Mamy już ekologiczne wina, ale kupienie piwa BIO to w Polsce wciąż wyzwanie. Tą lukę stara się zapełnić ekipa sklepu Biopiwo.pl. Na razie importują piwo z Bawarii, ale kto wie czy wkrótce w ofercie nie pojawią się także polskie eko piwa. Rozmawiamy z Olimpią Tomczyk-Iwko, współwłaścicielką sklepu.
Biokurier: Skąd pomysł na biopiwo i to akurat z Bawarii?
Olimpia Tomczyk-Iwko: Żyjemy w czasach, w których aby być zdrowym trzeba podejmować właściwe decyzje. Musimy wiedzieć co jemy i pijemy, oraz z jakiego zródła pochodzą te produkty. Oboje z mężem propagujemy zdrowy styl życia. Mimo to nie stronimy od trunków z zawartością alkoholu. Na naszym rynku, choć pojawiły się już wina biologiczne, to o piwie biologicznym nikt nie słyszał. Dominują piwa koncernowe, a tych niszowych, które byłyby naprawdę niepasteryzowane i niefiltrowane, jest jak na lekarstwo. Nie wspomnę już o certyfikowanych piwach, których po prostu na rynku praktycznie nie ma. Zrządzenie losu sprawiło, że trafiliśmy na genialny browar Riedenburg z wyłącznie certyfikowanymi biologicznymi perełkami piwnymi. Po nim, znaleźliśmy kolejne wspaniałe rzemieślnicze browary takie jak Unertl, Krieger czy Kuchlbauer. I tak to się zaczęło…
Jak oceniają Państwo zainteresowanie piwem wśród polskich konsumentów?
Polscy konsumenci zaczynają uczyć się pić dobre piwo. Czyli takie, po którym nie jest nam niedobrze, nie mamy po nim wzdętego brzucha i nie odbija nam się po nim „piwskiem”. Nasze piwa pachną zbożem, słodem, chmielem. Zainteresowanie biologicznymi piwami rośnie, czego najlepszym dowodem są powracający klienci.
Czym różni się piwo eko od piwa konwencjonalnego?
Eko czy też Bio piwo, to takie, którego składniki pochodzą z kontrolowanych upraw zbóż i chmielu. Nie stosuje się w tych uprawach żadnych pestycydów czy też sztucznych nawozów. To czysta natura!
Po jakie piwa ekologiczne najczęściej sięgają Państwa klienci?
Największą popularnością cieszą się piwa orkiszowe, jęczmienne oraz pilsnery. Coraz bardziej przekonujemy się do piw pszenicznych, czy też np. piwa z pszenicy samopszy.
Dużym zaskoczeniem dla klientów są nasze piwa bezalkoholowe, które są naprawdę wyborne. Najwięcej sensacji wzbudza jednak napój chmielowy dla dzieci ( chmiel, melisa, jabłko i zboża-oczywiście bez alkoholu).
Czy uważają Państwo, że jest szansa żebyśmy mieli biopiwo produkowane w Polsce?
Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do tego, aby w najbliższej przyszłości, zbliżone piwa powstawały również u nas. Choć nie ukrywam, że jest to niebywale trudne zadanie. Bawaria ma ponad 1000letnią tradycję warzenia piwa. Musimy się jeszcze wiele nauczyć.
Strona sklepu: Biopiwo.pl
Rozmawiał: Karol Przybylak | Follow @KarolPrzybylak