Zima to dla wielu sportowców okres budowania siły i wytrzymałości. Poranne ciemności, szybki zmierzch, chłód, plucha lub śnieg na dworze nie zachęcają do wyjścia na trening – szczególnie ten dłuższy i monotonny. Jak zatem sprawić, by mieć więcej energii i chęci do ćwiczeń?
Kluczem będzie tu odpowiednia dieta, którą dodatkowo warto wzbogacić o kilka mniej lub bardziej znanych elementów. Sprawią, że poczujemy się lepiej, a sam trening będzie efektywniejszy. Może znajdziecie tu coś dla siebie?
1. Zielona matcha
Napój buddyjskich mnichów relaksuje i pobudza do działania, pozwalając lepiej się skoncentrować, bez skutków ubocznych występujących np. przy spożyciu kawy lub napojów energetycznych. Dodatkowo oczyszcza organizm, wspomaga metabolizm oraz układ odpornościowy, a także ma bardzo wysokie stężenie antyoksydantów (w szczególności bardzo silnie działających katechin), co przyspiesza regenerację mięśni.
Matcha – zielona herbata pełna zdrowia
2. Kombucha
Jest to napój na bazie sfermentowanej herbaty i tzw. grzybka japońskiego, będącego mieszanką symbiotycznych kultur bakteryjnych i drożdży. Zawiera wiele cennych składników, m.in. witaminy B i C oraz minerały (cynk, magnez, wapń, żelazo). Jest też naturalnym probiotykiem. I choć na Dalekim Wschodzie nazywa się ją eliksirem życia i jest stosowana od tysięcy lat, nie doczekała się szerokiego zainteresowania ze strony współczesnych naukowców. Nieliczne badania, jakie dotychczas opublikowano, wskazują jednak na to, że równoważy metabolizm, wpływa na oczyszczanie krwi, podnosi poziom energii, a także wspomaga procesy detoksykacyjne i trawienne organizmu.
Kombucha – co to takiego i jak ją wykorzystać?
3. Woda kokosowa
To naturalny izotonik, choć może nieco przereklamowany (nie ma dowodów na to, że – jak mówią niektórzy jej zwolennicy – zapobiega nowotworom, nie jest też cudownym środkiem na odchudzanie). Ma szereg właściwości bardzo interesujących z punktu widzenia sportowca-amatora. Świetnie nawadnia organizm ze względu na wysoką zawartość elektrolitów: sodu i potasu (którego ma więcej niż np. banany), a także magnezu oraz witamin (C i B).
Izotoniki i napoje dla sportowców – przeczytaj zanim wypijesz 😉
Woda kokosowa jest nieporównywalnie lepsza niż popularne „napoje dla sportowców” lub „izotoniki” dostępne w masowej sprzedaży, pełne białego cukru lub słodzików, barwników i innych chemicznych dodatków. W wodzie kokosowej jest zaś tylko to, co w naturalny sposób palma kokosowa umieściła w swoich orzechach, a jej skład jest bardzo zbliżony do składu ludzkiego osocza.
Ale uwaga! Czytajmy uważnie etykiety, aby mieć pewność, że kupowany przez nas produkt faktycznie zawiera tylko wodę kokosową. Jeszcze lepiej, jeśli ma ona certyfikat ekologiczny.
4.„Owsianka” z amarantusa, kaszy jaglanej, quinoa
Klasyczne poranne danie, które (niestety!) w ostatnich czasach zastąpione zostało gotowymi płatkami śniadaniowymi, w których pełno cukru. A szkoda, bo zawiera wiele węglowodanów złożonych i białka (amarantus oraz quinoa są jednymi z jego najcenniejszych roślinnych źródeł!), a dodatkowo uczynimy nasze danie bezglutenowym.
I pamiętajmy, do naszej „owsianki” nigdy nie używajmy mleka UHT! Jeśli tolerujemy mleko i nie mamy po nim problemów żołądkowych, należy używać wyłącznie mleka świeżego lub pasteryzowanego w niskich temperaturach.
Quinoa – indiańska skarbnica witamin
5. Nasiona konopi
Jeszcze do niedawna trudno dostępne i kojarzone raczej z niesportowym trybem życia, dziś zyskują coraz większą popularność. Nic dziwnego, bo są świetnym źródłem białka (mają w składzie wszystkie niezbędne aminokwasy), a także żelaza i magnezu oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-6 i omega-3 w idealnych proporcjach (3:1).
Jak spożywać konopie? Można na surowo (np. jako dodatek do sałatki), można też przyrządzić z nich „mleko” lub proteinowego shake’a.
Sprawdź najlepsze oferty na nasiona konopi BIO
6. Daktyle
Najlepiej świeże (choć i suszone mają sporo cennych właściwości). Są wygodne do zabrania jako przekąska na czas długiego treningu i dostarczają nie tylko energii (i to tej cennej, bo pochodzącej z węglowodanów o niskim współczynniku glikemicznym), ale przede wszystkim mnóstwa cennych składników odżywczych, włącznie z witaminami (przede wszystkim z grupy B) oraz minerałami (m.in. magnez i potas). Wielu zawodowych sportowców, w tym kolarze i ultramaratończycy, na stałe włączyli świeże daktyle do swojego menu.
7. Pyłek pszczeli
Choć smakowo mogłoby to być niemałym wyzwaniem, teoretycznie możliwe jest odżywianie się wyłącznie samym pyłkiem. Zawiera on bowiem wszystko, co do życia jest potrzebne, w tym komplet aminokwasów, niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, większość witamin i biopierwiastków, związki fenolowe (przeciwutleniacze), a także ponad 30 koniecznych dla organizmu enzymów i koenzymów. Polecany jest osobom aktywnym fizycznie i sportowcom. Przed spożyciem warto go rozpuścić, najlepiej w kwaśnym środowisku, np. naturalnym jogurcie.