Teraz czytasz...
Przygryzanie policzków: co jest powodem i jak się tego oduczyć?
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl

Przygryzanie policzków: co jest powodem i jak się tego oduczyć?

Agnieszka Gotówka

Przygryzanie policzków może być naszą odpowiedzią na stres i napięcie, które chcemy w ten sposób zminimalizować. To naturalny odruch, jednak działając w ten sposób, narażamy się na podrażnienie i rany w obrębie jamy ustnej. Jak temu zaradzić?

Dlaczego przygryzamy policzki? 

Wielu z nas robi to nieświadomie. To nawyk, który ma nam pomóc rozładować napięcie. Jest to swego rodzaju obrona organizmu przed stresem. Niestety, działa tylko na krótką metę, gdyż może przyczynić się do powstania podrażnień i aft. A te mogą mieć już poważne konsekwencje zdrowotne.

Na początku przygryzanie policzków może koić nasze nerwy. Drobne ranki, które powstają na błonie śluzowej jamy ustnej bagatelizujemy, gdyż szybko się goją i nie powodują komplikacji. Problem pojawia się wtedy, gdy policzki zaczynamy przegryzać nawykowo, co nierzadko idzie w parze z bruksizmem (zgrzytanie zębami nocą również może być odpowiedzią na stresujące sytuacje). Więcej na temat bruksizmu przeczytasz na blogu Wapteka.pl.

Do czego może prowadzić nawykowe przygryzanie policzków?

Jeśli często będziemy uszkadzać błonę śluzową jamy ustnej, możemy doprowadzić do powstania nadżerek oraz zgrubień. Pojawić się też mogą afty – bolesne owrzodzenia, które wywołają u nas spory dyskomfort, np. w czasie picia ciepłych napojów.

W skrajnych przypadkach przygryzanie policzków, zwłaszcza jeśli towarzyszy mu wspomniany wcześniej bruksizm, może prowadzić do zmiany ułożenia żuchwy i układu zgryzu. A to już poważny problem, który wymaga specjalistycznego leczenia ortodontycznego, a nierzadko też wsparcia fizjoterapeuty stomatologicznego.

Istotna jest też kwestia estetyki. Przygryzanie policzków może prowadzić do nadmiernego wysychania i pękania ust, a kiedy te są spierzchnięte, wyglądają bardzo nieestetycznie.

Przygryzanie policzków. Jak sobie pomóc?

Podstawą jest wyleczenie ran w obrębie jamy ustnej. Można sięgnąć po specjalne płyny lub żele, które działają znieczulająco, przeciwzapalnie, ściągająco i odkażająco. Wiele z nich zawiera kompozycje ziołowe, np. kwiat rumianku, korę dębu, liść szałwii czy ziele tymianku. Ich szeroki wybór znajdziesz na stronie Wapteka.pl.

Leczenie to jednak nie wszystko. Bardzo ważne jest pozbycie się tego szkodliwego nawyku. Tylko jak to zrobić?

W pierwszej kolejności warto sprawdzić, w jakich sytuacjach najczęściej przygryzamy wnętrza policzków. Czy robimy to w pracy, kiedy przytłaczają nas zawodowe obowiązki? A może po pełnym wrażeń dniu? To będzie pierwszy krok do poszukania alternatywy dla tego szkodliwego dla zdrowia nawyku.

Będziemy też bardziej świadomi, a co za tym idzie – uważni na to, jak reagujemy w sytuacjach stresowych. Stanowi to klucz do sukcesu w walce z nawykiem, który może nam szkodzić.

Sposoby na przygryzanie policzków

Musimy spróbować poszukać alternatywy dla przygryzania policzków. Może to być sięgnięcie po antystresowe gadżety, np. specjalne piłeczki, które ściska się w dłoni w chwili stresu. Pomocne jest też codzienne rozładowywanie napięcia poprzez aktywność fizyczną (np. basen, jazda na rowerze) lub ćwiczenia oddechowe. Pomocna jest też joga.

Zobacz także


W przypadku sposobów na złagodzenie napięcia każdy musi znaleźć przestrzeń dla siebie. Zajęcie, które ma ukoić nasze nerwy, ma nam dawać przyjemność.

Pamiętajmy też, aby w zabieganiu dnia codziennego znaleźć choć 30 minut tylko dla siebie. Ważny jest też sen. Nie zaniedbujmy go, bo w dłuższej perspektywie zadziała to na naszą niekorzyść. Starajmy się ponadto zdrowo odżywiać. Nasza dieta ma duży wpływ na nasze samopoczucie. Idzie wiosna, a więc to dobry czas, by na naszych talerzach zaczęły królować warzywa i owoce.  

Na początku nie będzie łatwo. Walka z nawykami, zwłaszcza tymi niezdrowymi, nie jest prosta. To długa droga, ale warto podjąć wysiłek. Rany w obrębie jamy ustnej i jej podrażnienia mogą bowiem prowadzić do poważnych powikłań.  

 

Ten serwis używa cookies. Korzystając z niego wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Sprawdź naszą politykę prywatności.

Żadne materiały z tej strony nie mogą być jakikolwiek sposób powielane bez pisemnej zgody redakcji.