Po obfitych świętach i hucznie obchodzonym Nowym Roku czas zabrać się za porządki. Dziś nieco pomysłów, jak bez toksyn i nadmiaru chemii uporać się z brudem i plamami.
Co przygotować do sprzątania
Substancje, które zwykle znajdziemy w kuchni czy w łazience, a które w ogóle lub w małych ilościach nie są truciznami, czyli:
– cytryny (a dokładniej ich sok) i sól kuchenna
– olej kokosowy
– ocet jabłkowy
– biały ocet (spirytusowy)
– soda oczyszczona
– mydło
– olej rycynowy
Jak posprzątamy przy pomocy sody, octu i soku z cytryny
Sok z cytryny – wybiela tkaniny, a odpowiednio szybko nałożony na plamę po winie, czy czerwonym soku rozjaśni ją. Nabłyszcza szkło. Dezynfekuje powierzchnie. Tak samo na plamy można stosować papkę z soli kuchennej z wodą.
Olej kokosowy – może być używany do polerowania drewna (raczej ten tańszy, rafinowany), zamiast WD-40 (czyli smarowanie zawiasów, łańcuchów, okuć itd.).
Ocet jabłkowy – odstrasza owady, w tym niepożądane mole. Dezynfekuje powierzchnie (stężony i rozcieńczony).
Biały ocet – pomaga czyścić srebro, szyby okienne i lustra, podobno nawet udrożnia rury odpływowe. Pewnie niektórzy pamiętają, jak babcia spryskiwała szyby octem i polerowała do sucha pogniecioną gazetą.
Soda oczyszczona – stłumi ogień (należy posypać tlący się materiał), pomaga czyścić piekarniki i armaturę łazienkową.
Mydło – obojętnie, czy szare, marsylskie lub kastylijskie – dodane do gorącej wody pomaga posprzątać podłogi, umyć naczynia, a wreszcie nawet wykąpać zwierzęta domowe (raczej nie uczuli, trudnością może być później opłukanie zwierzaka w wodzie z octem dla zmiękczenia futra).
Olej rycynowy – odstrasza gryzonie, które zostawiają bardzo niepożądane odchody będące źródłem chorobotwórczych zarazków. Po zakończonym sprzątaniu pomoże na spierzchnięte dłonie, wyschnięte skórki i zniszczone paznokcie.
oprac. Małgorzata Górska