Rekordowa liczba ponad 50 000 odwiedzających, wiele nowych firm prowadzonych przez młodych ludzi, optymistyczne dane spływające z niemal wszystkich światowych rynków żywności ekologicznej – nastroje podczas tegorocznego BioFachu były bardzo dobre, choć dał się zauważyć brak spektakularnych nowości. Produkty z ekocertyfikatem zagospodarowały już niemal każdy segment rynku dlatego producenci skupiają się raczej na nowych rozwiązaniach w zakresie receptur, opakowań i marketingu.
Podczas odbywających się w Norymberdze (15-18 lutego) targów ofertę zaprezentowało 2785 wystawców ze 134 krajów.
Polska na BioFachu
Nie brakowało polskich przedsiębiorców. Część w ramach stowarzyszeń (Polska Ekologia, Ekołan, PIŻE, BioPolska, Związek Zawodowy Rolników Ekologicznych św. Franciszka z Azyżu), inni zdecydowali się na samodzielne stoiska.
Jestem przekonany (choć wciąż czekam na potwierdzenie w postaci statystyk), że z roku na rok rośnie udział Polaków wśród odwiedzających targi. W poszukiwaniu produktów do dystrybucji, nowości, trendów a także wiedzy (BioFach to także imponujący program prezentacji, prelekcji i wykładów) do Norymbergii przyjeżdżają hurtownicy, właściciele ekosklepów, producenci a także przedstawiciele mediów.
Polacy przełamują stereotyp kraju, który jest jedynie źródłem ekologicznych surowców. Nasze firmy rozwijają eksport przetworzonych produktów i powoli pojawiają się (lub będą za chwilkę pojawiać) także na półkach m.in. niemieckich sieci ekosklepów.
Rozwój eksportu przetworzonych produktów rozwija się jednak, w opinii wystawców, stosunkowo wolno i wymaga dużo pracy.
Naszą uwagę przykuła pierwsza, polska kombucha z certyfikatem eko. –Powstaje na bazie ekologicznego chmielu. Na razie dostępne są trzy smaki, ale będziemy powoli rozwijać serię. Zdobywamy powoli polski rynek, ale myślimy także o eksporcie – zapowiada Sylwia Pają z firmy Naturia. Rozwiniemy ten temat w odrębnym newsie.
Niemcy krajem roku
Krajem roku wybrano tym razem Niemcy – to jeden z najlepiej rozwiniętych rynków żywności ekologicznej, który po kilku latach stabilizacji i nieco wolniejszego wzrostu nabrał niedawno nowego rozpędu. Tamtejsze władze chcą, aby 20% ziemi uprawnej zagospodarowanych było w ramach rolnictwa ekologicznego. Cel ten ma być zrealizowany do 2020 roku. Opracowane są programy wsparcia, ale władze podejmują także szybkie, proste i konkretne działania. Przykłady? Niemiecka minister środowiska Barbara Hendricks zdecydowała, że w trakcie oficjalnych posiłków i degustacji organizowanych przez ministerstwo serwowano potrawy wegetariańskie z certyfikatem ekologicznym (informacja za dziennikiem Bild).
Nowości i ciekawostki
Nowości na BioFachu? Tak jak wspominałem, w przeciwieństwie do poprzednich lat, w tym roku trudno wskazać jakieś wyraziste, konkretne trendy, czy też produkty, które zawojują rynek (jak swojego czasu quinoa czy olej kokosowy). Na pewno przybywa ekologicznych przekąsek, słodyczy, produktów dla osób aktywnych. W tej ostatniej kategorii ciekawy produkt zaprezentowało BioPlanete, które nie tylko wprowadza na rynek proteiny z dyni, orzechów i lnu, ale także przygotowało specjalną mieszankę śniadaniową na bazie protein, suszonej aronii i odrobiny soku z cytryny. Wystarczy zalać mlekiem lub napojem roślinnym…
Jako dodatek, w ekoproduktach coraz częściej pojawiają się… trufle. La Selva postanowiła dodać je do… pasty pomidorowej.
Nie umknęły naszej uwadze insekty w wersji suszonej, w czekoladzie a także w batonie proteinowym. Czy francuska firma Microdelicies zawojuje rynek? Czas pokaże, nie mam pewności ;-).
W specjalnym sektorze dla młodych, niemieckich startupów uwagę zwracała firma, która postawiła na jackfruit, czyli pochodzący z Azji owoc, który można wykorzystywać jako substytut mięsa. Szkoda tylko, że przedsiębiorcy na razie nastawiają się jedynie na rynek niemiecki. Przynajmniej wszystko na to wskazuje bo na międzynarodowych targach nie udało się od nich uzyskać żadnych materiałów w języku angielskim…
Vivaness
Tradycyjnie, razem z BioFachem, odbywały się targi kosmetyków naturalnych Vivaness – tutaj ofertę zaprezentowało 259 wystawców. Nie brakowało pokazów i prezentacji związanych zarówno z zabiegami kosmetycznymi jak i wiedzą dotyczącą handlu, rynku i marketingu.
Gratka dla smakoszy oliwy, wina oraz produktów wegetariańskich
Produkty z wyżej wymienionych kategorii można było oglądać, ale też smakować na specjalnie wydzielonych stefach eksperckich – to bardzo dobry pomysł, który jest systematycznie rozwijany. Szkoda, że został zarzucony w przypadku serów. Po wszystkich halach rozrzucone są prawdziwe rarytasy…
Dlaczego warto zajrzeć na Targi BioFach?
Ci, którzy w branży żywności ekologicznej i kosmetyków naturalnych poruszają się od lat, przyjeżdżają tutaj spotkać partnerów biznesowych, poszukać nowych, przyjrzeć się trendom. Dla tych, którzy otwarcie ekobiznesu planują, targi BioFach mogą być takim pozytywnym „kopem” i potężną dawką inspiracji. Następna okazja do odwiedzenia największych światowych targów żywności ekologicznej?
Zapiszcie: 14-17 lutego 2018.
Karol Przybylak
Więcej zdjęć z BioFachu na naszym facebooku: