Łąka kwietna nie wymaga dużych nakładów energii przy pielęgnacji, a przy tym daje doskonały efekt wizualny. Jest dobrą alternatywą dla równo przyciętych trawników, które, choć są ładne, nie są wcale przyjazne dla środowiska. Dlaczego więc warto zakładać łąki kwietne? I jak o nie dbać? Przeczytajcie.
Łąka kwietna. Jak założyć?
Kolorowa łąka kwietna pasuje praktycznie do każdego ogrodu. Taki element swobody nadaje mu lekkości i ciekawi niejednego ogrodnika.
O tym, jak założyć łąkę kwietną, przeczytasz na stronie Ekologicznego Poradnika Księżycowego.
Łąka kwiatowa. Jakie ma zalety?
Łąka kwietna to sposób na bardzo ciekawe zagospodarowanie terenu. Jeśli nie przepadamy za sztywnymi nasadzeniami, to takie rozwiązanie będzie dla nas odpowiednie.
Kwiatowa łąka pozytywnie wpływa na środowisko naturalne. Jest miejscem schronienia dla wielu zwierząt. Chętnie odwiedzają ją pszczoły i motyle, które przylatują, by zebrać pyłek z kwiatów.
Bezdyskusyjnie łąka kwietna zachwyca kolorem i różnorodnością faktury roślin. Bardzo często można ją wykorzystać do aromaterapii, posługując się roślinami, które wydzielają przyjemne zapachy.
Niestety, łąka kwiatowa ma też wady. Po pierwsze, nie będzie kolorowa przez cały rok. Kwiaty przekwitają i z czasem nasza rabata nie będzie już tak piękna.
Po drugie, jeśli nasi domownicy lub my sami jesteśmy uczuleni na jad pszczeli, zdecydowanie lepiej z niej zrezygnować.
Jakie rośliny na łąki kwietne?
Zakładając łąkę kwietną najczęściej decydujemy się na gotowe mieszanki nasion, jakie można kupić w centrach ogrodniczych lub w kwiaciarniach. O tyle są dobre, że w takich mieszankach wyselekcjonowane są gatunki, które uniwersalnie sprawdzają się do większości warunków glebowych, na jakich postanawiamy założyć łąkę kwietną.
Pamiętajmy jednak, że jeżeli decydujemy się na gotowe mieszanki, wybierajmy tylko takie od sprawdzonych hodowców. Ciężko na podstawie nasion ocenić, jaka będzie jakość naszej łąki kwietnej, dlatego zaufanie i sumienność hodowcy jest podstawą przy zakupie mieszanki.
A jakie rośliny można w nich spotkać? Najczęściej są to: jaskier, wyka, firletka chaber, mak, koniczyna czy maciejkę. Nie może zabraknąć również traw, np.: kostrzewy, wiechliny.
Zakładamy łąkę kwietną. Mieszanka czy własny zbiór?
Rośliny na łąkę kwiatową można też wybierać samemu, jednak wtedy trzeba wziąć pod uwagę warunki podłoża, nasłonecznienie i wystawę terenu, a także proporcje wszystkich roślin traw, roślin motylkowych, jak i roślin ozdobnych. Może ta metoda jest trochę trudniejsza, ale dzięki niej samemu tworzymy dokładnie taką mieszankę, na jakiej nam zależy.
Nasiona jakie powinniśmy zbierać, muszą być dojrzałe. Łatwo to poznać, bo osypują się z rośliny. Dodatkowo powinny być suche, dlatego zbierajmy je w dzień pogodny, ciepły. Po zbiorze najlepiej umieścić je w papierowym pojemniku w suchym, ciemnym i chłodnym miejscu. Dzięki takim warunkom, nasze nasiona przetrwają w dobrym stanie aż do wysiewu.
Jeżeli zależy nam na szybkim osiągnięciu celu, stawiajmy na gatunki jednoroczne, łatwo kiełkujące i szybko zarastające powierzchnie.
Nie należy zapominać o bylinach. Dzięki nim nasza łąka będzie permanentnie zarośnięta. Warto zdecydować się na dziewannę, nachyłek, bodziszek czy łubin.
Duża zmienność i różnorodność roślin, jakie będą znajdować się na łące kwietnej, pozwoli nam przedłużyć czas, w jakim będziemy się z niej cieszyć.
Znane są także łąki kwietne z jednego gatunku roślinnego, jednak są one zdecydowanie mniej popularne. W łące kwietnej chodzi bowiem o różnorodność i brak schematu.
Kwiaty, łąka, pielęgnacja
Jeżeli decydujemy się na własne mieszanki nasion, pamiętajmy o tym, że nie wszystkie nasiona będą zaczynały kiełkować w jednym czasie. Trawy kiełkują szybko, rośliny ozdobne zdecydowanie wolniej.
Dlatego lepiej na początku wysiać nasiona roślin ozdobnych i polnych, a później (po koło 4 tygodniach) dosiać trawy. Dzięki temu uzyskamy balans pomiędzy tymi roślinami już na samym początku uprawy.
Po czasie dochodzi do wyeksploatowania łąki kwietnej, dlatego wskazane jest dosiewanie brakujących gatunków roślin.
Bardzo istotne jest podlewanie, zwłaszcza na początku siewu nasion musimy podlewać łąkę kwietną regularnie. Dzięki temu nasiona wykiełkują szybciej. Przez cały okres wegetacji warto monitorować rabatę i dostarczać wody, jeśli jej tam brakuje. Same opady deszczu to za mało, aby zapewnić dobry wzrost roślinom na łące kwietnej.
Mimo dużej swobody, łąkę kwietna warto kosić. Co prawda nie aż tyle razy w ciągu roku co trawnik, jednak lepiej nie pomijać tego zabiegu. Dlaczego? Otóż pobudza on wzrost i kondycję roślin, a także pozwala na usunięcie roślin przekwitłych czy też mniej atrakcyjnych.
Istnieje teoria, że koszenie łąki można pominąć, jednak rośliny to żywe stworzenia i lubią raz na jakiś czas zostać delikatnie odmłodzone (przycięte). Najlepiej łąkę kwietną kosić jeden lub dwa razy do roku, jednak warto zachować zasady terminu koszenia.
Pierwsze w roku wykonujemy dopiero w czerwcu lub nawet w lipcu. Wiele roślin na łące kwiatowej kwitnie dopiero na przełomie maja i czerwca, dlatego wcześniej moglibyśmy zniszczyć pąki kwiatowe.
Nie zapominajmy, aby dokładnie wyczesać i zebrać skoszone rośliny. Nie róbmy tego jednak od razu, by rośliny mogły przeschnąć. Uzyskamy wtedy suche i dobrej jakości nasiona.
Kolejne koszenie można wykonać jesienią, tuż przed zimą, aby doprowadzić do ładu naszą roślinność. To sprawi, że nasze byliny i rośliny wieloletnie bez problemu przetrwają niskie temperatury.
Nawożenie łąki kwietnej
Łąka kwietna nie wymaga nawożenia. Rośliny bardzo dobrze sobie radzą, jeśli zapewnimy im tylko odpowiednie warunki wilgotnościowe i dość żyzne podłoże.
Niestety, na łące mogą doskwierać nam chwasty, które zawsze pojawiają się w miejscach mało odpowiednich. W ekologicznej uprawie wykluczamy chemiczne środki, dlatego warto postawić na mechaniczne usuwanie niepożądanych chwastów. Regularne lustracje łąki i wyrywanie chwastów razem z korzeniami pozwolą nam pozbyć się problemu.
Decydując się na łąkę kwietną, musimy być świadomi, że nie jest to założenie, które będzie idealne. Taka rabata ma to do siebie, że jest nieregularna i na tym polega właśnie jej urok. Z tego powodu zdecydowanie lepiej wpasowuje się w ogrody wiejskie niż typowo nowoczesne z idealnie przyciętymi drzewkami i w konkretnej kolorystyce.