Jak przechowywać chleb, żeby nie spleśniał? Nasze babcie miały to opanowane do perfekcji. Dziś są pięknie prezentujące się chlebaki, ale czy faktycznie chleb w nim nie wysycha? I jakie są alternatywy?
Jak przechowywać chleb po upieczeniu?
Pieczywo ma to do siebie, że najlepiej smakuje na świeżo. Wtedy jest chrupiące i miękkie. Z czasem czerstwieje, przez co nierzadko ląduje w koszu na śmieci. A szkoda, bo suchy chleb i bułki można wykorzystać. W jaki sposób? Dowiesz się tego z naszego artykułu → Czerstwy chleb – 10 sposobów na jego wykorzystanie.
Jeśli jednak chcemy, by pieczywo długo pozostało świeże, trzeba je odpowiednio przechować. Nasi przodkowie piekli chleb najczęściej raz w tygodniu, a mimo to pieczywo zachowywało swoją świeżość. Jak to możliwe? Nie bez znaczenia była wysoka jakość mąki. Nie dodawano do niej żadnych spulchniaczy. Skład był czysty, krótki.
→ Co zamiast chleba? Najlepsze alternatywy dla pieczywa
Istotne też było jego przechowanie. Upieczone bochenki po wystudzeniu owijano lnianym materiałem. W ten sposób zapewniano im stały przepływ powietrza, a kromki nie wysychały. Len chroni bowiem chleb przed pleśnieniem, zapewnia też cyrkulację powietrza. Jest materiałem całkowicie bezpiecznym i naturalnym, nie wchodzi w interakcję z pieczywem. Tkaninę łatwo też było utrzymać w czystości (→ przeczytaj więcej na temat wyrobów z lnu).
Z czasem chleb, traktowany z dużym szacunkiem, zaczęto trzymać w specjalnie zrobionej dla niech szafie zwanej „chlebnicą”. Była najczęściej drewniana z metalowym lub stalowym spodem i wierzchem, przez co zapewniona była cyrkulacja powietrza. Mebel był zamykany na klucz. W biedniejszych domach pieczywo trzymano pod stropem. Kiedy kładziono go na stół, przykrywano specjalną chustką, często haftowaną, by nie wysychał.
→ Sprawdź przepis na kwas chlebowy
Kiedy popularne stały się piekarnie, chleb samodzielnie wypiekano coraz rzadziej. Kupowano po jednym bochenku, który zamykano w pojedynczym chlebaku. Początkowo był on najczęściej okrągły (bo taki kształt miały bochenki), z czasem zaczęto produkować je prostokątne. Robiono je z naturalnego drewna, ale też metalu, a nawet porcelany. Bogato je też ozdabiano, np. napisem „chleb” albo sentencją „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”.
→ Zobacz podpowiedzi, jak nie marnować żywności
W czym przechowywać chleb?
Pieczywo najlepiej trzymać w pojemnikach naturalnych, dających możliwość powolnej wymiany powietrza z otoczeniem. Nawet bardzo świeży, jeszcze ciepły bochen, można włożyć w lniany worek lub do drewnianego chlebaka, gdzie nie zaparuje, a tym samym nie spleśnieje.
W zdecydowanej większości piekarni chleb pakowany jest do foliowych worków. Niestety, to najgorsza z możliwych opcji. Ale i na nią są sposoby.
- Gdy kupimy gorący chleb, nie zamykajmy worka i zróbmy w nim kilka otworów. W przeciwnym razie pieczywo szybko stanie się gumowate i niesmaczne.
- Jeśli mamy czas, uszyjmy lniany worek na pieczywo. Jest nie tylko odpowiedni do przechowania chleba, ale też łatwo utrzymać go w czystości (gdy się zabrudzi, wystarczy wrzucić go do pralki i dobrze wysuszyć).
- Uważajmy na papierowe torby w piekarniach, do których pakuje się pieczywo. Nierzadko od środka pokryte są folią, więc tylko pozornie są lepszą alternatywą dla foliówek.
- Chleba nie przechowuje się w lodówce. W zimnie szybko czerstwieje.
Pamiętajmy też, że nadmiar pieczywa możemy zamrozić (→ przeczytaj, jak mrozić chleb).
Jak odświeżyć bułki i chleb?
Stary chleb lub bułki wystarczy lekko zwilżyć wodą, owinąć folią aluminiową i włożyć do piekarnika nagrzanego do 140-150°C na 10-15 minut (w przypadku chleba) lub 5 minut (w przypadku bułek).
Warto też pamiętać, że wiele zależy od rodzaju pieczywa. Najdłużej wysoką jakość zachowują ciężkie chleby na zakwasie, z żytniej mąki, odpowiednio duże. Z kolei najszybciej czerstwieją lekkie wypieki z mąki pszennej, powstałe przy użyciu drożdży.
→ Zobacz przepis na chleb bezglutenowym z lnem
Jak przechowywać zakwas na chleb?
Zakwas na chleb, będący jego sercem, można przechowywać w lodówce. Wystarczy raz w tygodniu dokarmiać go mąką żytnią. Pamiętajmy jednak, by na 12 godzin przed pieczeniem chleba wyjąć zakwas z lodówki, dokarmić go mąką i wodą oraz wymieszać drewnianą lub plastikową łyżką.
Jeśli tylko zauważymy pleśń na zakwasie, niestety trzeba go wyrzucić. Zanim nastawimy nowy, słoik trzeba bardzo dokładnie umyć i wyparzyć.