Teraz czytasz...
Uważaj na „ukrytą” w produktach spożywczych sól

Uważaj na „ukrytą” w produktach spożywczych sól

O szkodliwości soli mówi się już od dawna. Jej nadmiar zwiększa ryzyko wystąpienia wielu chorób i dolegliwości, m.in. nadciśnienia tętniczego, udaru mózgu, raka żołądka, kamicy nerkowej, osteoporozy, zawału serca. Niestety, sól to nie tylko białe kryształki. Kryje się ona również w wielu produktach spożywczych, po które sięgamy na co dzień.

To właśnie one często stanowią dla nas swoiste zagrożenie. Producenci nie zawsze zaznaczają na opakowaniu zawartość soli. Zdarza się natomiast, że w zamian podają oni zawartość sodu. Wówczas to na konsumencie spoczywa obowiązek dokonania przeliczenia: 1 g sodu (Na) odpowiada 2,5 g soli (NaCl). Dzienna dawka soli dla osoby dorosłej została określona na poziomie 5 g (jedna płaska łyżeczka do herbaty), w przypadku dzieci i młodzieży wynosi ona 1,9-3,75 g. Łatwo więc przekroczyć tę granicę, zwłaszcza że często spożywamy produkty, w których producenci ukryli dużą dawkę tego składnika.

Gdzie kryje się sól?

Eksperci z Instytutu Żywności i Żywienia

opracowali tabelę, w której umieszczone zostały grupy produktów z określeniem zawartości soli (NaCl) w 100 g:

Przyprawy warzywne z dodatkiem soli (kostki rosołowe, tzw. przyprawy uniwersalne w proszku) – 21,52 – 70,84 g
Przetwory warzywne (keczup, ogórki kwaszone, warzywa konserwowe, oliwki) – 0,08 – 6,00
Ser topiony, ser typu feta – 2,10 – 2,75
Sery podpuszczkowe dojrzewające – 1,46 – 4,65
Wędliny wieprzowe, wołowe, mieszane – 1,75 – 3,89
Wędliny drobiowe – 1,15 – 3,02
Wędliny podrobowe – 1,56 – 2,66
Ryby wędzone – 1,25 – 3,68
Przetwory rybne – 0,58 – 2,73
Chipsy ziemniaczane – 1,73 – 2,15
Produkty śniadaniowe (przetworzone) – 0,01 – 2,92
Majonezy, musztardy – 0,99 – 1,90
Pieczywo – 0,32 – 1,78

Będą zmiany w prawie

Pewnym ułatwieniem dla konsumentów mogą być zmiany w prawie, jakie zaczną obowiązywać pod koniec tego roku. – Zgodnie z nowymi przepisami, od 13 grudnia 2016 r., podawanie zawartości soli w produktach spożywczych na ich opakowaniach będzie obowiązkowe we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Dzięki temu konsumenci zyskają możliwość dokonywania bardziej świadomych wyborów żywieniowych, w tym m.in. możliwość kontroli nad ilością spożywanej soli – podkreśla dr Katarzyna Stoś, zastępca dyrektora IŻŻ.

Zmiany formalne są efektem zagrożenia, jakie niesie za sobą nadmierne spożywanie soli. O jej ograniczenie apeluje nie tylko Komisja Europejska, ale i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). – Z najnowszych doniesień naukowych wynika, że sól spożywana w nadmiarze znacząco przyczynia się (…) do rozwoju otyłości, zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży. Ponadto, okazuje się, że sól jest też istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju chorób degeneracyjnych układu nerwowego, w tym m.in. mikrouszkodzeń mózgu oraz otępienia (demencji), skutkujących znacznym obniżeniem się sprawności umysłowej – ostrzega prof. Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia.

„Biały zabójca”

Sól kuchenna

to zwyczajowa nazwa chlorku sodu, który jest krystalicznym związkiem chemicznym (składa się z kationów sodu i anionów chlorkowych).

Zdaniem ekspertów, Polacy nie wyobrażają sobie swojej codziennej diety bez soli. Jak wynika z raportu WHO poziom spożycia soli jest w naszym kraju trzykrotnie wyższy niż zalecany. Lubimy jeść słone potrawy, dosalamy zupy, ale i gotowe produkty. To bardzo niekorzystnie wpływa na nasz organizm. Dlaczego? Sól powoduje, że woda jest zatrzymywana w organizmie, czego konsekwencją jest „przepełnienie” tętnic i wzrost ciśnienia tętniczego. Przyczynia się ona ponadto do wypłukiwania wapnia z organizmu.

Zaobserwowano, że nadmierne spożycie soli w społeczeństwie ma istotny wpływ na umieralność ogólną (m.in. w wyniku zdarzeń sercowo-naczyniowych).

Zobacz także
Na białym talerzu leży porcja smażonego sandacza, otoczonego grillowanymi plasterkami cukinii i połówkami czerwonych pomidorków koktajlowych. Całość posypana jest świeżymi kiełkami i przyprawami. W tle, po lewej stronie, stoi biały dzbanek z bukietem białych kwiatów alstremerii i zielonymi liśćmi. Za talerzem, po prawej stronie, znajduje się mała, okrągła miseczka wypełniona kiełkami. Tło stanowi szara, marmurkowa powierzchnia stołu oraz pionowo ułożone, szare deski imitujące drewno. Oświetlenie jest jasne, podkreślające teksturę ryby i warzyw.

Dlaczego tak trudno jest ograniczyć sól w diecie?

Kampanie informacyjne dotyczące szkodliwości soli w diecie są coraz powszechniejsze. Niestety, to ciągle za mało. Wydaje się nam bowiem, że spożywamy sól w takiej ilości, w jakiej używamy ją w swojej kuchni w sposób bezpośredni (np. doprawiając ziemniaki lub soląc kanapkę). A jak pokazują badania, to w produktach przetworzonych kryją się największe pokłady chlorku sodu. Polacy często sięgają po niezwykle słone kostki rosołowe, ale również po zupy typu instant, serki topione czy słone przekąski (chipsy, paluszki solone). W taki sposób przekroczenie dzienne dawki soli jest bardzo proste. Czy można tego uniknąć? Konieczne jest świadome wybieranie produktów spożywczych, a przy tym zwracanie uwagi na jego skład i zawartość poszczególnych składników. W kuchni do przyprawiania lepiej używać świeżych lub suszonych ziół. Warto w ten sposób przyprawiać dziecięce dania, by od najmłodszych lat kształtować ich nawyki żywieniowe. A te nie zawsze są odpowiednie, czego dowodzą głosy sprzeciwu na zmiany dotyczące żywienia w placówkach oświatowych. Potrawy bez soli i cukru serwowane w stołówkach dla wielu okazują się być mdłe, a niemożność zakupu solonych paluszków czy chipsów w sklepikach szkolnych sprawiła, że wiele z nich trzeba było zamknąć. Swego czasu mówiło się nawet o „solnym podziemiu”, bo dzieci nosiły w plecakach solniczki, by doprawić serwowane im dania obiadowe.

Jak to robią w Finlandii?

Widać zatem, że wprowadzanie zmian, których celem jest poprawa zdrowia i samopoczucia jest niezwykle trudne. Doświadczenie pokazuje jednak, że są to działania konieczne. Politykę stopniowego ograniczania soli w diecie rozpoczęła na początku lat 70. XX wieku Finlandia. Strategia działań zakładała m.in. współpracę z przemysłem żywieniowym, by zwiększona została produkcja towarów z obniżoną zawartością sodu. Edukowano równocześnie społeczeństwo, wskazując na zagrożenia, jakie wynikają z nadmiernego spożycia soli. Działania te przyniosły duży sukces. W ciągu 30 lat spożycie soli spadło o 1/3, dzięki czemu znacznie zmniejszyła się liczba pacjentów z nadciśnieniem tętniczym. O 75-80% zredukowano ponadto przypadki udarów mózgu, a długość życia Finów wydłużyła się średnio o 6 lat.

Trudno zrezygnować z codziennych nawyków, zwłaszcza tych żywieniowych. Osobom przyzwyczajonym do słonego smaku, trudno będzie podjąć wyzwanie ograniczenia soli w diecie. To jednak konieczne, by móc cieszyć się dobrym zdrowiem przez długie lata. To ponadto szansa na odkrycie nowych smaków, w tym wielu przypraw i ziół. Są one nie tylko smaczne i nadają potrawom charakteru, ale też korzystnie wpływają na organizm człowieka.

Agnieszka Gotówka

Ten serwis używa cookies. Korzystając z niego wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Sprawdź naszą politykę prywatności.

Żadne materiały z tej strony nie mogą być jakikolwiek sposób powielane bez pisemnej zgody redakcji.