Pszenica samopsza to jedno z najstarszych udomowionych gatunków zbóż. Pochodzi od dzikich pszenic jednoziarnowych, które uprawiano około 7 tysięcy lat p.n.e. Ma liczne prozdrowotne walory.
W miejscach i regionach, gdzie uprawiano samopszę (Triticum monococcum), funkcjonują najróżniejsze lokalne nazwy. W Grecji określa się ją mianem „tiphe”, w Turcji „siyez”, a w języku hebrajskim znana jest jako „sifon”. We Włoszech i Francji nazywa się ją natomiast „małym orkiszem” (odpowiednio: „le petit épautre” lub „piccolo Farro”). W Niemczech funkcjonuje natomiast nazwa „Einkorn”.
Z tego artykułu dowiesz się:
Walory zdrowotne samopszy
Według dr Elżbiety Suchowilskiej z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie wysoka zawartość substancji bioaktywnych upoważnia do tego, by produkty z samopszy określać mianem żywności funkcjonalnej, a nawet prozdrowotnej.
Jakie są najważniejsze walory tego zboża?
Obfituje w białko (ma go nawet do 50% więcej niż pszenica zwyczajna). Ma ono bardzo korzystny z punktu widzenia zdrowia skład. Samopsza zawiera bowiem niewystępujące w pszenicy czy też orkiszu aminokwasy (fenyloalaninę, tyrozynę, metioninę i izoleucynę). Pozytywnie wpływają na pracę układu nerwowego. Aminokwasy te są egzogenne, co oznacza, że nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć ich samodzielnie. Musimy więc dostarczać je z pożywieniem.
Mąka z samopszy znakomita na chleb
Mąka z samopszy znakomicie nadaje się do wyrobu razowego pieczywa. Najlepiej przygotowywać je z wykorzystaniem zakwasu, gdyż zawarty w ziarnach samopszy gluten jest lepki, mało rozciągliwy i słabo zatrzymuje wodę. Chleb z samopszy ma charakterystyczną, żółtawą barwę (spowodowana jest ona przez znacznie wyższą niż w pszenicy zawartość karotenoidów, które korzystnie wpływają na pracę ludzkiego oka) i lekko orzechowy smak, który wyczuwalny jest także w produktach z orkiszu czy płaskurki.
Co bardzo ważne, zawarte w ziarnie samopszy antyoksydanty lepiej „znoszą” proces pieczenia niż te zawarte w innych pszenicach. Pieczywo z samopszy długo utrzymuje świeżość.
![]() |
Samopsza alternatywą dla nietolerujących glutenu?
W tej kwestii zawsze zalecana jest ostrożność. Nie można tego jednoznacznie potwierdzić, ale niektóre badania naukowe wskazują, że gliadyny (rozpuszczalny składnik glutenu – niezdolność organizmu do jego przetworzenia jest przyczyną celiakii) zawarte w glutenie samopszy nie są tak bardzo toksyczne, jak te zawarte w pszenicy zwyczajnej. William Davis w książce „Dieta bez pszenicy” testował działanie samopszy na sobie i zauważył dużo lepszą reakcję organizmu niż w przypadku pszenicy.
Produkty z samopszy są obecnie bardzo trudno dostępne na polskim rynku. Być może zmieni się to w przyszłości i na półkach eko sklepów łatwiej znajdziemy chleb z samopszy, kaszę, mąkę czy też polerowane ziarno, które cieszy się popularnością na rynku austriackim i niemieckim (występuje tam pod nazwą Einkornreis).