Ekologiczne warzywa i owoce to najważniejszy składnik oferty przyzakładowego sklepiku. Pochodzą one z gospodarstwa zarządzanego przez Solange Olszewską, założycielkę firmy.
Sklepik przy zakładzie w Bolechowie jest otwarty dwa razy w tygodniu od 13.00 do 17.30. By zachęcić klientów do zakupów, organizowane są degustacje. W sklepie znaleźć można także sezonowe przepisy, które trafiają także do e-mailowych skrzynek pracowników.
– Taka forma promocji ekożywności bardzo się podoba, bo oprócz przekazywania inspiracji kulinarnych edukujemy naszych pracowników, uświadamiamy, jak ważne jest prawidłowe i świadome odżywianie oraz kupowanie żywności. Oprócz ekoproduktów można u nas kupić branżową literaturę, opisującą zagrożenia wynikające m.in. ze spożywania przemysłowej żywności – tłumaczy Katarzyna Wojtkowiak z Solaris Bus.
Do sklepiku mogą przychodzić klienci z zewnątrz. Jest specjalna furtka umożliwiająca wejście na teren przyzakładowy.
Żywność EKO wkrótce w kantynie Solarisa?
W planach jest wprowadzenie żywności ekologicznej do kantyny zakładowej. – Zależy nam, by nasi pracownicy także dobrze i zdrowo się odżywiali w pracy. Takie działanie przyniesie wszystkim korzyści – podkreśla Solange Olszewska.
Zagroda Szczęśliwych Zwierząt
Za zaopatrzenie sklepu w warzywa i owoce odpowiada przede wszystkim gospodarstwo „Zagroda Szczęśliwych Zwierząt”, którym zarządza Solange Olszewska. – Do założenia takiego gospodarstwa zainspirowały nas tak naprawdę trzy rzeczy. Wspólnie z mężem Krzysztofem najpierw chcieliśmy wiedzieć, jak smakuje prawdziwa, wyhodowana własnoręcznie, poznańska pyra (oboje nie pochodziliśmy z terenów Wielkopolski, stąd ta ciekawość). Posadziliśmy więc ziemniaki i buraki na próbę w ogródku koło domu i tak się zaczęła nasza miłość do smacznych warzyw. Chcieliśmy zwyczajnie mieć zdrowe pożywienie. Zaczęliśmy od ekoogrodu, a potem przyszło zainteresowanie mlekiem A2. Drugą inspiracją do zmiany myślenia była książka niemieckiego autora Hannes Jaenicke „Nie pozwólmy się dalej oszukiwać – wielkie oszustwo” „Die grosse Volksverarsche” – w wolnym tłumaczeniu. Książka pokazywała, w jaki sposób jesteśmy oszukiwani podczas robienia codziennych zakupów. Dlaczego tak ważne jest zwracanie uwagi na to, co się je. Od tej książki zaczęło się nasze szukanie fachowej lektury i poszerzanie wiedzy. Trzecią inspiracją była przyjaciółka z Indii, która w regionie Kerali kupiła dosłownie „zieloną górę”, na której założyła gospodarstwo ekologiczne i uprawia tam przyprawy: kurkumę, pieprz, imbir oraz drzewa kokosowe. Nie pozwala na swój teren wjechać autem, stąd to miejsce jest w 100% ekologiczne. Powietrze tam jest tak czyste jak w szwajcarskich Alpach. Nie odczuwa się zmęczenia. To właśnie od przyjaciółki dowiedziałam się o mleku A2, że to mleko jest o wiele lepiej trawione, bo nie zawiera kazeiny A1 tylko kazeinę A2. Mleko z symbolem A2 można bez problemów kupić w Australii i Nowej Zelandii – tłumaczy współzałożycielka Solaris BUS.
Więcej na temat działalności gospodarstwa „Zagroda Szczęśliwych Zwierząt” w najnowszym numerze czasopisma Eko Arka.