Truskawki w sezonie smakują najlepiej. Ale żeby w pełni cieszyć się ich smakiem — bez zbędnych „dodatków” — należy je dobrze umyć. Trzeba to jednak zrobić z głową, żeby nie straciły wartości odżywczych.
Dlaczego prawidłowe mycie truskawek jest tak ważne?
Truskawki są pyszne, ale niestety należą do najbardziej narażonych na zanieczyszczenia chemiczne owoców. Dlatego prawidłowe mycie to nie tylko kwestia estetyki, ale też zdrowia.
→ Sprawdź, ile kalorii mają truskawki
Zanieczyszczenia chemiczne i biologiczne na truskawkach
Truskawki często goszczą na liście tzw. „brudnej dwunastki” (Dirty Dozen) publikowanej przez EWG (Environmental Working Group). To owoce, które po zebraniu zawierają najwięcej pozostałości pestycydów. I nie chodzi tylko o jeden preparat. Badania wskazują, że na jednej truskawce może być ślad nawet kilkunastu różnych środków ochrony roślin.
Na truskawkach mogą znajdować się również bakterie (np. z gleby, wody czy rąk zbieraczy), pleśnie i niewidoczne drobnoustroje. Jeśli nie umyjesz ich dokładnie, możesz narazić się na dolegliwości żołądkowe. Do tego są to owoce, które rosną blisko ziemi, więc naturalne zabrudzenia to standard.

Obecność pestycydów i bakterii chorobotwórczych
Truskawki są bardzo podatne na choroby i szkodniki, dlatego w uprawach często stosuje się fungicydy (przeciwko pleśniom i grzybom), insektycydy (przeciwko owadom) oraz herbicydy (do zwalczania chwastów). Problem polega na tym, że skórka truskawek jest bardzo cienka i porowata, przez co pestycydy łatwiej wnikają do wnętrza owocu. Dodatkowo truskawki rosną nisko, blisko ziemi, co zwiększa kontakt z opryskami.
Badania (m.in. USDA i EWG) wykazują, że na wielu próbkach truskawek wykryto pozostałości nawet 10–20 różnych pestycydów. Niektóre z nich to substancje podejrzewane o działanie rakotwórcze, hormonalne (np. zaburzające gospodarkę endokrynną) lub neurotoksyczne. Standardowe płukanie pod bieżącą wodą usuwa tylko część tych środków.
Truskawki mogą też być nośnikiem bakterii, m.in.:
- E. coli – bakterie kałowe, które mogą trafić na owoce przez skażoną wodę lub niehigieniczne warunki pracy,
- Listeria monocytogenes – groźna zwłaszcza dla kobiet w ciąży, noworodków i osób starszych,
- Salmonella – znana z powodowania zatrucia pokarmowego,
- norowirusy – odporne na działanie mycia wodą, przenoszą się głównie drogą fekalno-oralną.
Wszystkie te patogeny mogą być obecne na owocach, szczególnie jeśli były zbierane lub przechowywane w nieodpowiednich warunkach. Nie są widoczne gołym okiem, dlatego zawsze warto dokładnie myć owoce, nie jeść truskawek prosto z łubianki (choć czasem trudno się powstrzymać 😊) i nie podawać ich dzieciom bez uprzedniego mycia.
Wpływ mycia na smak i trwałość truskawek
Truskawki z krzaka mają jedną przewagę – aromat i świeżość, którą trudno odtworzyć. Ale dobrze umyte truskawki z targu czy sklepu też potrafią być słodkie, tylko trzeba się z nimi obchodzić delikatnie. Możesz też umyte truskawki wyłożyć na słońce na chwilę, wtedy trochę się podgrzeją i odzyskają „ciepły” aromat.

Przygotowanie do mycia truskawek
Higiena dłoni przed rozpoczęciem
Choć wydaje się to oczywiste, higiena rąk przed myciem truskawek zapewnia bezpieczeństwo żywności i zapobiega przenoszeniu bakterii oraz innych zanieczyszczeń z dłoni na owoce.
Wybór odpowiedniej wody: zimna i przefiltrowana
Woda filtrowana lub przegotowana jest wolna od chloru, który może zostawiać posmak na delikatnych owocach (truskawki łatwo chłoną zapachy i smaki). Ma też mniej metali ciężkich (np. ołowiu czy miedzi), które mogą być obecne w starej instalacji wodociągowej i neutralne pH, co może być korzystne, gdy chcesz wydłużyć trwałość owoców.
Ale zwykła woda z kranu też będzie wystarczająca. Filtrowaną używaj, gdy przygotowujesz owoce dla niemowlaka albo robisz przeciery lub dżemy na zimę.
Truskawki myj w zimnej wodzie, nawet jeśli wydaje Ci się, że ciepła lepiej usuwa brud i bakterie (w rzeczywistości przyspiesza rozpad delikatnych tkanek owocu oraz rozwadnia smak i sprawia, że truskawki szybko robią się papkowate).
Znaczenie pozostawienia szypułek przed myciem
Szypułka (czyli zielony „ogonek”) naturalnie zamyka wnętrze truskawki. Jeśli ją usuniesz przed myciem, owoc działa jak gąbka. Woda dostaje się do środka i rozwadnia miąższ oraz przyspiesza psucie się owoców. Truskawki bez szypułek są bardziej podatne na zgniecenie i szybciej miękną.
Mycie truskawek z oderwanymi szypułkami przyspiesza też utlenianie witaminy C (a truskawki mają jej sporo). Najlepiej więc usuwać je tuż przed jedzeniem albo np. przed dodaniem ich do ciasta, koktajlu czy deseru. I to najlepiej nie nożem, tylko ręcznie, by nie uszkodzić miąższu.
→ Zobacz przepis na obłędną w smaku czekoladową piankę truskawkową.
Skuteczne metody mycia truskawek
Roztwór zasadowy z sody oczyszczonej
Soda oczyszczona ma odczyn zasadowy (alkaliczny), który pomaga rozbić i neutralizować kwaśne pozostałości pestycydów. Usuwa także kurz, piasek i ewentualne bakterie z powierzchni owocu. Jest łagodna i bezpieczna, nie wpływa negatywnie na strukturę ani smak truskawek (o ile nie przesadzisz z ilością i czasem moczenia).
Jak przygotować roztwór zasadowy do mycia truskawek?
Najprościej: użyj sody oczyszczonej (wodorowęglan sodu), którą znajdziesz w każdej kuchni.
By przygotować roztwór, rozpuść płaską łyżeczkę sody w 1 litrze zimnej wody. Wymieszaj sodę z wodą w dużej misce, aż całkowicie się rozpuści. Zanurz truskawki (zostaw szypułki!) na ok. 10–15 min. Delikatnie przemieszaj owoce dłonią. Po „kąpieli” opłucz truskawki czystą, zimną wodą i osusz na ręczniku papierowym.

Roztwór kwasowy z octu lub kwasku cytrynowego
Ocet działa bakteriobójczo i grzybobójczo. Radzi sobie z pleśnią, E. coli, Salmonellą i Listerią, czyli zanieczyszczeniami biologicznymi. Przedłuża też świeżość owoców (kwasy hamują rozwój drobnoustrojów, więc owoce mniej się psują). Do tego ocet i kwasek cytrynowy są tanie i nieszkodliwe w użyciu.
By przygotować roztwór kwasowy potrzebujesz 1 szklankę octu spirytusowego 10% (lub jabłkowego) oraz 3 szklanki zimnej wody.
Wlej wszystko do dużej miski lub garnka i dokładnie wymieszaj. Zanurz truskawki z szypułkami w roztworze na 5–10 min. Po „kąpieli” dokładnie opłucz owoce czystą, zimną wodą. Osusz na ręczniku papierowym lub bawełnianej ściereczce.
Jeśli chcesz użyć kwasku cytrynowego, wsyp 1/2 łyżeczki (czyli ok. 2 g) do 1 litra zimnej wody. Poczekaj, aż całkowicie się rozpuści. Zanurz truskawki na 5–10 min. Opłucz dokładnie czystą wodą i osusz owoce.
Domowe sposoby czyszczenia bez chemikaliów
Inne domowe sposoby mycia owoców bez „chemii” to:
- mieszanka wody i soku z cytryny – sok z 1 cytryny + 1 litr zimnej wody, czas moczenia: 5–10 min,
- roztwór z soli kuchennej (sól ma działanie antybakteryjne i pomaga „wyciągnąć” owady i brud spod skórki) – 1 łyżka soli + 1 litr zimnej wody, czas moczenia: 5 min (uwaga: nie zostawiaj owoców za długo, by nie przeszły smakiem soli),
- woda gazowana (bąbelki pomagają „odczepić” zanieczyszczenia z powierzchni owoców, ale ile w tym prawdy, ale ile „magii”, nie wiemy 😊) – zalej truskawki wodą gazowaną i zostaw na 5 min,
- ocet jabłkowy + cytryna – 1/4 szklanki octu jabłkowego + sok z 1 cytryny + 3/4 szklanki wody, czas moczenia: 5 min.
Krok po kroku: jak prawidłowo myć truskawki
Moczenie w misce zamiast płukania pod bieżącą wodą
Moczenie truskawek w wodzie (lub roztworze) jest zdecydowanie lepszym wyborem niż mycie ich pod bieżącą wodą. A to dlatego, że truskawki są bardzo kruche. Strumień wody z kranu może je łatwo uszkodzić, rozgnieść lub oderwać szypułki. Moczenie ich w misce pozwala uniknąć mechanicznego nacisku. Do tego woda w misce rozpuszcza drobne zabrudzenia, piasek, resztki pestycydów i bakterie. Przy myciu pod bieżącą wodą część zanieczyszczeń może pozostać w trudno dostępnych miejscach.
Do moczenia możesz dodać sodę, ocet, kwasek cytrynowy czy sok z cytryny, co znacznie zwiększa skuteczność mycia. Pod kranem nie ma jak zastosować takich roztworów. Jest i kwestia oszczędności: mycie w misce zużywa mniej wody niż kilkuminutowe płukanie pod kranem.
Bieżąca woda nadaje się do szybkiego opłukania już umytych owoców, np. po kąpieli w roztworze z sody czy octu. Dobrze się sprawdzi, gdy masz truskawki prosto z ekologicznej uprawy i tylko chcesz je przepłukać z kurzu.

Czas trwania kąpieli i proporcje roztworów
Nie używaj sody w zbyt dużym stężeniu, bo może to uszkodzić owoce lub zmienić ich smak. Nie mocz też truskawek dłużej niż 15 min. Tyle wystarczy, by rozpuścić zanieczyszczenia, ale nie rozwodnić owoców.
Osuszanie truskawek ręcznikiem papierowym
Osuszanie truskawek po myciu to ostatni, ale bardzo ważny krok, który wpływa na świeżość, trwałość i smak owoców. Możesz użyć sitka. To wygodne i szybkie rozwiązanie, do tego nie trzeba dotykać owoców, więc nie ryzykujesz ich uszkodzenia.
Możesz też użyć ręcznika papierowego, wtedy owoce szybciej się osuszą. To najlepsze rozwiązanie, jeśli chcesz przełożyć truskawki do pojemnika i je przechować lub zjeść od razu. Trzeba być jednak bardzo delikatnym, żeby nie zgnieść owoców.
Warto też połączyć obie metody. Najpierw odcedź truskawki na sitku (niech woda obcieknie), potem przełóż je na czysty ręcznik papierowy lub bawełnianą ściereczkę, rozłóż w jednej warstwie i delikatnie osusz „z wierzchu”. Nie przykrywaj ich od góry, niech doschną swobodnie na powietrzu przez kilka minut.
Przechowywanie truskawek po myciu
Truskawki są niestety delikatne i szybko się psują, ale przy odpowiednim przechowywaniu można im dać nawet 3–5 dni więcej świeżości.
→ Przeczytaj również: Jak przechowywać truskawki?
Jak zapobiec szybkiemu psuciu się owoców?
- Nie myj truskawek przed przechowywaniem. Myj tylko te, które chcesz zjeść. Wilgoć przyspiesza psucie.
- Usuń nadpsute lub zgniecione owoce. Jedna spleśniała truskawka potrafi „zarazić” całą resztę.
- Nie ugniataj owoców w misce. Im mniej się dotykają, tym lepiej. Przekładanie też im nie służy.
- Zadbaj o przepływ powietrza. Zostaw pokrywkę uchyloną lub użyj pojemnika z otworami.
Wybór pojemnika: szklany lub wiklinowy
Szklany pojemnik jest ekologiczny, nie wchodzi w reakcje z jedzeniem i wygląda estetycznie, ale może parować, więc trzeba zostawić otwartą pokrywkę. Z kolei łubianka (kobiałka) jest naturalna i przepuszcza powietrze, ale może przesiąkać sokiem i nie nadaje się do lodówki.
Ostatecznie możesz też wybrać pojemnik plastikowy, który jest lekki i praktyczny (ale również nie zamykaj go szczelnie).

Dodatkowe wskazówki dla większego bezpieczeństwa
Wybór truskawek od lokalnych dostawców i z gospodarstw ekologicznych
Tak jak pisaliśmy na początku: truskawki z upraw konwencjonalnych to jedne z najbardziej zanieczyszczonych pestycydami owoców. Ich cienka skórka nie chroni przed wchłanianiem chemii. Alternatywą są uprawy ekologiczne, gdzie nie stosuje się syntetycznych środków ochrony roślin ani nawozów chemicznych. Zamiast tego używa się metod naturalnych: płodozmianu, kompostu, owadów pożytecznych. A to mniejsze ryzyko spożycia szkodliwych związków i zdrowsze owoce, co jest szczególnie ważne dla dzieci, kobiet w ciąży i osób z obniżoną odpornością.
Truskawki z lokalnych, małych gospodarstw są często zbierane po osiągnięciu dojrzałości. Z kolei owoce z supermarketu są często zbierane zbyt wcześnie, by „doleżały”, przez co są mniej słodkie, wodniste i nijakie w smaku. Jest i kwestia transportu, bo truskawki z zagranicy (np. z Hiszpanii czy Maroka) przebywają tysiące kilometrów, a to oznacza więcej emisji CO₂. Kupując od lokalnych producentów, wspierasz krótkie łańcuchy dostaw. Mniej transportu, mniej opakowań, mniej strat środowiskowych.
Im świeższy owoc, tym więcej witaminy C i antyoksydantów (np. kwasu elagowego). Transport i długie przechowywanie powodują rozpad tych składników, dlatego lokalne i ekologiczne truskawki są często bogatsze odżywczo niż ich marketowe odpowiedniki.
Kupując truskawki na targu, w kooperatywie spożywczej lub bezpośrednio od gospodarstwa ekologicznego, inwestujesz w ludzi, nie w wielkie sieci handlowe.
Mycie owoców i warzyw jako codzienna praktyka higieniczna
„Kiedyś się jadło z krzaka i nikt nie chorował” – to zdanie słyszał chyba każdy z nas. I nie ma co ukrywać: dawniej owoce były często mniej pryskane, rosły na czystej ziemi, w ogródkach, bez intensyfikacji upraw. Ale czasy się zmieniły i niestety, świat nie jest już taki sam jak 30–40 lat temu.
Dzisiejsze owoce, nawet te z Polski, są często intensywnie uprawiane: opryski, nawozy, środki grzybobójcze, a to wszystko zostaje na skórce. W dawnych ogródkach używało się gnojówki i popiołu. Dziś wiele owoców trafia do nas z dużych plantacji, często z zagranicy. I nawet jeśli owoc wygląda czysto, może mieć na sobie bakterie (E. coli, Listeria, Salmonella) z gleby, wody lub nieumytych rąk zbieraczy, resztki odchodów ptaków lub owadów oraz jaja pasożytów lub larwy.
Dziś też mamy więcej alergii, nietolerancji, osłabioną mikroflorę jelitową (np. po antybiotykach). To, co kiedyś „nie szkodziło”, dziś może u niektórych osób wywołać np. ból brzucha, biegunkę, zatrucie. Lepiej więc nie ryzykować i delikatnie umyć truskawki. Jeśli zrobisz to zgodnie z naszymi wskazówkami (z szypułkami i w zimnej wodzie), owoce dalej smakują jak z krzaka, ale są bezpieczniejsze.