Mleko kobyle to produkt mało znany i trudno dostępny. Tymczasem kryje w sobie wiele zalet. Pytamy o nie Andrzeja Serwatkę z gospodarstwa w Kłodzinie (woj. wielkopolskie), które jako jedno z niewielu w kraju zajmuje się sprzedażą mleka klaczy.
Biokurier: Skąd zainteresowanie mlekiem kobylim. Jak długo się już Pan tym zajmuje?
Andrzej Serwatka: Konie w naszym gospodarstwie zawsze zajmowały ważną pozycję. Kilkadziesiąt lat temu jako siła pociągowa, później pełniły funkcje reprezentacyjne, wykorzystywaliśmy je do przewozów zaprzęgami. Kilka lat temu zgłosiła się do mnie osoba chora na stwardnienie rozsiane z prośbą o udojenie dla niej mleka od klaczy. Byłem bardzo zdziwiony, choć nie raz słyszało się o prozdrowotnych właściwościach kobylego mleka. Po pewnym czasie mleko klaczy bardzo nas zainteresowało. Okazało się, że w wielu krajach istnieją hodowle koni w których z powodzeniem pozyskuje się mleko od klaczy. Następnym etapem naszego rozwoju było nawiązanie współpracy z Uniwersytetem Przyrodniczym w Poznaniu, z Katedrą Technologii Mleczarstwa. Wspólnie w ramach grantu naukowego zaczęliśmy badać mleko klaczy pod wieloma względami.
Na początku „dojenie” klaczy szło bardzo opornie. Konie to zwierzęta bardzo płochliwe, człowiek to dla nich drapieżnik. Proces przyzwyczajania klaczy do codziennego udoju wymaga wielu zabiegów, cierpliwości, pokory i szacunku dla zwierząt. Klacz musi każde działanie człowieka zaakceptować, niczego nie da zrobić się na siłę. Trzeba zaznaczyć, że mleko klaczy przeznaczone jest przede wszystkim dla źrebaka. Dlatego podczas kilku miesięcy laktacji w których doimy mleko, źrebak pozostaje cały czas przy matce.
Jakie są najważniejsze zalety tego mleka?
Skład mleka klaczy bardzo przypomina mleko kobiece. Zawiera podobne białka i połączenia białkowo-węglowodanowe. Związki te nie występują w mleku innych zwierząt (np. owcy, kozy, krowy). Kobyle mleko jest obecnie z powodzeniem stosowane w chorobach skóry, układu pokarmowego oraz zaburzeniach układu odpornościowego.
Choć pod względem zawartości tłuszczu jest podobne do mleka kobiecego, posiada jednak więcej nasyconych kwasów tłuszczowych. Z uwagi na obecność w nim pałeczek kwasu mlekowego, jest wykorzystywane w leczeniu bakteryjnych chorób układu pokarmowego. Kobyle mleko korzystnie oddziałuje na skórę, wspomaga odnowę komórek naskórka, reguluje gospodarkę tłuszczową skóry i odpowiednio ją nawilża. W leczeniu chorób skóry, takich jak trądzik, łuszczyca 4-6 tygodniowa kuracja kobylim mlekiem bywa zbawienna, oczywiście po uprzedniej konsultacji z lekarzem. Dla osób z problemami skórnymi jest ono niezastąpione.
Mleko to przyśpiesza przemianę materii, ma działanie przeciwzapalne, przeciwświądowe. Ma działanie stymulujące wegetatywny układ nerwowy, a w związku z tym i układ krążenia. Poprawia wydolność mięśnia sercowego, zwalnia tętno, usprawnia krążenie w kończynach oraz zmniejsza tendencje do tworzenia się zakrzepów.
Wskazaniem do terapii mlekiem kobylim są takie dolegliwości jak biegunka, zaparcia, zgagi, stany zapalne żołądka i jelit. Wysokie stężenie węglowodanów w tym mleku powoduje odbudowę mikroflory przewodu pokarmowego. Kobyle mleko zawiera ponad 40 bioaktywnych składników i dzięki nim ma wielokierunkowe działanie na organizm ludzki. Badania naukowe potwierdzają, że stosowanie kobylego mleka sprzyja: poprawieniu stanu skóry, np. w atopowym zapaleniu skóry, w leczeniu poparzeń słonecznych. Zwiększa odporność organizmu w chorobach układu oddechowego np. gruźlicy czy u chorych na wirusowe zapalenie wątroby, wspomaga gojenie się ran w chorobie wrzodowej i w chorobie Crohna.
Oto kilka przykładów chorób, w leczeniu których można wykorzystać mleko klaczy
– atopowe zapalenie skóry,
– łuszczyca i przewlekłe wysypki,
– miażdżyca naczyń tętniczych,
– depresja i zaburzenia nerwicowe,
– infekcje dróg oddechowych,
– choroby i niedomogi odporności,
– w rekonwalescencji po ciężkich chorobach, silnych lekach i operacjach,
– choroby układu pokarmowego,
– choroby reumatyczne.
Jaki skład ma mleko klaczy?
W mleku klaczy znajdziemy witaminy: A, B1, B2, B12, C i E, a także enzymy: oksydazę, diastazę, katalazę, lipazę i fosfatazę. Mleko zawiera mało tłuszczu, a także mniej wapnia i białka niż mleko krowie. Jest źródłem albumin i globulin oraz niezbędnych aminokwasów, czyli tryptofanu, lizyny i metioniny. Ponadto cechuje je zawartość nienasyconych kwasów tłuszczowych w postaci: kwasu linolowy, linolenowego i arachidonowego. Struktury białkowe mleka klaczy różnią się od białek mleka krowiego. Mleko klaczy jest uznane za mleko typu albuminowego i zawiera znacznie mniej substancji mogących być alergenami. Mleko klaczy cechuje jednak wysoka zawartość cukru mlecznego, czyli laktozy, w związku z czym jest ono słodkie w smaku. Tłuszcz w mleku klaczy ma również specyficzną budowę, która uniemożliwia zebranie z tego mleka śmietany. Mleko klaczy się nie ścina.
W jaki sposób można wykorzystać kobyle mleko w kosmetyce czy kuchni?
Mleko klaczy można spożywać bezpośrednio po udoju, natomiast schłodzone można je przechowywać w lodówce do 3 dni. Na naszej fermie można również zakupić mleko mrożone, które przesyłamy przesyłką kurierską w specjalnym opakowaniu, gwarantuącym, że mleko się nie rozmrozi. W takiej postaci mleko można przechowywać w zamrażarce przez okres 6 miesięcy od daty udoju.
Dzieci bardzo chętnie piją mleko kobyle bezpośrednio po rozmrożeniu ponieważ ma ono słodki smak. Wiele mam robi naleśniki na mleku klaczy, można tez zrobić płatki z mlekiem, budyń i wiele innych doktórych potrzebne jest mleko. W przyszłości mamy zamiar poszerzenia naszej oferty o napoje fermentowane z mleka kobylego.
Mleko jest doskonale znanym składnikiem wielu kosmetyków. Producenci doceniają jego właściwości odżywcze i pielęgnujące skórę. W kosmetykach stosuje się mleko kobyle, kozie oraz ośle. Jednak najcenniejsze pod względem działania kosmetycznego jest mleko kobyle, ze względu na swój niepowtarzalny skład. Charakteryzuje się ono najmniejszą zdolnością do wywoływania uczuleń. Producenci wykorzystują również jego działanie przeciwzapalne i łagodzące skórę, włączając proteiny mleka klaczy do produktów na łuszczycę, trądzik oraz łupież. Składniki mleka kobylego zamknięte w np. kremie są nie do przecenienia: wapń obecny w mleku bierze udział w syntezie kolagenu, kwas mlekowy zwęża pory, lekko wybiela i złuszcza skórę, niezbędne nasycone kwasy tłuszczowe działają natłuszczająco, wygładzają skórę, proteiny pobudzają produkcję kolagenu i elastyny, przeciwutleniacze oraz flawonoidy odżywiają skórę.
Jakie jest zainteresowanie tego typu produktami. Z kim Pan współpracuje?
Mleko klaczy to produkt bardzo niszowy w naszym kraju. Choć w innych rejonach świata od wieków znany i wykorzystywany w żywieniu człowieka. Zdobywa coraz większe uznanie w krajach Europy zachodniej min. Francji, Szwajcarii i Niemczech. Nasi klienci to ludzie bardzo świadomi właściwości mleka klaczy, szukający alternatywy dla mleka krowiego, produktu który jest bardzo blisko natury.
Czy zna Pan innych rolników prowadzących podobną działalność?
W Polsce jesteśmy jednym z nielicznych miejsc w których na większą skalę pozyskuje się mleko klaczy.
Czy zwracacie uwagę na to, co jedzą konie w kontekście jakości mleka?
W naszym stadzie utrzymywane są konie rasy Polski Koń Zmnokrwisty. Są to zwierzęta o spokojnym charakterze, bardzo przyjezdnie nastawione do człowieka. W naszej hodowli panuje harmonia i współpraca z człowiekiem. Klacze z źrebiętami od których pozyskujemy mleko przebywają w większości dnia na pastwisku. Żywione są paszami pozyskiwanymi w naszym gospodarstwie, nie stosujemy żadnych dodatków paszowych.
Strona internetowa gospodarstwa: http://hodowla-koni.pl/pl/
Rozmawiał: Karol Przybylak Obserwuj @KarolPrzybylak