W niemal każdej polskiej rodzinie znaleźć można osobę, która z niecierpliwością wyczekuje momentu, by wyruszyć na grzyby. Te piękne dary lasu zaskakują smakiem i aromatem. Zbierając je jednak, należy zachować zdrowy rozsądek. Tu nie ma miejsca na błędy, bo te mogą okazać się tragiczne w skutkach.
Na szczęście zbierania grzybów można się nauczyć! Jest to długi proces, wymagający praktyki, ale bardzo opłacalny. Grzybobranie to bowiem nie tylko świetna zabawa, ale też możliwość wzbogacenia swojej kuchni o wyjątkowe smaki i aromaty.
https://biokurier.pl/jedzenie/wiesz-co-jesz/grzyby-z-polskich-lasow-poznaj-5-najcenniejszych-darow-jesieni/
Dlaczego warto chodzić na grzyby?
Zbieranie grzybów ma kilka zalet. Oto niektóre z nich:
- Grzyby są bardzo smaczne. Stanowią podstawę wielu polskich potraw tradycyjnych, gotowanych zwłaszcza w okresie Bożego Narodzenia. Trudno wyobrazić sobie bez nich świąteczny bigos, pierogi lub uszka do barszczu.
- Chodzenie na grzyby mobilizuje całe rodziny do aktywności na świeżym powietrzu. Tu nie liczy się wiek czy kondycja fizyczna. Każdy może iść we własnym tempie.
- Poszukiwanie grzybów to doskonała zabawa. Każdy znaleziony okaz to powód do radości.
- Zapach suszonych grzybów nadaje domostwu wyjątkowego klimatu.
- Lasy, o ile je szanujemy, potrafią się odwdzięczyć grzybami, owocami czy ziołami. Dla najmłodszych to świetna lekcja przyrody. Warto od małego uczyć je szacunku do natury i prawidłowych zachowań wśród drzew.
Obecnie w Polsce grzybobrania stały się niemalże dyscypliną sportową. W całym kraju urządza się imprezy połączone ze zbieraniem grzybów: festyny, zawody, pikniki rodzinne (np. w Kaletach na Śląsku) czy spotkania z gwiazdami. Organizowane są także konkursy, m.in. test wiedzy o grzybach. W miejscowości Długosiodło na Mazowszu odbywają się zawody dla grzybiarzy
– piszą Justyn Kołek oraz Ewa Furtak w swojej książce „Grzybownik”, która niedawno miała swoją premierę.
Jak bezpiecznie zbierać grzyby?
Jedyną pewną metoda na uniknięcie zatrucia jest WIEDZA. Trudno polemizować z tą tezą, dlatego zanim wyruszymy do lasu, warto dowiedzieć się o grzybach nieco więcej.
Niektóre Państwowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne organizują specjalne szkolenia oraz kursy klasyfikatorów grzybów. Ciekawe spotkania realizuje też Towarzystwo Mykologiczne, choć te najpewniej zainteresują wytrawnych grzybiarzy, a nie osoby początkujące. Im z kolei polecane są atlasy grzybów. Tych na rynku jest całe mnóstwo. Pełne są kolorowych zdjęć, mają różny format, co jednak ważne – znaleźć w nich można całe mnóstwo praktycznych informacji i porad. W tego typu poradnikach zawsze warto sprawdzić, jakiego grzyba znaleźliśmy i czy jest on jadalny.

W ostatnim czasie na rynku nakładem wydawnictwa Pascal ukazała się bardzo ciekawa książka „Grzybobranie”. Jej autorzy – Justyn Kołek (grzyboznawca, juror) oraz Ewa Furtak (klasyfikator grzybów) – dzielą się bardzo rozległą wiedzą na temat zbierania grzybów i ich klasyfikacji. Podpowiadają, jak, gdzie i kiedy zbierać grzyby. Uczą odróżniać smaczne, jadalne grzyby od tych, które mogą zaszkodzić, a nawet zabić. Obalają ponadto mity na temat zbierania grzybów oraz dzielą się przepisami na ich wykorzystanie w kuchni.
W książce przedstawionych zostało 125 gatunków grzybów, które przyporządkowane zostały do jednej z czterech kategorii: jadalne, niejadalne, trujące i śmiertelnie trujące. Autorzy z dużą dokładnością opisali ich wygląd, smak i zapach. Informują też, pod jakimi drzewami można je znaleźć i o jakiej porze roku występują.
Do książki dołączona jest mapa Polski, która pomoże znaleźć najbardziej grzybodajne tereny.
Idziemy na grzyby. Kilka przydanych wskazówek
- Po lesie poruszamy się powoli, z uwagą.
- Grzyb wykręcamy z ziemi. Dlaczego? Dla grzybni jest to obojętne, ale przy odróżnianiu niektórych gatunków jadalnych od ich szkodliwych sobowtórów może okazać się kluczowe (sprawdzamy, czy wyrasta z tzw. jaja).
- Po zerwaniu grzyba, miejsce po nim zawsze zasypujemy ściółką (grzybnia jest wrażliwa na światło).
- Do lasu zabieramy atlas. Pozwoli to od razu rozwiać wątpliwości, czy dany okaz jest jadalny czy trujący.
- Jeśli nie możemy rozpoznać gatunku grzyba lub jego rozpoznanie sprawia trudność, zostawiamy go w spokoju (nie niszczymy go ani nie wyrywamy!).
- Nie zbieramy grzybów pokrytych pleśnią, starych oraz w znacznym stopniu zjedzonych przez zwierzęta.
- Grzyby zbieramy do wiklinowego kosza. Pod żadnym pozorem nie wolno przechowywać ich w foliowych workach oraz w szczelnie zamkniętych pojemnikach. W takich warunkach szybko ulegną zaparzeniu i stają się bardzo szkodliwe.
- Do lasu ubieramy się odpowiednio. Długie spodnie i rękaw oraz nakrycie głowy to podstawa. Ważne są też buty, najlepiej by były wodoszczelne, trekkingowe.