Pieluchy wielorazowe wracają do łask. Stają w opozycji do jednorazówek, które w dłuższej perspektywie nie są przyjazne dla skóry dziecka i środowiska. Krok wstecz czy objaw ekologicznej rewolucji?
Pieluchy wielorazowe. Czy to się opłaca?
Dziecko w ciągu pierwszych lat życia zużywa ok. 5 tysięcy pieluch, w sumie spędzając w nich ponad 20 tysięcy godzin! By wyprodukować jednorazówki, wyciąć trzeba miliony drzew oraz zastosować wybielające środki chemiczne. Dość kosztowny proces produkcji sprawia, że to jeden z najdroższych elementów dziecięcej wyprawki, w który zresztą trzeba inwestować przez co najmniej dwa lata.
Nic zatem dziwnego, że w ostatnich latach pielucha tetrowa wzbudza coraz większe zainteresowanie. Zapytacie zaraz, jak to możliwe, skoro nasze babcie wspominają je jako największy koszmar. Ich pranie, prasowanie, gotowanie i zakładanie stanowiło duży problem, jednak nie było wyjścia – o jednorazówkach nikt wówczas nie marzył. A gdy pojawiły się na rynku polskim pod koniec lat 90. XX wieku, nie każdego było na nie stać.
Dziś jednak pieluszki jednorazowe to standard i swego rodzaju luksus, za który jednak niedługo przyjdzie nam zapłacić.
Ekologiczne pieluszki wielorazowe. Dlaczego są lepsze od jednorazówek?
Nie da się zaprzeczyć, że używanie jednorazówek jest niezwykle wygodne. Po zużyciu wystarczy wyrzucić je do kosza na odpady. I tu jednak pojawia się problem. Coraz częściej słyszymy o tym, że toniemy w śmieciach. Jedna pieluszka rozkłada się kilkaset lat! A mówimy o tonach odpadów, z których dodatkowo wirusy i bakterie mogą przedostawać się do gleby i stanowić potencjalne źródło zakażeń.
Jest i kwestia zdrowia. Pieluszka jednorazowa to – mówiąc najogólniej – mieszanka plastiku, chemicznie bielonej bawełny oraz poliakrylanu sodu, który w ostatnim czasie zaczął budzić spore kontrowersje. Charakteryzuje się zdolnością do wiązania znacznych ilości wody. To właśnie dzięki tej substancji mocz jest wchłaniany do wnętrza pieluszki i tam zatrzymywany.
Nie jest to jednak obojętne dla organizmu dziecka, zwłaszcza że to tylko jedna z ok. 200 substancji chemicznych, które potrzebne są do wyprodukowania jednorazówek. Problem widzą już pediatrzy, którzy w przypadku chłopców alarmują o zbyt intensywnym ogrzewaniu jąder – pieluszka jednorazowa podnosi temperaturę moszny o co najmniej 0,5°C, co w przyszłości może skutkować niepłodnością. Coraz wyższy jest też odsetek dzieci z pieluszkowym zapaleniem skóry. Wysypki i odparzenia to codzienność w praktyce lekarza, a ich leczenie bywa bardzo trudne i mało komfortowe dla niemowlęcia.
Wielorazowe pieluchy: wady i zalety
W ostatnim czasie w siłę rośnie grupa rodziców, którzy decydują się sięgać po pieluszki wielorazowe. Jest im o tyle prościej, że są one o wiele wygodniejsze niż te zapamiętane przez nasze babcie, a do tego kolorowe i pięknie się prezentujące. Nie trzeba ich prasować, a niektóre z nich do złudzenia przypominają pieluszkę jednorazową. I choć kosztują kilkadziesiąt złotych, wydatek najczęściej się zwraca, bo pieluchy wielorazowe dla dzieci można albo zostawić dla młodszego rodzeństwa, albo sprzedać.
Wielorazowa pielucha pojawiła się u nas w 3. dobie życia syna. Na początku stąpałam po niepewnym gruncie. Stosowałam pieluchy tetrowe, wełnę oraz zachwalane przez zwolenników pieluch wielorazowych wkłady z burtami, czyli zakładkami zapobiegającymi wyciekowi mlecznej kupy. U syna zdarzały się one bardzo często, więc nie ukrywam, że trochę mnie to męczyło. Ale nie poddałam się.
– mówi Ewa Rycerz, mama 6-letniego Jasia i rocznego Jeremiego.
Im Jeremi był starszy, tym pieluchy ładniej na nim leżały. Gdy wyrósł z rozmiaru noworodkowego, postanowiłam spróbować systemu „all in one” (AIO). Okazał się świetnym rozwiązaniem na spacery. Zawsze jednak najwygodniejsza dla mnie była wełna. Dziś mam tylko cztery otulacze i mnóstwo wkładów, które uszyłam sama z bambusowego ręcznika
– dodaje.
Gdzie kupić pieluszki tetrowe?
Ewa wad w pieluchach wielorazowych nie widzi. Sama też je używałam dla syna, mogę zatem potwierdzić tę wersję. Skompletowanie wyprawki to jednak niemały wydatek – na początek trzeba wydać ok. kilkuset złotych. To jednak inwestycja, która szybko się zwraca.
Można też kupić używane pieluchy ekologiczne wielorazowe. Wielu rodziców robi zakupy z drugiej ręki. Nierzadko doskonałej jakości pieluchy babmusowe i tetrowe, ale też AIO kupimy w lumpeksach. Z kolei wkłady i otulacze można uszyć samemu. I na to rozwiązanie decyduje się coraz większa liczba osób. Okazuje się bowiem, że z kupionego za kilka złotych w sklepie z używaną odzieżą wełnianego swetra uszyć można piękną pieluszkę.
Na początku stosowanie pieluch wielorazowych może przerażać. Na rynku jest ich całe mnóstwo. Różnią się rozmiarami oraz materiałem, z którego zostały uszyte. A mimo to zainteresowanie pieluchami wielorazowymi rośnie z roku na rok. Jako jeden z pierwszych sklepów, który zajął się ich sprzedażą, z radością obserwujemy tą zmianę
– mówi Paweł Poloch, właściciel sklepu drogeria-ekologiczna.pl
Pieluchy wielorazowe. Jak używać?
Nie da się ukryć, że stosowanie pieluch wielorazowych w pewnym momencie może okazać się trudnym doświadczeniem. Wsparciem służą wówczas grupy na portalach społecznościowych, na których rodzice wspierają się, pocieszają i radzą. To daje im siłę i motywuje. To niezwykle ważne, zwłaszcza że stosowanie pieluch wielorazowych nadal budzi w społeczeństwie spore zdziwienie.
Moja mama, która na tetrze wychowała dwoje dzieci, gdy dowiedziała się, że będę u jej wnuczka stosować pieluszki wielorazowe, złapała się za głowę. Od razu zaczęła mnie odwodzić od tego pomysłu. Tłumaczyłam jej, że to nie są już te same pieluszki co 20–30 lat temu, ale ona nadal uparcie twierdziła, że bardzo szybko się zniechęcę. Myliła się. I co więcej, z czasem zaczęła wielopieluchowanie popierać. Przebierała Kubusia, składała tetrę, ba! nawet kupiła nam kilka ślicznych otulaczy
– mówi Dominika Rejdoch, mama 7-miesięcznego Kubusia.
Przygodę z pieluchami wielorazowymi najlepiej rozpocząć od rozmowy ze specjalistą (a tych nie brakuje) oraz poznania opinii innych mam. W ten sposób uda się nam dobrać pieluchy odpowiednie dla potrzeb naszych i dziecka. A ich stosowanie z perspektywy czasu okaże się niezwykłą przygodą zgodną z naturą, ale i przyczyni się do dobrego samopoczucia rodziców, którzy z pełną dumą będą mogli powiedzieć, że udało się im pokonać stereotypy.
Jak prać pieluchy wielorazowe?
To jedno z częściej zadawanych pytań. Opowieści naszych mam i babć nie zachęcają. Dobrze pamiętają, że należało prać pieluchy w wysokich temperaturach (gotować je), następnie prasować, by zabić wszystkie bakterie. Dziś zalecenia są inne.
Pieluszki bambusowe, tetrowe, AIO i otulacze można z powodzeniem prać w pralce w 60°C z dodatkiem proszku do prania białego. Ze względu na to, że pieluszka ma bezpośredni kontakt ze skórą, warto wybierać ekologiczne proszki do prania, które są idealne dla osób ze skórą wrażliwą lub atopowym zapaleniem skóry.
W zaleceniach, jak prać pieluszki tetrowe, pojawia się też nierzadko odkażacz. Warto go używać nie tylko do prania pieluch, ale też ręczników, majtek menstruacyjnych, podpasek wielorazowych i bielizny. Działa już w 40°C, co czyni nasze pranie bardziej przyjazne środowisku. Czyści i usuwa plamy poprzez uwalnianie aktywnego tlenu, który działa bakteriobójczo. Nie zawiera substancji petrochemicznych, enzymów ani syntetycznych substancji zapachowych.
Do prania pieluch wielorazowych nie dodaje się płynu do płukania! Można je suszyć w suszarce lub w sposób tradycyjny, jednak nie zaleca się kłaść ich na grzejnik (zwłaszcza otulaczy z powłoką PUL).
Artykuł zawiera linki do sklepu partnera reklamowego.