W czerwcu na terenie Białołęki ruszył sąsiedzki projekt bazujący na ludzkiej życzliwości. Punkt wymiany roślin – Białołęka to miejsce gdzie można nieodpłatnie zostawić, zaadoptować lub wymienić rośliny doniczkowe. Od pierwszych dni akcja cieszy się dużym zainteresowaniem.
Przyjmujemy dorosłe rośliny doniczkowe, ale i odnóżki, które na naszych regałach rozwijają korzenie i czekają na nowego właściciela
– tłumaczy autorka projektu, Urszula Stańczyk-Korbut. Dodaje:
Nasza inicjatywa jest całkowicie bezgotówkowa. Instytucje i firmy, w których stoją „zielone regały„ użyczyły nam nieodpłatnie przestrzeni i pomagają w codziennej pielęgnacji.
Strona Punktu Wymiany Roślin cały czas zyskuje nowych obserwujących, a półki we wszystkich trzech lokalizacjach zaczynają uginać się od doniczek.
Punkty wymiany roślin na Białołęce:
- Głębocka 84 (dom spotkań sąsiedzkich '3 pokoje z kuchnią’),
- Porajów 12 (sala zabaw EkoFrajda),
- Krokwi 36 (kawiarnia EchMech).
https://biokurier.pl/dom-i-ogrod/naturalne-nawozy-dla-kwiatow-doniczkowych/
Dlaczego ktoś chciałby oddać swoją roślinę?
Powodów może być co najmniej kilka – przeprowadzka, zmiana wystroju, nowi czworonożni domownicy czy wreszcie brak współpracy między rośliną a właścicielem.
Zdarza się, że zauroczeni wyglądem rośliny kupujemy ją w nadziei, że przyjmie się w naszym domu lub dostajemy piękną roślinę doniczkową w prezencie. Po jakimś czasie okazuje się, że nie posiadamy odpowiedniego miejsca, czy zwyczajnie nie wiemy, jak się danym okazem zaopiekować. Kwiat zaczyna nam marnieć w oczach. Oddając roślinę na nasz regał, dajemy jej szansę na długie i szczęśliwe życie z nowym właścicielem
– przekonuje Urszula Stańczyk-Korbut.
Patronem zielonej akcji jest grupa Białołęka – Platforma Sąsiedzka, która zrzesza na Facebooku ponad 30 tysięcy mieszkańców tej dzielnicy.
https://biokurier.pl/dom-i-ogrod/rosliny-oczyszczajace-powietrze-poznaj-5-kwiatow-ktore-powinny-znalezc-sie-w-kazdym-domu/
Ideą projektu było stworzenie miejsca, gdzie sympatycy roślin będą mogli swobodnie wymieniać się okazami, ale i poznać sąsiadów o podobnych zainteresowaniach.
Już teraz na naszym fanpage’u nawiązują się pierwsze nowe znajomości. Jedni zgłaszają jakich roślin szukają, a inni oferują się z odnóżkami. Taka współpraca wywołuje uśmiech na twarzy
– opowiada Urszula Stańczyk-Korbut.
Nawet osoby zaczynające swoją przygodę domową zielenią powinny dać sobie radę z adopcją, ponieważ do każdej rośliny dołączamy etykietę, jak o nią dbać
– dodaje.
Opracowano na podstawie materiałów prasowych.