Wodorosty choć wciąż mało znane i uważane za „egzotyczny” dodatek do żywności zyskały już miano „super foods”. Jest ich 10 tysięcy gatunków – sporo nadaje się do jedzenia dla ludzi. Prezentujemy te najpopularniejsze, jak wakame, nori, kombu i kelp. Jak je wykorzystać? Dlaczego warto spróbować? O czym pamiętać przy ich spożywaniu?
70,8% powierzchni naszej planety zajmują morza i oceany. Czy zatem nie warto zainteresować się, jakie dają możliwości człowiekowi jeśli chodzi o zdobywanie cennego pożywienia?
Wodorosty od wieków, aż po dzień dzisiejszy, stanowią ważną część diety mieszkańców Japonii i Korei oraz Chin, gdzie hodowane są w specjalnych tzw. zagrodach morskich. W USA stały się modne w latach 60, gdy zainteresowano się dietą makrobiotyczną.
W Europie te egzotyczne, z Dalekiego Wschodu, to na razie warta poznania nowość. Dawniej jednak, gdy Bałtyk był znacznie czystszy, ludy nad nim zamieszkujące za zwykłą część diety uznawały np. morszczyn. Do dziś można go spotkać w daniach kuchni łotewskiej czy estońskiej.
Cenny sód
Choć wodorosty wapnia i żelaza mają dużo więcej niż rośliny lądowe, to osoby na diecie niskosodowej powinny pamiętać, że wodorosty, to także bogate źródło sodu. Rosną przecież w słonej wodzie morskiej. Mają też dużą zawartość białka, porównywalną z nasionami roślin strączkowych, a nawet z jajkami.
Do tego zawierają mało tłuszczu, a dużo polisacharydów. Co do tych ostatnich, to niektóre z nich – flukoidany (obecne w wodorostach brązowych: kombu i wakame) mogą mieć właściwości przeciwnowotworowe, ale medycyna zachodnia jak na razie słabo poznała ich właściwości lecznicze. Błonnik obecny w wodorostach wpływa korzystnie na metabolizm tłuszczów i pracę przewodu pokarmowego. Mogą mieć też działanie przeciwzapalne i przeciwutleniające (nie potwierdzono tego jeszcze w badaniach u ludzi).
Na co uważać?
Niemiecki Federalny Instytut Oceny Ryzyka ostrzega przed zbyt dużym spożyciem wodorostów brązowych, bo te są szczególnie bogate w jod. Niestety mogą gromadzić też arsen – jak wodorost hipiki (hijiki), którego unikanie zaleca brytyjska Food Standards Agency.
Osoby uczulone na skorupiaki i ryby muszą stosować wodorosty ostrożnie, bo może wystąpić reakcja alergiczna.
Wyciągi zawierające błonnik z wodorostów mogą wspierać odchudzanie, ich wpływ na apetyt i kontrolę masy ciała jest podobny jak owoców i warzyw.
Gdzie szukać eko wodorostów?
Zwykle kupimy je w postaci suszonej w eko sklepach. Warto szukać tych z eko certyfikatem. Od 2009 roku w UE włączono ryby i wodorosty do rodziny produktów ekologicznych. Certyfikowane ekologiczne wodorosty mogą pochodzić ze zbioru ze stanu naturalnego lub z upraw. Ekologiczne wodorosty pochodzą tylko z najczystszych wód, hodowla i zbiór nie narusza stabilności siedlisk naturalnych, hodowla nie jest wpsierana sztucznymi nawozami). Do suszenia nie stosuje się opalania z bezpośrednim kontaktem wodorostów morskich z płomieniami.
Oto krótkie charakterystyki najpopularniejszych wodorostów:
Wakame (wodorost brązowy) to najpopularniejszy gatunek, jedzony jako np. składnik zupy misoshiru.
Zawiera bardzo dużo wapnia, ponad 10 razy więcej niż mleko (aż 1300 mg w 100 gr.) ,
Po kilkuminutowym namoczeniu w wodzie (płyn zachować do gotowania) i gotowaniu przez ok. 45 minut nadaje się do zup, sałatek, pieczonych warzyw, gulaszu, na kanapki, potraw smażonych i past.
Kelp czyli morszczyn pęcherzykowaty (wodorost brązowy).To bogate źródło jodu. Prócz witamin i minerałów brakujących w codziennej diecie (zwłaszcza selen), zawiera alkiny (alkinian sodu i kwas alkicynowy), które mają wchłaniać toksyczne substancje z układu pokarmowego i obniżają poziom cholesterolu. Alkaliczne działanie pomaga przy zakwaszeniu organizmu spowodowanym współczesną dietą. W Japonii kiedyś dawano je kobietom w połogu na „oczyszczenie krwi”.
Kombu (wodorost brązowy) w medycynie azjatyckiej uważano, że pomaga przy problemach z nerkami (działa moczopędnie), działa przeciwzakrzepowo, reguluje gospodarkę hormonalną organizmu, zwłaszcza tarczycy.
Zawiera różne witaminy i skłądniki mineralne, wśród których jod (aż 24 mg na 100g) oraz witaminę B12, której zapotrzebowanie ciężko jest pokryć w diecie wegetarian i wegan
Liście po namoczeniu można posiekać, pociąć nożyczkami i podsmażyć na patelni lub piec w piekarniku, by dodawać do dań z warzywami, jak zupy, sałatki (podobnie jak Wakame). Twarde części po odcięciu można dodać do potraw, które wymagają dłuższego gotowania.
Nori (należy do wodorostów czerwonych) znamy głównie w formie prasowanych płatów używanych do zawijania najpopularniejszego japońskiego dania w Europie – sushi. To głównie im (jeśli nie dodajemy ryby) potrawa ta zawdzięcza wyjątkowy smak. Co może zaskakiwać, znany i używany był też w Szkocji, a w Walii stosowano go do wykładania pojemników, w których pieczono chleb. Występuje w tamtejszych wodach przybrzeżnych.
Wodorosty zielone, np. morska sałata i trawa morska, które spotyka się u wybrzeży Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz Skandynawii, mogą być spożywane na surowo jako składnik sałatek lub gotowane w zupach. Inne jadalne wodorosty to także mech irlandzki, z którego otrzymujemy karagen (polisacharyd używany do produkcji galaretek i żelów, dobry zamiennik żelatyny wieprzowej).
Małgorzata Górska