Tagatoza, czyli cukier o… właściwościach leczniczych. Brzmi ciekawie, prawda? Ma trzy razy mniej kalorii niż cukier burczany, a przy tym wyróżnia się niskim indeksem glikemicznym.
Słodka alternatywa cukru
Tagatozę odkryto pod koniec lat 60. XX wieku. Dokonała tego międzynarodowa grupa farmaceutyczna. W czasie badań nad tym słodzikiem zauważono, że przywraca ona właściwy skład flory przewodu pokarmowego. W kolejnych latach lista pozytywnych właściwości tagatozy sukcesywnie się wydłużała. Po pojęciem ‘tagatoza’ skrywa się monocukier, który w sposób naturalny występuje w laktozie oraz owocach tropikalnego drzewa z Afryki (Sterculia setigera). Jego budowa chemiczna przywodzi na myśl fruktozę.
W niewielkich ilościach tagatoza obecna jest w mleku i jego przetworach.
Substancję tę zbadano pod kątem bezpieczeństwa dla zdrowia. W 2001 roku FAO/WHO uznała, że może być stosowana przez ludzi zgodnie z przeznaczaniem. Nie jest w żaden sposób szkodliwa i jej spożycie nie wywołuje skutków ubocznych, choć gdy zje się jej za dużo może dać efekt przeczyszczający. Tagatozę jako substancję słodzącą dopuszczono do obrotu nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale również w krajach Unii Europejskiej oraz w Japonii, Australii, Nowej Zelandii, Brazylii i Korei Południowej.
W Europie kupić można tylko jeden słodzik zawierający tagatozę. Produkuje go belgijska firma Damhert, która posiada wyłączny patent na enzymatyczne pozyskiwanie tej substancji. Omawiany słodzik na skalę przemysłową produkowany jest z laktozy, która w początkowej fazie jest hydrolizowana do glukozy i galaktozy, a następnie w udziale wodorotlenku wapnia – przekształcana w D-tagatozę. Z powstałej w ten sposób mieszaniny krystalizuje się czystą tagatozę, która swoją formą przypomina znany wszystkim cukier.
Czy wyróżnia się tagatoza?
– jej słodycz porównywana jest do smaku tradycyjnego cukru,
– ma niski indeks glikemiczny (IG = 7,5), zatem z powodzeniem stosować go mogą diabetycy
– ma niewiele kalorii (1,5 kcal/ g)
– nie wywołuje gwałtownego wzrostu stężenia glukozy we krwi,
– posiada naturalne właściwości prebiotyczne.
Ta ostatnia jej cecha jest niezwykle ważna z punktu widzenia naszego zdrowia. Nie od dzisiaj bowiem wiadomo, że prawidłowa mikroflora bakteryjna jelit ma znaczący wpływ na odporność organizmu. Do krwioobiegu wchłania się jedynie 20 proc. spożytej tagatozy, cała reszta zaś staje się pożywką dla dobrych bakterii.
Tagatoza w części jest wydalana z moczem, w części zaś – metabolizowana. Proces ten jest jednak przebiega dużo wolniej niż w przypadku innych cukrów, bo organizm nie potrafi prawidłowo jej trawić.
Tagatoza w kuchni
Cukier jest podstawą słodyczy, a te kochają niemal wszyscy. O tym, że biały cukier nie jest zdrowy, chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Cieszyć zatem powinna jego każda alternatywa. Jeśli chcemy więc upiec smaczne ciasto, możemy sięgnąć po tagatozę. Słodzik ten jest odporny na działanie wysokich temperatur, ulega procesom fermentacji i karmelizacji (a cech tych nie posiadają inne słodziki pochodzenia naturalnego).
– Świetnie sprawdzi się w kuchni nie tylko do słodzenia napojów i deserów, ale do całkowitego zastąpienia cukru, np. w cieście drożdżowym, karmelizowanych warzywach czy bezie – wymienia Beata Straszewska ze Stewiarnia.pl, propagatorka zdrowych zamienników cukru.
Przeczytaj: Jak używać stewii
Jak kupić i używać?
Łatwość jej użycia. Kupić ją można w postaci
- kostek,
- saszetek,
- kryształków
- tabletek (w nich jednak zawierać się może laktoza).
Na rynku znaleźć można słodycze z tagatozą, przetwory owocowe i napoje z jej dodatkiem. Słodzik ten wykorzystuje się również w branży kosmetycznej i farmaceutycznej. Stanowi składnik past do zębów i płynów do płukania ust, bo redukuje płytkę nazębną, a przy tym nie przyczynia się do rozwoju próchnicy.
Wadą tego słodzika jest jego cena (ok. 35 złotych za 0.5 kg). Stosunkowo drogie są również słodycze z tagatozą (za herbatniki przyjdzie nam zapłacić blisko 20 złotych).
Tagatoza to z pewnością godna uwagi alternatywa dla niezdrowego cukru. Ma szeroki wachlarz zastosowań i mogą ją używać diabetycy. Jest słodka, a przy tym nie wpływa na wagę, zatem powinny się produktem tym zainteresować osoby na diecie odchudzającej, którym trudno jest całkowicie zrezygnować ze słodyczy.
Agnieszka Gotówka
zdj. materiały prasowe firmy Stewiarnia