Zimą z przyjemnością jemy rozgrzewające zupy. Są smaczne i pożywne. Można je przygotować dzień wcześniej i zabrać do pracy lub cieszyć się ich smakiem tuż po powrocie do domu. A jeśli lubicie meksykańskie smaki, wegańska zupa z kukurydzą i fasolą azuki będzie dla was idealna.
By przygotować zupę, potrzebujemy wywar roślinny. Warto przygotowywać go w większej ilości, podzielić na mniejsze porcje i zamrozić. Będziemy mieli go zawsze pod ręką.
Wywar ten powstaje z resztek warzyw, zgodnie z zasadą „zero waste”. Kiedy kupujemy warzywa ekologiczne lub pochodzące z dobrego źródła, szykując z nich dania, najpierw dokładnie szorujemy je gąbką z ostrzejszą stroną (taką jak do naczyń, specjalnie przeznaczoną w kuchni tylko do warzyw), a następnie obieramy za pomocą obieraczki.
Wszystkie te „odpadki” zbieramy do pudełka lub woreczka, który trzymamy w zamrażarce. Tak samo robimy z ziołami, po których zostają nam łodyżki (np. od pietruszki po posiekaniu natki). Przyda się też por, np. gdy w kuchni wykorzystamy jedynie jego białą część.
Poznać 5 odpadów organicznych, które możesz wykorzystać
Jak przygotować wegański wywar?
W ciągu paru dni jesteśmy w stanie uzbierać pokaźną ilość takich „odpadków”. Wówczas wkładamy je do ok. 5-litrowego garnka, zalewamy wodą, dodajemy przyprawy, jakie tylko przyjdą nam do głowy: od tymianku, przez ziele angielskie i kafir, po kolendrę, chili, cząber, imbir i inne. Przykrywamy garnek i gotujemy na małym ogniu 4-5 godzin. Po tym czasie zlewamy wywar przez sito, a pozostałości warzyw wyrzucamy (osobiście dodaje je do posiłku mojego psa).
Kiedy zaczniemy regularnie zbierać pozostałości warzyw, po jakimś czasie zobaczymy, ile ich wyrzucaliśmy. Gotowanie z nich wywaru wejdzie nam w nawyk, zwłaszcza że dzięki niemu przygotowanie obiadu jest proste i szybkie. Właśnie on stanowi bazę naszej rozgrzewającej zupy z nutą meksykańskiej inspiracji.
Te składniki królują w zimowym jadłospisie. Rozgrzewają i wzmacniają organizm. Znasz je wszystkie?
Przepis na wegańską zupę z meksykańską inspiracją
Potrzebujemy:
- 1 litr wywaru roślinnego,
- 3 średnie marchewki,
- 2 pietruszki,
- por,
- 3 małe lub 2 większe cebule czerwone,
- kukurydza konserwowa (najlepiej ze słoika, 1 opakowanie),
- 400 g fasoli azuki*,
- 500 ml przecieru pomidorowego
- opakowanie pomidorów krojonych,
- kiełki słonecznika (można pominąć, jednak kiełki nadają zupie charakterystycznego aromatu),
- 3 cm świeżego imbiru,
- przyprawy: Rajmah masala (mieszanka), sól, pieprz, chilli,
- 0,3 szkl. oliwy z oliwek.
*Fasolę azuki możemy zastąpić czerwoną fasolą z puszki.
Czas przygotowania: 45 min (czas bez namaczania fasoli i gotowania wywaru)
Fasolę azuki namaczamy minimum 12 godzin. Następnie odsączamy, przepłukujemy i gotujemy ok. godziny do zmięknięcia. Solimy, kiedy będzie już miękka. Odsączamy.
Marchew i pietruszkę obieramy, ścieramy na tarce. Por kroimy w krążki, cebulę w księżyce. Wszystkie warzywa dusimy na oliwie z oliwek (zaczynając od cebuli i pora, aż się zeszklą). Do garnka 5-litrowego wlewamy: resztę oliwy i wywar roślinny, następnie dodajemy fasolę, przecier, pomidory, kukurydzę wraz z wodą (tylko w wersji bio ze słoika).
Bardzo drobno kroimy imbir obrany ze skórki, dodajemy do zupy. Wsypujemy solidną porcję przyprawy Rajmah masala i gotujemy zupę na małym ogniu około 30 minut. Na koniec dodajemy kiełki słonecznika i gotujemy jeszcze około 15 minut. Zupa powinna być lekko pikantna.
Wypróbuj przepis na: tradycyjne meksykańskie guacamole