Kiedy mówimy „henna”, mamy na myśli farbowanie brwi, rzęs oraz włosów na głowie. Niektórzy mogą skojarzyć ją również z wymyślnymi hinduskimi wzorami na ciele. My się jednak skupimy na tym, czy warto ją stosować na włosy, jak henna wpływa na ich kondycję oraz jak farbować włosy henną.
Czym jest henna?
Henna to barwnik roślinny. Pozyskuje się go z liści krzewu hennowego. Po rozdrobnieniu, ugotowaniu i wysuszeniu można je z powodzeniem wykorzystywać w kosmetyce naturalnej. Okazuje się więc, że zmieniając kolor, można mieć naturalnie zdrowe włosy i dodatkowo je odżywić. Dzieje się to dzięki zawartym w hennie składnikom:
- minerałom (wapń, potas czy magnez),
- witaminom: A, B oraz D,
- kwasom: oleinowemu i linolowemu,
- enzymom.
Włosy po hennie są grubsze i mocniejsze. I nie jest to efekt oblepienia włosów z zewnątrz – jest to powszechny mit. Dzieje się tak, ponieważ mieszanka uzupełnia ubytki białka we włosach, przez co stają się one mniej podatne na czynniki zewnętrzne. Chroni to również przed utratą wilgoci. Już po pierwszym użyciu widać, że pasma są bardziej lśniące i gęste, a po każdym kolejnym zabiegu stają się one bardziej wzmocnione. Henna działa również korzystnie na skórę głowy, sprawdza się m.in. przy problemach z łupieżem.
Farbowanie henną to zatem bezpieczny i nieszkodliwy sposób na zmianę koloru włosów. Warto jednak zrobić próbę uczuleniową. Tak jak każda roślina i surowiec kosmetyczny, może wywołać reakcje alergiczne.
→ Przeczytaj również: Naturalna koloryzacja włosów
Jak farbować włosy henną?
Podczas gdy farbujemy nasze włosy henną, cząsteczki barwnika (lawsonu) przenikają w głąb włosa. W jego korze dochodzi do połączenia z keratyną i w ten sposób uzyskujemy trwały kolor.
Przejście z farbowania sposobem chemicznym na hennowanie jest stosunkowo proste. Już po dwóch tygodniach od zmiany koloru włosów sklepowymi produktami można zacząć zaprzyjaźniać się z naszą tytułową rośliną. Jeżeli pierwsza aplikacja okaże się fiaskiem, to najczęściej odpowiedzialne są za to pozostałe na pasmach silikony pochodzące z konwencjonalnych kosmetyków. Stąd warto przed procedurą farbowania porządnie oczyścić swoje kosmki z pozostałości chemii, która uniemożliwia wniknięcie henny w włos.
Kolejnym etapem jest wymieszanie proszku z wodą. Bardzo ważna jest jej temperatura – 60-90°C dla odcieni rudych, a ok. 50°C dla ciemnych i brązów.
Warto wiedzieć, że po hennowaniu ciężko jest wrócić do dawnego, jaśniejszego lub naturalnego koloru. Nie jest to niemożliwe, ale na pewno czasochłonne. Farby drogeryjne można kłaść na włosy pofarbowane henną, ale trzeba uważać z rozjaśnianiem. Zabieg ten może przeprowadzić jedynie osoba doświadczona, bo w przeciwnym razie może się to zakończyć odcieniami zieleni.
Jakie kolory można uzyskać?
Czysta henna da nam odcień miedziany/rudy. Jeżeli dodamy do niej roślinny barwnik – indygo (w zależności od proporcji) wyjdzie nam ciemna miedź lub brąz/kasztan. Z kolei sam indygowiec barwierski da nam głęboką czerń z niebieskim połyskiem. Jest jeszcze amla –odpowiednik polskiego agrestu w połączeniu z henną może lekko przyciemnić i ochłodzić kolor włosów. Używany samodzielnie nie farbuje.
W gotowych mieszankach możemy znaleźć także odcienie takie jak kolor karmelu lub kolor czekolady.
Unikaj metalu
Bardzo ważne jest, aby miska, w której będziemy robić naszą pastę nie była metalowa. Mieszadło, którego będziemy używać również powinno być drewniane, szklane, ceramiczne lub plastikowe.
Do henny lub mieszanki innych wspomnianych wcześniej roślin wodę dodajemy stopniowo, energicznie mieszając – powinien powstać krem-henna o konsystencji śmietany. Warto do niej dodać odrobinę amli lub soku z cytryny w celu zakwaszenia mieszanki, aby lepiej zadziałała.
Bardzo ważną rzeczą jest też to, aby farbę nakładać na włosy jeszcze wilgotne, umyte naturalnym szamponem pozbawionym SLS i SLES. Henna nie działa na tłustych powierzchniach!
Po dokładnym nałożeniu henny należy owinąć głowę folią, a potem ręcznikiem, aby mieszanka nie traciła ciepła. Zmywamy ją (szamponem takim jak wcześniej) dopiero po 1-2 h.
Nasze kosmki nabiorą końcowego koloru w ciągu dwóch dni, dlatego warto do tego czasu ich nie myć. Kolor powinien się utlenić lub przyciemnić.
Jakość. Na co zwracać uwagę?
Skład dobrej henny to obecność samej henny – lawsoni inremis/lawsoni albo w towarzystwie amli (Emblica), indygo (indigofera Tinctoria), cassi (Cassia Obovata) bądź innych hindusko brzmiących składników w różnych proporcjach (w zależności od tego, jaki kolor chcemy osiągnąć).
Niektóre produkty tylko udają naturalne. Niekiedy nazywa się je „roślinnymi”, choć w rzeczywistości posiadają dodatki chemiczne. Dlatego tak ważne jest przeczytać skład kosmetyku. Pamiętajcie także o certyfikatach. W ekosklepach i drogeriach znajdziecie hennę z certyfikatami Ecocert oraz USDA.
Jak przechowywać hennę?
Po rozrobieniu henna utlenia się w ciągu godziny i po tym czasie traci swoje właściwości. Najlepiej szczelnie ją zapakować i zamrozić. Tak samo można postąpić z proszkiem, ponieważ po odmrożeniu nie traci, a zyskuje na kolorze.
Henna indygo będzie dobra do szczelnego przechowywania po otwarciu tylko jako proszek, jako gotowa pasta nie nadaje się do ponownego użycia ze względu na bardzo szybkie utlenianie.
Czy henna jest dla wszystkich?
Dla kogo przeznaczone są omawiane mieszanki ziołowe? Zadowoleni będą z nich ci, którym zależy na podkreśleniu koloru lub łagodnym farbowaniu. Na pewno poleciłabym ją osobom, które nie zmieniają zbyt często koloru włosów, chyba że tylko ich odcienie.
Niewątpliwą wadą henny jest to, że koloryzacja trwa 2-3 razy dłużej od chemicznej. Jej zapach również pozostawia wiele do życzenia, jednak to samo powiedziałabym o drogeryjnych wyrobach, nawet tych w najbardziej renomowanych salonach fryzjerskich.
Szeroki wybór wysokiej jakości henny znajdziecie w drogerii-ekologicznej.