Komary potrafią uprzykrzyć nawet najlepszy letni wypoczynek. Te małe owady, które żywią się ludzką krwią, atakują podczas popołudniowego lub wieczornego odpoczynku. Coraz więcej osób dodatkowo jest uczulonych na ugryzienia komarów i musi później zmagać się z uciążliwymi skutkami pogryzienia. Jak się przed nimi ochronić? Które z naturalnych sposobów pomogą?
Komar: owad szczególnie nielubiany
Tylko w teorii wiemy, co to jest komar. Wiedzę o nim nierzadko sprowadzamy bowiem do faktu, że kłuje i nie daje się zrelaksować w letnie wieczory (szczyt ich aktywności przypada między 18.00 a 21.00). Jest w tym oczywiście ziarno prawdy, ale warto wiedzieć, że w Polsce występuje ok. 50 gatunków komarów, z których 36 pije ludzką krew. By jednak być bardziej dokładnym, trzeba wspomnieć, że krew wypijają tylko samice, bo jest im ona niezbędna do wytworzenia jaj. Samce żywią się nektarem kwiatów.
→ Przeczytaj również: Ślimaki w ogrodzie. Jak się pozbyć? Naturalne sposoby
W Polsce najczęściej spotykanym gatunkiem komara jest komar brzęczący, który bardzo szybko porusza skrzydłami (z częstotliwością ponad 600 uderzeń na sekundę). Po napiciu się krwi może trzykrotnie zwiększyć swój ciężar.
Warto też wiedzieć, że komary stanowią istotny element łańcucha pokarmowego. Ich larwami żywią się ryby oraz żaby i ropuchy. Z kolei dorosłymi osobnikami żywią się owady (np. ważki), ptaki (np. zwłaszcza jerzyki, bo jeden dorosły osobnik zjada do 20 tys. owadów dziennie, ale też jaskółki i sikorki) oraz ssaki (np. nietoperze, np. karlik większy zjada 1000 komarów na godzinę).
A tak półżartem, półserio wiecie, ile grozi za zabicie komara? 😉
Oczywiście za taki występek ułaskawi Was każdy sąd, ale faktycznie takie pytanie zadane w poważnym tonie pojawiło się w internetowej przestrzeni. Nie bez przyczyny zresztą, bo zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt uśmiercenie zwierzęcia podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Ustawa jednak reguluje w ten sposób postępowanie ze zwierzętami kręgowymi, a komar kręgowcem nie jest.
Mimo wszystko nie zachęcamy do robienia im krzywdy. Wystarczy odpowiednio zadbać o ogród, mieć w bliskim otoczeniu rośliny odstraszające komary i naturalne olejki eteryczne, a dość łatwo przyjdzie nam spojrzeć na komary jako na element otaczającego nas świata.
Sposób na komary to zadbany ogród
Zadbajmy o rośliny wokół których odpoczywamy. Zaniedbane krzewy, nieprzycięte drzewa i nieciekawe zarośla są idealnym schronieniem dla komarów. Warto więc przerzedzać rośliny nie tylko ze względów estetycznych.
Niestety, komary uwielbiają okolice oczek wodnych, rzek i jezior. Takie wilgotne środowisko powoduje przyciąganie tych uciążliwych stworzeń. Jeżeli więc ciężko znosimy ugryzienia komarów, warto zrezygnować z oczka wodnego na poczet ciekawej rabaty bylinowej, która będzie przyciągać piękne motyle.
→ Przeczytaj również: Jak stworzyć ogród przyjazny owadom?
Pamiętajmy też, by nie zbierać wody w pojemniki, doniczki czy bańki. One również są miejscem, gdzie chętnie zbierają się i rozmnażają komary.
Planując nasz ogród czy balkon, warto też posadzić rośliny, które odstraszają komary. Obecne w nich olejki eteryczne działają na te owady drażniąco i powodują, że zdecydowanie mniej kumuluje się ich w naszym otoczeniu. Wśród nich przoduje komarzyca (Plectranthus forsteri), która jest łatwa w uprawie, lubi rozproszone światło i umiarkowanie żyzne i przewiewne podłoże. Jest też bardzo ozdobna, ma dwukolorowe białe zielone liście, które wydzielają zapach nieprzyjemny dla komarów.
Inne rośliny odstraszające komary to:
Wszystkie wymienione rośliny są bardzo łatwe w uprawie. Dodatkowo idealnie sprawdzą się na rabacie w ziemi, ale także w doniczce na tarasie, a nawet parapecie.
Olejki eteryczne odstraszające komary
Olejki te bardzo często wykorzystywane są w kosmetykach, jednak nie poleca się ich aplikować bezpośrednio na skórę, lepiej skropić np. meble ogrodowe czy ramy okien. Zapach szybko wietrzeje, dlatego w okresie wzmożonej aktywności komarów dobrze jest zabieg opryskiwania olejkami powtarzać kilkukrotnie w ciągu dnia.
Komary szczególnie nie lubią zapachu olejków waniliowego, lawendowego, miętowego i eukaliptusowego.
Świece w walce z komarami
Możemy również zastosować świece zapachowe. Olejki w nich zawarte sprawdzą się do odstraszania komarów, dodatkowo świece w ogrodzie wyglądają bardzo efektownie. Komary nie lubią dymu, jeżeli więc lubimy kadzidełka starajmy się je zapalać w miejscach, w których przebywamy najczęściej i doskwierają nam komary. Pamiętajmy o tym, aby powtarzać taką czynność kilkukrotnie w ciągu dnia.
Jak zwalczyć komary w domu?
- Jeśli na tarasie czy altance posiadamy światło, to niestety nie będziemy mogli opędzić się od małych krwiopijców. Aby zmniejszyć ich nalot, zamontujmy żarówkę o żółtym świetle. Może nie będzie zbyt jasno, ale spowoduje to zmniejszoną ilość komarów wokół niej.
- Sprawdzi się też moskitiera na okno. Przez gęstą i sztywną siatkę owadom trudno się przedostać. Można ją montować w oknach, ale także w altankach czy na balkonach.
- W okresie szczególnie intensywnej inwazji komarów sprawdzi się też suplementacja witaminą B. Jednak pamiętajmy, aby przed sięgnięciem po jakichkolwiek lek skonsultować się z lekarzem.
- A jeżeli chcemy wybrać się do lasu czy parku, to pamiętajmy o odpowiednim stroju. Długie spodnie i rękawy zmniejszają możliwość dostania się komarów do naszej skóry. Starajmy się także posiadać nakrycie głowy.
- Dbajmy o higienę. Komary przyciąga kwas mlekowy, który produkowany jest przez nasz pot. Nie wolno też przesadzać z perfumami, zwłaszcza o zapachu owocowym.
- Komary nie lubią też zapachu cebuli. Jeśli nam on nie przeszkadza, można jej plasterki zostawić w nocy na parapecie. Takie sam efekt uzyskamy, jeśli w pobliżu okna położymy gąbkę nasączoną octem.
Ekologiczne sposoby na komary. Czy są skuteczne?
Obecnie na rynku istnieje wiele ekologicznych repelentów, które można używać do walki z komarami. Są bezpieczne dla człowieka i środowiska. W przeciwieństwie do popularnych środków owadobójczych, wśród których są te, które zawierają DEET (N,Ndietylo-m-toluamid). Po raz pierwszy użyty został przez amerykańskie wojsko tuż po zakończeniu II wojny światowej. Substancja w powszechnym użyciu pojawiła się w latach 50. XX wieku.
DEET na komary faktycznie jest bardzo skuteczny. Wykazuje silne właściwości odstraszające względem komarów, mrówek, much domowych, kleszczy, meszek, pszczół, pcheł, os, wszy i karaluchów. Nie jest jednak wolny od kontrowersji. W licznych badaniach na zwierzętach udowodniono kumulowanie się DEET-u w różnych częściach organizmu (w mózgu, nerkach, wątrobie, płucach, śledzionie).
Dyrektywa Komisji Europejskiej (2010/51/UE z dnia 11.08.2010 r.) zakazuje używania tej substancji w przypadku kobiet w ciąży (ze względu na możliwe uszkodzenia płodu) oraz dzieci poniżej 12. roku życia.
Niebezpieczeństwo istnieje również w przypadku, jeśli preparat z DEET będzie nieprawidłowo używany, np. zbyt często. Może wywołać nieprzyjemne objawy, m.in. ból głowy, drgawki i łzawienie. Wchłanianie tej substancji jest szybsze, jeśli niedawno nałożyliśmy na skórę balsam, olejek lub krem do opalania.
Wśród repelentów znajdziemy też takie, w składzie których obecna jest ikarydyna. Uważa się ją za bezpieczniejszą i mniej toksyczną od DEET. Jest też mniej drażniąca, ale u osób szczególnie wrażliwych może wywołać podrażnienie skóry i błon śluzowych. Z kolei IR3535, który również znaleźć można w składzie repelentów, działa drażniąco na oczy.
Przepis na domowy spray przeciwko komarom
Ewa Sroka, propagatorka zdrowego i świadomego stylu życia, proponuje wykonanie naturalnego środka odstraszającego owady.
By go przygotować potrzebujesz:
- 95 ml wody,
- 15 kropli olejku z trawy cytrynowej,
- 15 kropli olejku lawendowego.
Do butelki z atomizerem wlej wodę i wkrop olejki. Wstrząśnij i gotowe. Rozpylaj na odkryte części ciała, ubrania oraz w powietrze i na tkaniny we wnętrzach (zasłony, poduszki, meble tapicerowane, dywany).
Taki preparat jest mniej trwały i trzeba go zużyć w w ciągu kilku dni. By był skuteczny, trzeba go często rozpylać (najlepiej co 30 minut).