Teraz czytasz...
8 rozgrzewających składników, które powinny królować w zimowym jadłospisie

8 rozgrzewających składników, które powinny królować w zimowym jadłospisie

Brak gorących promieni słonecznych, zimno oraz coraz dłuższe, ciemniejsze dni powodują, że siłą rzeczy szukamy czegoś, co ogrzeje nas od środka. Oprócz ciepłego koca i gorącej kąpieli, wychłodzonemu organizmowi przydadzą się produkty, które pobudzą krążenie krwi.  Oto top 8 „ciepłych” produktów, które powinny znaleźć się w naszym zimowym jadłospisie.

Zima najczęściej kojarzy nam się z gorącą, parującą herbatą. Oprócz zwykłej czarnej czy zielonej, rozsmakujmy się również w herbatach owocowych. Są zdrowe, a zarazem smaczne. Zimową porą najlepsze będą te, które mają w swoim składzie owoce o ciepłych kolorach (bez czarny, malina). Wykazują one bowiem działanie rozgrzewające na wychłodzony organizm.

1. Owoce czarnego bzu

Oprócz działania rozgrzewającego, owoce czarnego bzu wykazują również właściwości moczopędne, wspomagając oczyszczanie organizmu. Działają przeciwwirusowo i przeciwbólowo. Znajdujące się w owocach witaminy A i C oraz antocyjany uszczelniają naczynia krwionośne.

Owoce czarnego bzu są bogate w polifenole, czyli związki zwalczające wolne rodniki, które przyczyniają się do powstawania wielu chorób. Są również prawdziwą skarbnicą witamin i minerałów. Oprócz wyżej wspomnianych witamin, są w nich duże ilości witamin z grupy B, które wpływają korzystnie na układ nerwowy i skórę, kwasu foliowego – odpowiedzialnego za prawidłowy rozwój komórek czy fosforu – pierwiastka, który wpływa na prawidłowy stan naszych kości.

2. Owoce maliny

Do naparów znakomicie nadają się te w postaci suszu lub soku, a także konfitury. Swoje właściwości rozgrzewające owoce zawdzięczają bardzo dużej zawartości kwasów fenolowych, które mają również działanie przeciwbólowe. Maliny wyróżniają się również wysoką zawartością witamin C i E, witamin z grupy B oraz związków mineralnych.

Owoce obfitują w polifenole (substancje wykazujące działanie przeciwnowotworowe) oraz związki śluzowe, a także wyjątkowy dla malin kwas egalowy – związek wykazujący działanie przeciwwirusowe.

3. Kwiaty czarnego bzu

Przyrządzony z nich napar jest wspaniałym środkiem leczniczym w przypadku infekcji górnych dróg oddechowych – przeziębień, zapalenia gardła i krtani, a nawet grypy. Skutecznie rozgrzewa, działa wspomagająco na pracę nerek oraz eliminuje toksyny z organizmu. W kwiatach znajdziemy głównie flawonoidy – to one wzmacniają naszą odporność, jak również szereg witamin z grupy B oraz witaminy A i C. Dzięki dużej zawartości śluzów napar będzie działał osłaniająco na cały układ oddechowy.

Kwiaty czarnego bzu wykazują działanie uspokajające i łagodzące na cały układ nerwowy.

Ciepły napar możemy dosłodzić miodem, który dodatkowo wzmocni jego działanie.

4. Pokrzywa

Ma działanie krwiotwórcze, pobudza bowiem proces wytwarzania czerwonych krwinek, które dostarczają tlen do naszych komórek. Wpływa korzystnie na osłabiony i anemiczny organizm. Dodatkowo ziele to zawiera wiele ważnych związków czynnych. W liściach rośliny występuje chlorofil A i B, kwasy organiczne, flawonoidy, garbniki i sole mineralne. Pokrzywa jest bogata w witaminy i pierwiastki, które są składnikami enzymów i płynów ustrojowych, usprawnia też procesy przemiany materii. Najlepiej pić ją w postaci naparu z dodatkiem soku lub miodu.

W naszych zimowych posiłkach bardzo ważne są przyprawy. Oprócz smaku, który wnoszą do naszych potraw, dodatkowo leczą i rozgrzewają. Oprócz imbiru i cynamonu, które wiodą prym w naszej kuchni, warto sięgnąć również po kolendrę i kurkumę.

5. Kolendra

To jednoroczna, miododajna roślina, nazywana również „arabską pietruszką” ze względu na podobieństwo jej liści do natki pietruszki. Przyprawa ta ma właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne, pobudza również wydzielanie soku żołądkowego i wzmaga łaknienie. Jest pełna przeciwutleniaczy oraz zawiera duże ilości wapnia. Jej liście dostarczają witaminę K, która wpływa na poprawę stanu naszych kości. Jest naturalnym sposobem na oczyszczanie organizmu z metali ciężkich oraz poprawia krążenie krwi, dzięki czemu wspaniale rozgrzewa. Zaliczana jest również do roślinnych afrodyzjaków.

6. Kurkuma

Należy do rodziny imbirowatych, znana i używana była już w starożytnych Chinach. Jest jedną z najsilniejszych przypraw wykazujących działanie przeciwzapalne. Zawiera w swoim składzie kurkuminę, substancję aktywną, która jest bardzo silnym przeciwutleniaczem oraz wykazuje właściwości przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe. Ten żółty proszek zawiera również lipopolisacharydy, które wzmacniają układ odpornościowy, skutecznie osłaniają go przed sezonowymi infekcjami.

W okresie zimowym warto sięgnąć po mleko z miodem i kurkumą. Napój ten jest stosowany w medycynie hinduskiej, skutecznie ogrzewa osłabiony zimową pogodą organizm.

7. Kasza jaglana

Do zimowego jadłospisu warto również na stałe włączyć kaszę jaglaną. Jest odżywcza, pełna witamin i minerałów. Doskonale ogrzewa wychłodzony organizm. Jaglanka zawiera bardzo dużo wapnia, fosforu i krzemu oraz żelaza – pierwiastka, który jest składnikiem hemoglobiny. Ma również właściwości przeciwwirusowe i antygrzybiczne. W jej ziarnach znajduje się również tryptofan – aminokwas, który znacznie wpływa na poprawę nastroju, co przyda się każdemu w porze jesienno-zimowej. Jest ona również niezastąpiona, gdy dopadnie nas przeziębienie, zmniejsza bowiem stan zapalny błon śluzowych nosa, przez co katar nie jest tak uciążliwy.

8. Kasza owsiana

Kasza owsiana nie jest jeszcze tak popularna jak inne kasze, a szkoda, bo zawiera duże ilości węglowodanów złożonych, które dostarczają większość potrzebnej nam energii. Ma w sobie ponadto duże ilości minerałów (magnezu, manganu, miedzi, żelaza, cynku) oraz błonnika. Zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe, które obniżają frakcję „złego” cholesterolu oraz witaminy (z grupy B oraz PP). Działa korzystnie na jelita, gdyż stanowi pożywkę dla znajdującej się tam mikroflory. Produkowana jest z całych ziaren owsa, ma lekko orzechowy smak, doskonale smakuje zarówno na słodko, jak i na słono.

Opracowała Elżbieta Typek.

Artykuł pochodzi z numeru 5/2018 Biokuriera. Zaprenumeruj!

Ten serwis używa cookies. Korzystając z niego wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Sprawdź naszą politykę prywatności.

Żadne materiały z tej strony nie mogą być jakikolwiek sposób powielane bez pisemnej zgody redakcji.