Członkowie warszawskiej kooperatywy spożywczej „Dobrze” chcą otworzyć własny, spółdzielczy sklep. Ta odważna inicjatywa, przełamująca wiele stereotypów należy do obszaru tzw. ekonomii solidarnościowej.
Nasz pomysł jest z jednej strony bardzo nowatorski z drugiej – oczywisty – mówi Anna Bień z kooperatywy “Dobrze”. Chcemy kupować zdrową żywność po jak najniższych cenach, ale uwzględniających koszty godnej płacy i zrównoważonego rolnictwa. Zdecydowaliśmy się na sklep bo dzięki własnemu miejscu będziemy mogli częściej kupować, urozmaicić asortyment i dotrzeć do większej liczby osób, a z czasem stworzyć miejsca pracy. Działamy jako stowarzyszenie non-profit, żeby podkreślić, że naszym celem nie są zyski, a jedynie wypracowanie dochodu, który umożliwi nam utrzymanie i rozwój naszego przedsięwzięcia. To typowy przykład ekonomii społecznej. Jako stowarzyszenie nie możemy jednak liczyć od państwa na żaden kapitał startowy dlatego zwracamy się do osób, którym bliskie są wartości solidarności, samoorganizacji i współdziałania.
Na stronie kampanii na portalu PolakPotrafi.pl czytamy: “(…) sklep będzie funkcjonował przede wszystkim w oparciu o składki i pracę naszych członków i członkiń, którzy w zamian cieszyć się będą niskimi cenami i innymi udogodnieniami. Jednak sklep kooperatywy otwarty będzie dla wszystkich, którzy zapragną zrobić u nas zakupy. Nadrzędnym celem naszej działalności jest integracja społeczności wokół wspólnych wartości i ułatwienie dostępu do zdrowej żywności.
Czym sklep kooperatywy będzie różnił się od zwykłego sklepu?
• sklep działa w oparciu o składki oraz pracę członków i członkiń
• cały dochód przeznaczamy na rozwój kooperatywy
• tworzymy i integrujemy społeczność
• każdy członek i członkini mają takie samo prawo głosu
• kupujemy żywność u drobnych rolniczek i rolników
• zapewniamy zdrową żywności w przystępnej cenie
Te kilkanaście tysięcy złotych plus składki członkowskie to niezbędne minimum na start, które pozwoli nam przygotować lokal. Nasz pomysł jest tak oczywisty i dobry, że nie boimy się o nasz sukces – twierdzi Marta.
„Naszym celem jest stworzenie miejsca dostępnego ekonomicznie dla zwykłych ludzi, ale przed nami kilka wyzwań. Chcemy przełamać pewne postawy, które wykształciły się w wyniku kultu konsumpcji, gdzie ludzie traktowani są jedynie jako konsumenci. Dzięki współpracy przestajemy być dla siebie anonimowymi , roszczeniowymi klientami, stajemy się ludźmi z biografią, charakterem, usposobieniem, którzy wspólnie zmieniają swoje otoczenie. Nad tym naprawdę warto pracować” – mówi Magda, która w kooperatywie jest od początku, czyli lipca 2013.
Projekt poparły między innymi: Laboratorium Kooperacji, Portal Ekonomia Społeczna, Centrum Edukacji Obywatelskiej i inicjatywa Otwarty Jazdów, a także kucharz i twórca “Szkoły na Widelcu” Grzegorz Łapanowski.
Strona projektu: http://polakpotrafi.pl/projekt/sklep-kooperatywy
Strona kooperatywy: www.dobrze.waw.pl