Wycieczki drezyną po wyłączonych z ruchu pasażerskiego odcinkach torów kolejowych – to pomysł, którym mieszkańcy niemieckich wsi zachęcają turystów do odwiedzin.
Nierentowne połączenia, które z powodów ekonomicznych przestały pełnić swe dotychczasowe funkcje, udostępnia się prywatnym inwestorom, którzy budynki dworcowe zamieniają na hotele i pensjonaty, a okolicę proponuje się zwiedzać przy pomocy drezyny – z napędem nożnym lub elektrycznym.
Tym samym nie dochodzi do zanieczyszczenia środowiska, które turysta jest w stanie poznać, zwiedzić i podziwiać w trakcie niespiesznej podróży. Przy okazji jest to także znakomita forma aktywnego wypoczynku dla całej rodziny.
Specjalnie przygotowane drezyny (jazda niektórymi z nich tak naprawdę przypomina jazdę rowerem gdyż wyposażone są w pedały i kierownicę) rezerwować można z wyprzedzeniem, np. za pomocą serwisu draisinen.de (jak na razie strona dostępna jest w języku niemieckim i holenderskim). Cena wycieczki dla 4 osób może wynieść ok 70 Euro. W przypadku gdy drezyna miałaby być zasilana silnikiem elektrycznym wydatek jest nieco większy, to około 150 Euro.
Sezon ruszył 24 marca 2016. Dostępne są najróżniejsze pakiety wycieczkowe: dla rodzin z dziećmi, podróże całodzienne, wyprawy wieczorne. Nie brakuje oczywiście możliwości połączenia takiej przygody z kulinarnymi doznaniami pełnymi lokalnych produktów spożywczych.
Co ciekawe, takie drezyny można spotkać nie tylko w Niemczech – są plany, by pojawiły się i w Polsce.
Więcej pomysłów na ekowakacje publikujemy w każdym numerze drukowanego Biokuriera w ramach cyklu Smakiem Po Mapie.
Piotr Geise