Herbatę należy odpowiednio traktować, by dała nam pełnię smaku i aromatu. Nieco inaczej parzy się zielony napar, inaczej – czarny. Sprawdźcie, czy robicie to dobrze. Jakie dodatki do herbaty wyjdą nam na zdrowie? I czy herbata z cytryną to trucizna? Odpowiadamy.
Jedni zaczynają dzień od kubka aromatycznej kawy, inni o poranku parzą herbatę. W jaki sposób? Najczęściej zalewając torebkę wrzątkiem, by następnie wzbogacić napar dodatkami: cukrem, miodem lub cytryną. Okazuje się jednak, że nie zawsze to dobra praktyka. Ale od początku…
Tekst w ramach cyklu HERBACIANE CZWARTKI przygotowywany we współpracy z producentem herbat Clipper.
Woda i czas parzenia
Najlepsza do parzenia herbaty jest woda miękka (idealna byłaby woda źródlana). Jeśli parzymy herbatę czarną, zieloną lub owocową, pamiętajmy, by użyć wrzątku. W przypadku zielonej herbaty wodę po przegotowaniu trzeba ostudzić do 80°C, w przeciwnym razie herbata może mieć gorzki posmak.
Przeczytaj również:5 rzeczy, które warto wiedzieć o białej herbacie
Bardzo ważne jest również, by w odpowiednim czasie wyciągnąć liście z wody. Informację, ile czasu potrzebuje napar do uzyskania odpowiedniego smaku, należy szukać na opakowaniu (najczęściej są to 3 minuty). Wyjątkiem jest zielona herbata, w przypadku której czas parzenia zależy od efektu, jaki chcemy osiągnąć. Jeśli napar ma nas pobudzić, musimy wyciągnąć liście po 2-3 minutach, jeśli zrelaksować – trzeba je zostawić w wodzie na dłużej.
W przypadku czarnej herbaty, czas parzenia uzależniony jest od tego, jak intensywny napar chcemy otrzymać. Znawcy tematu sugerują, by wyjąć torebkę po ok. 1,5 minuty. W przeciwnym razie napar straci bursztynowy kolor i będzie gorzki w smaku, co może skłonić nas do jego osłodzenia.
Pamiętajmy też, by regularnie odkamieniać czajnik. Kamień przedostaje się do wody, która zepsuje smak herbacianego naparu.
Susz herbaciany. Postaw na jakość!
Jakość surowca to jedna z najważniejszych kwestii. Bez dobrego suszu herbacianego na nic się zda dobre przygotowanie do procesu parzenia. I choć na rynku herbat jest całe mnóstwo, wybranie spomiędzy nich tej wyjątkowej w smaku, to trudna sztuka. Dlaczego? Większość liści herbaty, które trafiają do naszych domów, uprawiane są na wielkopowierzchniowych plantacjach, na których stosuje się agresywne środki ochrony roślin. A to nie pozostaje bez wpływu na smak naparu. Jest też kwestia samych torebek, które zawierają mikroplastik. Nie brzmi dobrze, prawda?
Przeczytaj również: 6 powodów, dla których warto spróbować zielonej herbaty
Nic zatem dziwnego, że coraz większym uznaniem wśród konsumentów cieszą się herbaty ekologiczne. Serca Europejczyków podbiła herbata Clipper, która wyróżnia się wysoką jakością surowca.
Aromatyczne dodatki do herbaty
W krajach anglosaskich popularnym dodatkiem do herbaty jest mleko. U nas nie jest to zbyt powszechna praktyka, choć bawarkę, bo tak nazywa się w Polsce herbatę z mlekiem, poleca się dzieciom i kobietom karmiącym.
Przeczytaj również: Herbata bezkofeinowa o jakości ekologicznej. Co powinieneś wiedzieć?
Do herbaty najczęściej dodajmy cukier, który wzbudza wiele kontrowersji. W przypadku herbaty łagodzi jej gorycz i dodaje słodyczy, ale osłabia prozdrowotne właściwości (przypominamy, że herbata to skarbnica przeciwutleniaczy). Jeśli mimo wszystko nie potrafimy lub nie chcemy rozstać się z białymi kryształkami, zamieńmy go na miód. Tylko pamiętajmy, bo dodać go jakiś czas po zaparzeniu, kiedy napar nieco ostygnie.
Herbata z cytryną to trucizna?
Wiele kontrowersji wśród dodatków do herbaty wzbudza cytryna. Dawniej polecano ją na przeziębienie, następnie oskarżono o toksyczny wpływ na nasz organizm, zwłaszcza na ośrodkowy układ nerwowy. Jaka jest prawda?
Jeśli herbatę z cytryną pijemy okazyjnie, nic nam nie grozi. Herbata zawiera glin (podobnie zresztą jak kawa i kakao), który w środowisku kwaśnym (a więc kiedy dodamy do naparu cytrynę), przekształca się w cytrynian glinu.
Pamiętajmy jednak, że im słabsza gatunkowo herbata, tym więcej jest w niej glinu. Eksperci namawiają również, by dodawać cytrynę do herbaty dopiero wówczas, gdy herbata się zaparzy, a więc kiedy usuniemy z naparu fusy lub torebkę zawierającą liście.
Przeczytaj również: Herbaty Clipper. Naturalne, fair i pyszne – poznajmy się!
Dobra herbata to skarb. Nic dziwnego, że dawniej suszone liście były uznanym na świecie środkiem płatniczym. Dziś na ten luksus może sobie pozwolić każdy z nas. Zwróćmy jednak uwagę na kilka szczegółów, by móc cieszyć się wyjątkowym smakiem naparu.
Tekst powstał we współpracy z marką Clipper – ekologiczne herbaty. O produkty tej marki pytaj w pobliskim ekosklepie. Dystrybucję prowadzi Bio Planet S.A.