Teraz czytasz...
Catering (anty)dietetyczny?
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl

Catering (anty)dietetyczny?

Avatar photo

Oferta tzw. cateringu dietetycznego, czyli „diety z dowozem do domu” poszerzyła się w Polsce znacznie. Obecnie, w większości dużych i średniej wielkości miast, mamy do dyspozycji co najmniej kilka różnych firm proponujących tego typu usługi. Założenia są słuszne, ale czy wykonanie należyte?

Odpowiedź na potrzebę rynku

To prawda, wszyscy jesteśmy zapracowani, nie mamy za dużo czasu, aby na co dzień smacznie i zdrowo gotować, a stołowanie się „na mieście” (najczęściej w barach mniej lub bardziej szybkiej obsługi) do najzdrowszych nie należy. Co więcej, niewielu z nas tak naprawdę wie, jak prawidłowo komponować swoje posiłki tak, aby były one zgodne z naszymi potrzebami dietetycznymi (np. dietą wegetariańską, bezglutenową, redukcyjną, albo dietami „funkcjonalnymi” – np. w dla osób uprawiających sporty wytrzymałościowe lub biegaczy). Propozycja „codzienny posiłek dostarczany wprost do domu, skomponowany przez dietetyka zgodnie z indywidualnymi potrzebami” doskonale wpisuje się w zapotrzebowanie rynku.

Jakość i pochodzenie. Kto o tym pamięta?

Jednak w całej tej beczce smakowitego miodu znaleźć można co najmniej jedną, (jeśli nie więcej!) łyżkę dietetycznego dziegciu. Przeglądając bowiem oferty firm oferujących tego typu usługi, trudno bowiem oprzeć się wrażeniu, że wiele z nich ze zdrowiem i prawdziwą dietetyką nie ma wiele wspólnego. Owszem, dania, które możemy zamawiać, kuszą apetycznym wyglądem i zgodne są z zasadami „książkowych” diet.

Z dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak założyć, iż komponująca je osoba podchodzi do kwestii zdrowego odżywiania w sposób bardzo standardowy i teoretyczny, dodając kalorie i sumując składniki odżywcze. Nie przywiązuje natomiast wagi do tego, co równie (jeśli nie bardziej!) istotne: jakości i pochodzenia składników, z których przygotowywane są dania.

Pierwszy z brzegu przykład – dwa dania w „diecie dla sportowca budującego masę mięśniową” (znalezione w menu jednego z „fit-kateringów”): pierś kurczaka z ryżem i warzywami oraz sałatka z kaszy jaglanej z jogurtem i owocami. Oryginalnością nie zachwycają, ale przecież wyniki sportowe wymagają poświęceń, prawda?…

Choćby jednak kucharz je przygotowujący wykazał się najwyższej klasy kreatywnością i dostarczył smakowity i pięknie wyglądający posiłek, moje wątpliwości dotyczą przede wszystkim tego, z czego owe posiłki zostały przygotowane. Czy mięso kurczaka kupowane było w hurtowni spożywczej, czy też pochodzi z małej i nieużywającej antybiotyków i przemysłowych pasz hodowli? Czy warzywa, owoce i kasza jaglana to schemizowane produkty z upraw konwencjonalnych, czy też zakupione były od starannie dobranych producentów? Czy jogurt użyty w sałatce to produkt marketowy, wyprodukowany z mleka w proszku i różnych niepotrzebnych spożywczych dodatków, czy też napój naturalny, zawierający wyłącznie mleko (najlepiej niepasteryzowane) i kultury bakterii jogurtowych?

Sama bowiem kompozycja i wygląd dań oraz towarzyszące im tabelki z kaloriami i ilością węglowodanów lub witamin to nie wszystko! To, co rzeczywiście ma wpływ na nasze zdrowie, to przede wszystkim jakość i pochodzenie składników użytych do przygotowywania posiłków.

Nie chciałbym tutaj, oczywiście, dezawuować wartości wszystkich tego typu ofert cateringowych: znaleźć wśród nich można bowiem i takie, które do jakości i sezonowości półproduktów przywiązują dużą wagę. Warto pytać, sprawdzać i zwracać uwagę, co, tak naprawdę, trafia na nasze talerze w postaci smakowitych „fit-pudełek”.

Dział Aktywne Smaki redaguje Adam Turowiec
Propagator zdrowego stylu życia i dobrego jedzenia. Lub odwrotnie. Od 20 lat czynnie uprawia triathlon. Z pełną premedytacją stara się zarażać swoją pasją do aktywności i świadomego odżywiania. Pisze, edukuje i prowadzi warsztaty, a także doradza firmom w zakresie budowania marki i działalności na tym niełatwym rynku.

Ten serwis używa cookies. Korzystając z niego wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Sprawdź naszą politykę prywatności.

Żadne materiały z tej strony nie mogą być jakikolwiek sposób powielane bez pisemnej zgody redakcji.