Znane u nas acai (wym. Asai) zaliczane jest często do tzw. „super fruits”. To owoc palmy rosnącej w północnej części Ameryki Południowej (Euterpe Oleracea). Przypomina oliwkę tym, że ma niewiele miąższu i dużą, podłużną pestkę.
Jagoda acai ma barwę ciemnofioletową. W smaku przypomina mieszankę wina i czekolady. Roślina osiąga do 30 metrów wysokości, jest jednak jej odmiana „uprawna” (Para Dwarf) znacznie niższa, co ułatwia zbiory, a owoce mają do 25% więcej miąższu i pojawiają się już 3 lata po posadzeniu. Można ją uprawiać nawet w przydomowych oranżeriach, czy szklarniach o dużej wilgotności, ale na zewnątrz nie zniesie zimna, więc rośnie najlepiej w klimacie tropikalnym
Modna jagoda…
Od kilku lat o acai zrobiło się bardzo głośno. Popularność jagody w USA stała się tak duża, że w 2009 roku agencja Bloomberg informowała, że rosnąca popularność tej rośliny powoduje, iż rodowici mieszkańcy Amazonii mogą cierpieć głód, gdyż roślina stanowiąca ważną część ich diety od kilkuset lat, stała się w krajach rozwiniętych modnym rarytasem! Mieszkańcy dżungli ubijają miąższ z acai, dodają wodę, maniok, czasem rybę, inne mięso, krewetki.
Acai dostarcza więcej białka w stosunku do wagi niż jajka czy mleko, ma też wysokie stężenie antocyjanów, antyoksydantów, dużo witaminy E, C, B1, potasu, żelaza i wapnia. Zawartość do 90% steroli roślinnych daje jagodom Acai wyjątkowe miejsce pośród tzw. „superfruits”, zawierają ponadto (w 100g suchego proszku z miąższu i skórek) 533 kalorie, 52 g węglowodanów (w tym 44,2 g błonnika), 8,1 g białka, 32,5 g tłuszczu. Zachęca się rodziców, by dawali je dzieciom już po 6 miesiącu życia.
Amerykanie wydali na produkty na bazie acai ponad 104 miliony dolarów w samym 2008 roku. Wszystko w pogoni za szczupłą sylwetką, dobrym samopoczuciem lub spowolnieniem procesu starzenia. Od 2000 roku w ciągu dekady cena owoców na rynku brazylijskim wzrosła sześćdziesięciokrotnie (od jednego reala za około 14 kilogramowy koszyk do 60), eksport kontenerowy zwiększył się, a uprawy nie nadążają za popytem.
Jak jeść acai?
Acai nadaje się do jedzenia na surowo, do produkcji soku, wina, dodaje się je do koktajli (modnych w Sao Paulo i rozreklamowanych przez surferów przybywających tam z całego świata). Jeśli chodzi o żywność zdrową i funkcjonalną, to wiele amerykańskich i polskich stron podaje informacje, że acai leczy raka (a przecież to, że jakiś składnik może zmniejszyć ryzyko wystąpienia choroby nie oznacza jeszcze, że jednocześnie ją leczy…) , poprawia sprawność seksualną, oczyszcza organizm, usuwa objawy różnych alergii itp.
Warto zachować pewną ostrożność i dystans wobec tych komunikatów, bo bardzo często stoi za nimi po prostu marketing. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków nie przebadała żadnych suplementów na bazie acai pod względem bezpieczeństwa czy przypisywanych im właściwości. Nie można zaprzeczyć walorom odżywczym jagód, ale czy uprawnione jest wysuwanie aż tak daleko idących wniosków? Lekarze twierdzą, że podobne działanie może mieć pomidor, czy czarne jagody. W Polsce mamy do wykorzystania opisywaną przez nas ostatnio aronię, leśną czarną jagodę, borówkę brusznicę, żurawinę, ciemne winogrona.
Podsumowując, owoce acai z całą pewnością są zdrowe, nie powinno się jednak uznawać ich za cudowny lek na wszystkie choroby a raczej ciekawe, egzotyczne i zdrowe urozmaicenie, wzbogacenie diety. W wersji z certyfikatem ekologicznym jagody acai dostępne są zazwyczaj w postaci sproszkowanej, nabyć można również przygotowany z nich sok albo czekoladę z ich dodatkiem.
Małgorzata Górska
fot. wikipedia
Źródła:
http://www.mbpalms.com/modals/details.aspx?pid=303
http://www.bloomberg.com/apps/news?pid=newsarchive&;sid=ai8WCgSJrhmY
http://agnews.tamu.edu/showstory.php?id=764