaj przepis na gnojówkę z pokrzywy) są cennym wsparciem dla naszych roślin.
Możemy też pozyskiwać zioła ze stanowisk naturalnych, wówczas pamiętajmy, że:
- zbiera się zioła w miejscach, gdzie rośnie ich dużo,
- nie niszczymy całych roślin, pozyskujemy tylko ich części (np. liście),
- zbieramy tylko tyle, ile potrzebujemy i ile jesteśmy w stanie zachować (poprzez mrożenie lub suszenie),
- nie niszczymy i nie depczemy innych roślin,
- rośliny pozyskujemy z miejsc oddalonych od dróg, fabryk i torów kolejowych,
- nie zrywamy roślin, co do których nie mamy pewności,
- nigdy nie pozyskujemy roślin z parków narodowych!
Jak suszyć zioła?
Gdy chcemy zerwać listki posadzonych przez nas ziół, najlepiej zrobić to zaczynając od ich dolnych partii, wybierając liście największe, by nie zakłócić roślinie naturalnego rytmu wzrostu. Po zioła sięgamy tuż przed ich spożyciem. Można też je zamrozić, ale także trzeba to zrobić zaraz po zerwaniu. Rośliny przechowujemy w opisanych foliowych torebkach w zamrażarce.
Ciekawym (i oryginalnym!) pomysłem jest mrożenie całych listków ziół w kostkach lodu. Sprawdza się to choćby w przypadku mięty, która często jest doskonałym elementem dekoracyjnym potrawy, ale również dodatkiem do napojów.
Przedłużyć żywotność roślin leczniczych bez utraty ich walorów można również za pomocą suszenia. Najlepszą metodą jest rozwieszenie roślin w suchym, ciepłym miejscu lub ich rozłożenie cienką warstwą na podwójnej warstwie bibuły lub papierze gazetowym.
- Ziół nie należy suszyć bezpośrednio na słońcu, gdyż pełne nasłonecznienie zabija w tych roślinach wszystko co najcenniejsze.
- Proces suszenia trwa pewien czas, ale jest również sposób na jego przyspieszenie (choć niekoniecznie polecany) – zioła można włożyć do kuchenki mikrofalowej ustawionej na najniższą moc i suszyć rośliny przez 2-3 minuty.
- Innym sposobem jest umieszczenie ziół w piekarniku nagrzanym do temperatury 60-70°C i pozostawienie ich na blaszce przy otwartych drzwiczkach.
- Wysuszone liście należy przechowywać w szczelnych ceramicznych pojemnikach, chroniących roślinę przed dostępem światła i wilgoci. Nie powinno używać się pojemników plastikowych, gdyż olejki eteryczne obecne w niektórych surowcach, wchodzą w reakcje z tworzywem sztucznym.
- Zioła stosowane do użytku wewnętrznego można przechowywać przez okres dwóch lat. Po tym czasie zaleca się przeznaczyć je do kąpieli.