Zasady działania nowych domowych instalacji fotowoltaicznych ulegają zmianom z początkiem kwietnia 2022 roku, ale według ekspertów taka inwestycja wciąż jest opłacalna. Co się zmieni w świecie OZE? Jakie trendy i zmiany w fotowoltaice przyniesie najbliższy rok?
Personalizacja obsługi klienta
Przygotowanie instalacji na zasadach obowiązujących do 1 kwietnia 2022 było stosunkowo proste. Nowe realia wymagają bardziej indywidualnego podejścia do klienta. Do zmian szykują się instalatorzy, którzy starają się poszerzać i profesjonalizować ofertę. Polenergia Fotowoltaika (dawniej Edison Energia) stawia na zaawansowane technologiczne zielone źródła energii oraz innowacyjne produkty.
Świadomy konsument
W nowych realiach na znaczeniu zyska analiza potrzeb klienta i jego stylu życia. Pozwoli to na dobór odpowiednich taryf oraz mocy instalacji fotowoltaicznej. Znacznie istotniejsze staną się też kwestie serwisu, doradztwa i wiarygodnej gwarancji.
Świadomy konsument będzie także wiedział jak używać domowych urządzeń tak, aby korzystać z prądu najefektywniej i najtaniej. Eksperci szacują, że średni czas zwrotu instalacji nadal będzie oscylował w okolicach 7 lat. Co prawda bieżących kosztów energii nie zbliżymy do zera, ale wciąż będziemy mogli sporo oszczędzić. Zwłaszcza, że ceny prądu wciąż rosną (i raczej nie ma szans na obniżkę rachunków), a na fakturach pojawiają się też nowe pozycje jak np. opłata mocowa.
Wstępną kalkulację można przeprowadzić korzystając z narzędzia udostępnionego przez Polenergia Fotowoltaika: https://www.polenergia-pv.pl/fotowoltaika-kalkulator Wystarczy podać wartość miesięcznego rachunku za prąd i uzyskamy wstępną propozycję wielkości instalacji, jej rocznej produkcji i kosztów. System szacuje też oszczędności w perspektywie 25 lat. Te dane pozwolą przygotować się do bardziej szczegółowej rozmowy z konsultantem.
Magazynowanie energii i nowe technologie
Ważnym czynnikiem, który pozwoli uczynić instalację wydajną i rentowną będą magazyny energii, które stają się coraz bardziej dostępne. Raporty rynkowe wskazują, że takie magazyny instalowane są w co drugiej nowej instalacji w Niemczech, a w Szwajcarii jest to 15% nowych instalacji (dane za raportem Bloomberg). Nim się obejrzymy, spowszednieć mogą nam nie tylko akumulatory, ale też stacje ładowania pojazdów elektrycznych (a może nawet carporty, czyli wiaty fotowoltaiczne pozwalające na zaparkowanie i doładowanie samochodu) czy pompy ciepła. Wraz z wdrożeniem przydomowej instalacji warto bowiem opierać funkcjonowanie najróżniejszych urządzeń właśnie o prąd a nie gaz, ropę czy inne źródła energii. Podczas przygotowywania domowej elektrowni możemy nie mieć jeszcze tych wszystkich urządzeń w domu stąd warto skonsultować się z fachowcem, który pomoże oszacować potencjalne zapotrzebowanie energetyczne nie tylko w perspektywie kilku miesięcy, ale także lat.
Dofinansowanie? Nadal możliwe
Mimo iż wciąż czekamy na nową edycję rządowego programu Mój prąd, nadal można korzystać z różnych dofinansowań, m.in. ulgi termomodernizacyjnej, programów dla firm i rolników. W niektórych regionach wsparcie dostępne jest w ramach programów ograniczających smog. Samorządy promują też preferencyjne warunki kredytowe. Zestawienie możliwości dofinansowania znajdziecie tutaj: https://www.polenergia-pv.pl/dofinansowanie-do-fotowoltaiki