-tekst sponsorowany-
Nikt jej nie widział, ale wszyscy chcą ją mieć. Kim jest dama, o której trąbią reklamy, radio i telewizja? Mowa o odporności…
Żyjąc w krainie, gdzie od października do kwietnia brakuje nam zbawiennych promieni słońca, a większość dni tego okresu jest brzydka i szara, jesteśmy ciągle narażeni na jakieś przykre dolegliwości zdrowotne. Kaszel, katar, angina czy grypa, to wyrażenia używane dość często w naszych słownikach. A gdyby tak zmienić oprogramowanie i słowa na ten czas zastąpić czymś pozytywniejszym, na przykład spacer, jedzenie, śmiech i zdrowie? Wydaje się to takie banalne, ale banał ten powinien być codziennością.
Żyjąc w Polsce XXI wieku, mając dostęp do warzyw, owoców i ziół z całego świata, możemy dbać o swoje zdrowie i zabiegać o to, by nasza cudowna dama – odporność, nigdy nas nie opuściła. Nie zawsze wiemy jak to zrobić, czyli – co jeść, jak przyrządzać żywność i w jakich ilościach ją spożywać. Zdrowe zioła i jedzenie mają większą moc, gdy wybieramy i łączymy je świadomie.
Według ajurwedy natura używa do tworzenia roślin, minerałów, dźwięków i ciała ludzkiego podobnych atomów i wibracji. Gdy jej słuchasz, wybory życiowe stają się łatwe. Wszystkie naturalne pragnienia biegną podobnymi drogami, sięgasz po właściwe pokarmy i po prostu żyjesz. Czy możemy otrzymać magiczną recepturę, która nie tylko przywróci odporność dla naszego organizmu, a także poprawi nasze samopoczucie? Gdyby tak połączyć kilka składników i mieć pewność, że żadne przeziębienia nam nie straszne. Poniższe informacje o kilku znanych specyfikach zostały wymienione już przed tysiącami lat w tekstach wedyjskich, kronikach zdrowia, medycynie chińskiej i powtarzane w tradycjach wielu kultur, także w Polsce.
1. Czarny bez
Dawniej wierzono, że kontakt z czarnym bzem dodawał energii, otuchy oraz zwalczał przygnębienie. Uważano, że zapewnia ochronę temu, kto traktuje ten krzew z szacunkiem. Sadzono je często w pobliżu domostw by przynosił ich mieszkańcom szczęście i bronił przed złymi mocami, urokami oraz chorobami. To jedna z najstarszych roślin stawiana na piedestale, z którą w przeszłości wiązały się praktyki lecznicze, a nawet magiczne, ludów europejskich. Litwini pod bzem zostawiali ofiary z chleba i piwa, w hołdzie zamieszkującemu w tej roślinie bóstwu, które stało na straży ludzkiego zdrowia. Sasi nazywali czarny bez świętym krzewem. Nigdy nie ścinali go, gdyż był on powiązany z boginią zwaną Holda- matki bogów. Czczona była jako patronka ludzi, roślin i opiekunka ogniska domowego . W koronie bzu ponoć kryły się duchy, które proszono o pomoc w leczeniu ciężkich chorób dzieci. Współcześnie w celu uzdrawiania wykorzystuje się wszystkie części tej rośliny. Flawonoidy to
składnik, który stawia czarny bez w kategorii roślin posiadających przeciwutleniacze naturalnego pochodzenia. Chronią one organizm przed uszkodzeniami komórek i wpływem substancji
rakotwórczych. Obniżają ryzyko zawału serca, wzmacniają pracę układu immunologicznego i opóźniają procesy starzenia się skóry.
Czarny bez jest źródłem prowitaminy A, substancji wspomagającej przemianę materii oraz wzmacniającej system odpornościowy. Ma właściwości przeciwwirusowe i przeciwzapalne. Uważa się, że ekstrakt z czarnego bzu może skrócić czas trwania grypy nawet do trzech dni, oraz wyleczyć aż 99 innych chorób. Poza właściwościami odtruwającymi i przeciwgorączkowymi, zawiera garbniki oraz witaminy A, C, B1 i B2.
2. Miód manuka
To jeden z najdroższych i najbardziej pożądanych miodów na świecie, gdyż ma niebagatelny skład chemiczny. Posiada ostry smak i zapach. Podobnie jak inne miody działa antybakteryjnie, ale wyróżnia go największe stężenie związku chemicznego zwanego methyglyoxalem. A ten, jak dowiedziono ma szereg zdrowotnych właściwości. Miód manuka działa również przeciwzapalnie, przeciwutleniająco a nawet przeciwpasożytniczo. Stosuje się go we wszystkich chorobach infekcyjnych. Jest dobrym lekiem na katary sienne, a także pomaga utrzymać równowagę bakteryjną jelit.
3. Imbir
Kolejnym naturalnym sprzymierzeńcem w walce z jesiennymi infekcjami jest imbir. Ten, dodany do kąpieli szybko przyniesie nam relaks. Prawdopodobnie dlatego, że koi bóle mięśni i stawów. Korzeń ten dodany do gorącej herbaty doskonale udrażnia nasze drogi oddechowe. Mało kto wie, że ma on też właściwości odchudzające właściwości, często używany jest również jako pyszna i rozgrzewająca przyprawa, a nawet… afrodyzjak! W starożytności doceniano jego działanie i w potrawach łączono jego walory smakowe z wartościami leczniczymi. Imbir to silna broń bakteriobójcza. Jest bardzo skuteczny przy grypie, kaszlu czy przeziębieniach. Rozrzedza śluz i działa wykrztuśnie. Gdy połączymy go z miodem, szybko uporamy się z kaszlem.
4. Tymianek
Tymczasem tymianek, jak głosi ludowa wieść, przywraca harmonię ludzkiej duszy, a także wzywa pomocne nam energie. Stosuje się go w magii miłosnej, by przywołać więcej słodyczy i zrozumienia w związku. Używany w formie olejku do kąpieli działa oczyszczająco na skórę, a dodawany do jedzenia, zwiększy naszą świadomość i intuicję. Każdemu się przyda troszkę czarów w kuchni. Od dawna też wiadomo, że tymianek jest ziołem przeciwbakteryjnym i przeciwzapalnym, dlatego też często wchodzi w skład do preparatów na kaszel. Warto też sięgnąć po ten naturalny specyfik przy infekcjach gardła i jamy ustnej. Nie możemy jednak przedobrzyć ilością przyjmowanego przeznas tymianku, gdyż nadmiar grozi zatruciem.
Powiedzenie „żyć w zgodzie z naturą” ma w Ajurwedzie bardzo precyzyjne znaczenie, gdyż zdrowe pragnienia odpowiadają aktualnym potrzebom organizmu. A cóż może zadowolić człowieka bardziej niż życie w zgodzie z naturą, czyli w pełnym zdrowiu i szczęściu.
A teraz wyobraźcie sobie, co się stanie, gdy te wszystkie składniki spotkają się w jednym syropie.
Więcej na: http://promocja-odpornosc.biowitalni.pl