„Przeznaczeniem szałwii jest uczynić człowieka nieśmiertelnym” – głosi jedna ze średniowiecznych rozpraw. Można jej używać w kuchni, jako przyprawę, w ozdobnych bukietach, w kosmetyce i gospodarstwie domowym. Najbardziej niezwykłe jednak są jej właściwości zdrowotne.
Potencjał prozdrowotny szałwii
Jej rodzaj Salvia (rodzina Lamiceae) obejmuje ponad 900 gatunków, między innymi: Szałwia lawendolistna, Tricolor, Purpurea variegata, Prostratus, Szałwia muszkatołowa, a nawet pachnąca ananasem S. elegans (S. rutilans).
Nazwa szałwi pochodzi od łacińskiego salvare, co znaczy uratować, ocalić. Nie bez powodu jest stosowana od wieków w medycynie ludowej. Ma ważne i wszechstronne działanie farmakologiczne w walce z bakteriami antybiotykoodpornymi i chorobą Alzehimera
W leczeniu stosuje się głównie będące źródłem olejku liście szałwi, ewentualnie ekstrakt z korzeni (Salvia sclarea). Doświadczenia naukowców z Łodzi wykazały, że 31 szczepów bakterii tlenowych i 7 szczepów wzorcowych bakterii beztlenowych było wrażliwych na działanie olejku szałwiowego (Oleum Salviae lavandulaefoliae). Był wśród nich nawet gronkowiec złocisty (MRSA) odporny nawet na wiele silnych antybiotyków i inne bakterie wyizolowane z różnych zakażeń szpitalnych od pacjentów z zakażeniami w obrębie jamy ustnej, górnych dróg oddechowych i układu pokarmowego. Do zahamowania rozwoju szkodliwych drobnoustrojów zastosowano roztwór o stężeniu najwyżej 4,0 mg/ml. Dodatkowo olejek szałwii ma działanie przeciwgrzybicze.
Przeczytaj także: Rozmaryn – aromatyczny, zdrowy i… piękny
Co do choroby Alzheimera, z którą boryka się człowiek także są pewne sukcesy. „Doświadczenia wykazały, że zarówno wyciągi z liści szałwii (S. lavandulaefoliae), jak i olejek eteryczny stosowane są w chorobie Alzheimera. Jest to przewlekła degeneracyjna choroba mózgu prowadząca do demencji. Leczenie polega na stosowaniu inhibitorów acetylocholinesterazy, które tylko w niewielkim stopniu opóźniają utratę pamięci, lecz nie hamują rozwoju choroby.”
Sprawdź przepis: Kluski dyniowe z masełkiem szałwiowym [przepis]
Co ciekawe, badania na młodych, zdrowych ochotnikach wykazały poprawę pamięci przy używaniu olejku Szałwii lawendolistnej.
Być może wyniki tych badań dadzą nadzieję na wszechstronniejsze wykorzystanie surowców roślinnych, czyli naturalnych w leczeniu.
Szałwia w medycynie ludowej
Nie jedna babcia na ból zęba zalecała płukanie ust naparem z szałwii. Tak samo może pomóc żucie listków. Pomaga przy biegunce, szałwiowe wino czy herbata działają uspokajająco, poprawia krążenie krwi. Herbata działa też przeciwpotnie (w naparze można moczyć stopy), a uspokajając kaszel pomaga w przeziębieniu. Reguluje menstruację i łagodzi dolegliwości menopauzy, bo jak się okazuje współcześnie- zawiera estrogen (fitoestrogen).
Nic dziwnego, że w starożytnym Rzymie uważano ja za roślinę świętą, zbierano w specjalny sposób, bez użycia żelaznych narzędzi, po złożeniu ofiary z chleba i wina.
Jeśli danie traktować jak scenę, to szałwia zajmuje ją całą. Jest wyrazista w smaku, ale dla zachowania aromatu liście trzeba suszyć powoli. Pomaga w trawieniu tłustych potraw, warto zatem dodać ją do wieprzowiny, kaczki, kiełbas, wątróbki na maśle. Listki można zanurzyć w cieście i smażyć, jak pokrzywę. Nadaje się do zrobienia szałwiowego masła i octu. Jeśli mamy ją w ogrodzie, to listki zbieramy przed pojawieniem się kwiatów.
Wszechstronne zioło
Dzięki zapachowi podobnemu do rozmarynu odstrasza insekty z szaf i szuflad z bielizną. Z suszonej gałązki szałwii można zrobić kadzidło odświeżające powietrze. Aromat usuwa zapach zwierząt w domu i nieprzyjemne zapachy kuchenne.
Małgorzata Górska