Brukiew była pokarmem popularnym wśród biedoty i chłopów. Na polskich stołach gościła także w trudnych momentach II wojny światowej. Dziś jest zapomniana, ale paradoksalnie stała się rarytasem poszukiwanym przez smakoszy w sklepach z żywnością ekologiczną. Co warto z niej przygotować? I dlaczego warto?
Brukiew: warzywo zapomniane
Brukiew to dwuletnia roślina z rodziny krzyżowych, która nie była znana w stanie dzikim. Na stoły trafiła w rejonie Morza Śródziemnego w wyniku skrzyżowania liściowej kapusty z rzepą. Wielu zresztą do rzepy ją porównuje. Są jednak pewne różnice. Rzepa ma biały, czerwieniejący u nasady korzeń, brukiew jest trochę większa, a korzeń ma barwę szaro-zieloną lub fioletową.
Inny jest też kształt korzenia brukwi – jest kulisty, spłaszczony lub wydłużony, a po przekrojeniu pojawia się kremowo-żółty miąższ. Jego smak jest ostry i gorzkawy. Z kolei korzeń rzepy może mieć kształt walcowaty, a miąższ ma biały kolor. Smakuje też inaczej, bo jest chrupka, chrupka, lekko pikantna, a nawet słodkawa (w smaku przypomina kalarepę).
→ Przeczytaj również: Jak ugotować żurek?
Brukiew uprawia się w większości krajów Europy, Ameryce Północnej, Argentynie, Indiach i Japonii. Jest bardzo popularna w krajach skandynawskich.

Brukiew: wartości odżywcze
Warzywo to zawiera duże ilości witamin i soli mineralnych. Jest bogatym źródłem witamin z grupy B, witaminy C oraz wapnia, fosforu i żelaza. Ze względu na wysoką zawartość błonnika pokarmowego polecano je przy zaparciach. Dzięki obecności związków siarkowych pomaga przy chorobach skóry i wypadaniu włosów (wzmacnia je). Wyróżnia się wysoką zawartością niezbędnych dla organizmu człowieka aminokwasów. Wspomaga pracę wątroby i dróg żółciowych.
Badania naukowe wykazały, że regularne spożycie korzenia brukwi przyczynia się do zmniejszenia ryzyka rozwoju niektórych nowotworów, za co odpowiadają związków o charakterze antyoksydacyjnym (zwłaszcza polifenole).
Jadanie brukwi zaleca się też osobom otyłym lub dbającym o linię. Dlaczego? Jest sycąca, a jednocześnie niskokaloryczna.
Lekarze ostrzegają jednak, że zbyt duże spożycie brukwi może prowadzić do niedoczynności tarczycy (ze względu na działanie wolotwórcze tego warzywa). Brukiew nie jest zalecana osobom z przewlekłymi stanami zapalnymi przewodu pokarmowego (w połączeniu z biegunką). Przeciwwskazania występują także w przypadku ostrych schorzeń żołądka i jelit.
→ Przeczytaj również: Jak oszczędzać na jedzeniu i dobrze się odżywiać?
Brukiew: jak jeść?
Surowa, gotowana, pieczona, duszona, a nawet kiszona brukiew przyrządzana i podawana może być na wiele sposobów. Smaczna i rozgrzewająca jest zupa z brukwi z dodatkiem fasoli i ziemniaków. Z kolei rozcierana z gotowaną marchewką, ziemniakami, masłem i śmietaną brukiew to obowiązkowy dodatek do wielu tradycyjnych norweskich świątecznych potraw.
Brukiew: przepisy
Surówka z brukwi
- 30 dag brukwi,
- 2 jabłka,
- 2 łyżki utartego chrzanu,
- l szklanka śmietany lub majonezu,
- posiekana natka pietruszki,
- sól i cukier do smaku.
Wymieszaj utartą brukiew z chrzanem, startymi jabłkami i zieleniną, połącz ze śmietaną lub z majonezem, dopraw do smaku cukrem i solą. Gotowe!
→ Przeczytaj również: Surówka z marchewki (przepis). Jak ją przygotować, by była zdrowa?
Żmudzka surówka z brukwią
- 1 szklanka grubo utartej brukwi,
- 2 świeże ogórki,
- 2 marchewki,
- 3 ugotowane ziemniaki,
- 2 jabłka,
- 1/2 szklanki śmietany,
- 1 łyżka kminku,
- sól,
- 2 łyżki utartego chrzanu.
Obraną marchew i jabłka zetrzyj na tarce o grubych oczkach, dodaj pokrajane w kostkę ziemniaki i ogórki oraz rozdrobnioną brukiew. Oprósz kminkiem i solą, polej śmietaną wymieszaną z tartym chrzanem, dokładnie wymieszaj. Podawaj do szynki lub białej gotowanej kiełbasy.
Gulasz wieprzowy z młodą brukwią
- l kg mięsa wieprzowego,
- serwatka lub kwaśne mleko,
- 3 łyżki masła,
- 10 dag boczku surowego lub słoniny,
- 3 cebule,
- 3 marchewki,
- l szklanka śmietany,
- 5 dużych ziemniaków,
- 2 młode brukwie,
- l łyżka mąki,
- 1/2 szklanki mleka,
- 2 pietruszki korzeniowe,
- liść laurowy,
- pieprz czarny mielony, sól.
Wieprzowinę pokrój w kostkę, mocz w serwatce lub kwaśnym mleku przez godzinę, wyjmij, osusz, zrumień na gorącym maśle. W rondlu układaj warstwami: pokrojony w kostkę boczek lub słoninę, pokrojone w talarki marchwie i pietruszki, ziemniaki, brukiew, usmażone mięso. Posyp pokruszonym listkiem laurowym, świeżo zmielonym pieprzem i solą.
Na patelni stop masło, zrumień lekko drobno posiekaną cebulę, dodaj łyżkę mąki, rozprowadź zasmażkę mlekiem. Sosem zalej zawartość rondla, duś pod przykryciem do miękkości.