Rolnictwo to z pewnością sektor strategiczny dla wykarmienia całej planety. Ma
jednak także swój duży udział we wzroście temperatury i produkcji emisji gazów
cieplarnianych. Rolnicy muszą się więc teraz szybko odnaleźć w nowej sytuacji. W
obliczu konieczności zielonej transformacji wcielić w życie zmiany w uprawach,
produkcji, gospodarowaniu, a przede wszystkim sposobie myślenia. Z kolei
konsumenci powinni się przestawić na dietę przyjazną środowisku.
Pali nam się grunt pod nogami – krótko i na temat, podsumowuje sytuację w rolnictwie
spowodowaną zmianami klimatycznymi Kazimierz Dysz, producent zbóż z Kujaw i
Pomorza. – Coraz bardziej zdajemy sobie sprawę, że nic nie będzie już tak, jak dawniej.
Pewna jest tylko niepewność. Co nam przyszło? Walczyć z niewidzialnym wrogiem, który
uderza w rolnictwo! Nie wiadomo właściwie, na jaką produkcję postawić, by mieć zyski.
Czy wszyscy mamy teraz przestawić się na winnice albo obsiać pola słonecznikami, bo
klimat się zmienia? – opowiada rolnik.
Z jakimi problemami musi zmierzyć się rolnictwo?
Przeczytaj również: Woda to skarb i powinniśmy traktować ją z szacunkiem [wywiad]
Problemem, z jakim będzie musiało zmierzyć się polskie rolnictwo, będą coraz częstsze anomalie pogodowe, a także rosnące ryzyko występowania chorób roślin i zwierząt oraz plag szkodników, charakterystycznych dla cieplejszych regionów. Jednak głównym wyzwaniem stojącym przed krajowym sektorem rolnym w warunkach globalnego ocieplenia są niewielkie zasoby wody, której dostępność na mieszkańca jest prawie trzy razy niższa niż średnia dla Europy.
Skutki zmian klimatycznych w Europie będą odczuwalne. Trzeba liczyć się z dużym ryzykiem ograniczenia w dostępie do wody. Według szacunków, na terenie Polski sama zmiana klimatu podniesie potrzebę nawadniania o 5–40%
– wyjaśnia prof. Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Trzeba się więc nastawić na wydatki związane z inwestycjami w sztuczne nawadnianie.
Warto też wprowadzać nowe uprawy i techniki wodooszczędne, takie jak sianie poplonów, utrzymywanie resztek roślinnych na polach oraz rotacyjne systemy wypasu zwierząt. Rolnicy powinni również pamiętać o zadrzewieniu śródpolnym. Są jeszcze inne
pomysły na poprawę sytuacji – wykorzystanie odzyskanej wody w sektorze rolnictwa.
Dzięki nowym regulacjom Unii Europejskiej zapewnione zostanie skuteczne narzędzie umożliwiające stawienie czoła niektórym wyzwaniom związanym ze zmianą klimatu. Ścieki komunalne, które zostały już poddane określonym procesom oczyszczania, zgodnie z dyrektywą dotyczącą oczyszczania ścieków komunalnych zostaną poddane dalszemu oczyszczaniu w celu spełnienia nowych minimalnych parametrów jakościowych, a tym samym będą się nadawać do wykorzystania w rolnictwie. Jest to z pewnością jedna z opcji do rozważenia. Obecnie praktykę ponownego wykorzystania wody stosuje się jeszcze w niewielu państwach członkowskich, znacznie poniżej potencjalnych możliwości. Nowe przepisy mogą zapewnić rolnikom w Unii Europejskiej bardziej przewidywalne dostawy czystej wody i pomóc im w łagodzeniu skutków zmian klimatycznych
– ocenia dr hab. Ewa Zaraś z Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu SGGW w Warszawie.
Rolnictwo w Polsce czeka duże zmiany
Jeszcze kilkanaście lat temu nikt nie zakładał obecnej sytuacji. Naukowcy byli przekonani, że dwutlenek węgla, który jest wytwarzany w wyniku działalności człowieka, będzie wchłaniany przez oceany. Jednak przez to, że atmosfera jest cieplejsza, CO2 uwalniania się dodatkowo z oceanów i topniejącego lodu. Ocieplenie klimatu nastąpiło więc szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. Niezbędna jest więc szybka adaptacja polskiego rolnictwa do nowych warunków klimatycznych, ponieważ jej brak może doprowadzić do spadku produkcji rolniczej nawet o 5–25%.
Z pewnością zmienią się preferowane odmiany zbóż – lepiej dostosowane do zmian klimatu, bardziej odporne na brak wody. Wyższe temperatury mogą niekorzystnie wpłynąć na uprawę tradycyjnych roślin, m.in. ziemniaków. Bardzo opłacalne są jednak uprawy wczesnych ziemniaków – przez nawadnianie możemy zwiększyć plon nawet dwukrotnie. Podobnie jest w przypadku cebuli
– ocenia dr hab. Ewa Zaraś z Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu SGGW w Warszawie.
Nasi eksperci mają pełne ręce pracy, muszą reagować na obecne potrzeby. Z gatunków zbożowych do nowości zaliczyć można wchodzące w tym roku na rynek odporne na suszę odmiany pszenicy ozimej. Wśród gatunków jarych pojawiła się szeroka gama nowych odmian pszenicy jarej, pszenżyta jarego, owsa oraz jęczmienia jarego
– wylicza Marek Luty z Hodowli Roślin w Strzelcach.
Co oznacza odpowiedzialność klimatyczna?
Trzeba zadbać o plony, ale także o to, by rolnictwo było „odpowiedzialne klimatycznie”,
spełniało nie tylko normy środowiskowe, ale również ograniczające emisje gazów
cieplarnianych. A to może nastąpić tylko przez zmiany w systemach produkcji, a
najbardziej efektywną metodą tej redukcji jest ograniczenie nakładów środków produkcji
(głównie nawożenia azotowego).
Wiele zmieni Europejski Zielony Ład. Zdaniem Komisji Europejskiej, wdrożenie obu
strategii: na rzecz bioróżnorodności i „od pola do stołu”, ma łączyć przyrodę, rolników,
firmy i konsumentów we wspólnym wysiłku na rzecz przyszłej zrównoważonej
konkurencyjności. Strategie, zgodnie z Europejskim Zielonym Ładem, wdrażają
zobowiązania UE mające na celu powstrzymanie utraty bioróżnorodności w Europie oraz
przekształcenie systemów żywnościowych tak, aby stanowiły światowy wzorzec – pod
względem zrównoważonej konkurencyjności, ochrony zdrowia ludzi i planety oraz
zapewnienia źródeł utrzymania wszystkim podmiotom w łańcuchu wartości żywności.
Transformacja może być długa i bolesna. Według organizacji rolniczych i sadowniczych,
jak wynika z przedstawionego przez porozumienie polskich organizacji rolniczych,
spółdzielczych i przetwórczych na rzecz otwartego dialogu na temat Europejskiego
Zielonego Ładu oraz strategii „Od pola do stołu”, proponowane zmiany pociągną za sobą wyższe koszty produkcji modelu europejskiego rolnictwa. Sprawią, że żywność
europejska będzie mniej konkurencyjna cenowo w stosunku do żywności z importu.