Teraz czytasz...
Urlop i podlewanie roślin. Co zrobić?
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl

Urlop i podlewanie roślin. Co zrobić?

Urlop i podlewanie roślin? No właśnie. Co zrobić z naszymi pięknymi roślinami na czas wyjazdu? Pielęgnujemy, uprawiamy i dbamy o nie, aby zawsze wyglądały pięknie i zdrowo. Bardzo często ogród to wiele wyrzeczeń i mnóstwo ciężkiej pracy, podobnie praca wygląda na balkonie lub tarasie. Co zrobić, by nie poszła na marne? Jak pogodzić wyjazd z opieką na roślinami? Oto kilka ciekawych propozycji, które pozwolą utrzymać kwiaty w dobrej kondycji podczas naszej nieobecności.

Jeśli mówimy o ogrodzie, to idealnie, jeśli pomyśleliśmy o tym przed założeniem rabat i zamontowaliśmy system nawadniający. Z roku na rok ta technologia staje się coraz bardziej popularna. Mimo tego, że nie jest to mała inwestycja, to jak najbardziej się opłaca. Systemy nawadniające montuje się w miejscach mało widocznych i maskuje roślinami. Można dokładnie ustawić czas i ilość wody, jaka będzie aplikowana na rośliny podczas naszej nieobecności. Obecnie na rynku istnieją nawet aplikacje na telefon, dzięki którym możemy sterować systemem nawadniającym, będąc daleko do domu.

Przeczytaj: Najczęściej popełniane błędy w uprawie roślin doniczkowych

Wyjeżdżasz na urlop? Zadbaj o ogród!

Jeśli przez cały okres wegetacji odpowiednio pielęgnujemy nasz ogród, to nie mamy się czym martwić. Rośliny znajdujące się na rabatach, krzewy i drzewa bez problemu wytrzymają bez dodatkowego podlewania. Natura jest tak stworzona, że jeśli tylko rośnie na dobrej jakości podłożu, to poradzi sobie nawet w ciężkich warunkach. Sam deszcz będzie wystarczający.

Zadbaj o cień dla roślin

Co innego tyczy się roślin znajdujących się w pojemnikach oraz dodatkowo pod zadaszeniem. Taka opcja jest o wiele trudniejsza. Przede wszystkim musimy zadbać o to, aby rośliny miały cień, jeżeli wyjeżdżamy w sezonie letnim. Słońce może skutecznie zniszczyć rośliny, jeśli nie mają one dostępu do wody. Najlepiej jest tak ustawić doniczki, aby bezpośrednio nie padały na nie promienie słoneczne. Niektóre rośliny nie lubią  wprawdzie przestawiania, jednak zdecydowanie lepiej zaryzykować niż aby okazało się, że po dwutygodniowej nieobecności nasza roślina zupełnie uschła. Dodatkowo ważne jest, aby pomieszczenie było chłodne. Zacienienie i chłód powodują zwiększoną wilgotność powietrza, co pomaga roślinom, gdy brakuje im wody. Jeżeli nie mamy możliwości przeniesienia rośliny, możemy zbudować tymczasowy dach. To nie musi być żadna skomplikowana konstrukcja. Nawet zwykłe patyki i kawałek materiału wystarczą.

Przeczytaj także: Jak uzyskać cień na balkonie

Urlop i podlewanie roślin domowych

Ciekawą metodą jest też zastosowanie zwykłej plastikowej butelki. Ostrym narzędziem robi się kilka niewielkich dziurek w nakrętce. Butelkę mocno zakręcamy i wbijamy do ziemi doniczki do góry dnem. Woda będzie powoli i swobodnie spływać do ziemi. Dzięki temu będzie dozowana roślinie. Taki sposób nie dość, że jest mało kosztowny, to jeszcze wykorzystuje recykling. Puste plastikowe butelki prawdopodobnie trafiłyby do kosza, a tym sposobem zyskują drugi życie.

Na rynku można znaleźć również tzw. hydrożele. Są to związki, podobne do żelatyny, które mają dużą zdolność wchłaniania wody i regularnie oddają ją roślinie. Zakupiony preparat wsypuje się na około trzy tygodnie przed planowanym wyjazdem do małego dołka w doniczce z ziemią. Następnie normalnie podlewamy roślinę, ale przed wyjazdem trzeba to zrobić zdecydowanie bardziej obficie. Hydrożel zadziała jak gąbka. Najpierw nasiąka wodą, a później ją oddaje.

W sklepach ogrodniczych z łatwością można też zakupić sączki. Są to końcówki stożkowe połączone z plastikowymi rurami. Stożkową końcówkę wbijamy w ziemię, a rurkę umieszczamy w pojemniku z wodą. Pamiętajmy, aby pojemnik z wodą stał wyżej niż doniczka, dzięki temu roślina będzie lepiej nawadniania. Jeśli nie chcemy inwestować w gotowe sączki, możemy je zastąpić grubym sznurem, dobrze chłonącym wodę. Jeden koniec sznurka zakopujemy w doniczce z rośliną, a drugi umieszczamy w pojemniku z wodą.

Przeczytaj także: Którym z siedmiu rodzajów turysty jesteś?

Doniczka doniczce nierówna

Każda z roślin, jeśli jest prawidłowo uprawiana, powinna posiadać drenaż w doniczce. Dzięki temu woda swobodnie przepływa w pojemniku, a korzenie nie gniją.

Aby woda, która już trafi do podłoża została w nim jak najdłużej, istotna jest doniczka czy inny pojemnik, w którym dana roślina się znajduje. Te jasne zdecydowanie wolniej się nagrzewają. Przeważnie wydaje nam się, że plastikowe doniczki są bardziej praktyczne, ponieważ są lekkie. Jednak są one mało ekologiczne (plastik długo się rozkłada), dodatkowo szybko się nagrzewa i może się wyginać pod wpływem ciepłego powietrza lub słońca. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się doniczki gliniane czy szklane.

Ale nie musimy od razu wyrzucać plastikowej doniczki, wystarczy obłożyć ją folią aluminiową, która będzie odbijać światło. To sposób prosty i bardzo skuteczny, dodatkowo nie wymaga dużych nakładów finansowych. Wybierając pojemnik na rośliny, bierzemy pod uwagę to, z jakiego materiału jest wykonany. Powinien mieć dziurki w podłożu, aby woda nie powodowała gnicia korzeni i mogła swobodnie wypływać z doniczki. A mając takie dziurki, możemy zwyczajnie doniczki postawić na dobrze nasączonych ręcznikach. Taki wilgotny materiał może pomóc roślinie w krytycznych warunkach niedoboru wody oraz zwiększa wilgotność powietrza, co jest istotne podczas suszy.

Jeżeli żadne z powyższych pomysłów Was nie przekonuje, może warto zastanowić się, czy nie mamy kogoś zaufanego, kto mógłby podczas naszej nieobecności zaopiekować się roślinami. Mogą to być sąsiedzi, ktoś z rodziny lub po prostu, dobrzy znajomi. Może to dobra okazja, aby poznać miłych, dobrych ludzi, którzy chętnie nam pogodą.

Zieleń może stać się źródłem integracji. Nie tylko możemy korzystać z niej podczas imprez ogrodowych (sprawdź najlepsze warzywa i owoce na grilla), ale możemy też o niej rozmawiać i wymieniać się doświadczeniami związanymi z uprawą i pielęgnacją.

Szukasz pomysłu na wakacje? Sprawdź nasz dział EKOTURYSTYKA

Urop i podlewanie roślin. Co przeczytać?

  • „Fizjologia roślin”, M. Kozłowska, PWRiL, Poznań 2007.
  • „Gospodarka wodna”, Fizjologia roślina, A. Kacperska, PWN, Warszawa 2002.
  • „Fizjologia roślin”, J. Kopcewicz, S. Lewak, PWN, Warszawa 2012.
  • „Podlewanie roślin”, Z. Pindel, Działkowiec, nr 6, 2000.
  • „Dlaczego i kiedy podlewać rośliny”, W. Bres, H. Bres, Działkowiec, nr 6, 2000.
  • „Kształtowanie się potrzeb nawodnieniowych roślin sadowniczych w Polsce”, C. Rzekanowski, Infrastruktura i Ekologia Terenów Wiejskich, nr 3, 2009.
  • Zagrożenia związane z niedoborem wody, A. Kędziora i inni, Nauka, nr 1, 2014.
  • „Podlewanie roślin”, L. Indeka, Działkowiec, nr 6, 2006.
  • „Co warto wiedzieć o podlewaniu roślin”, W. Bres, Działkowiec, nr 7, 1995.

Ten serwis używa cookies. Korzystając z niego wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Sprawdź naszą politykę prywatności.

Żadne materiały z tej strony nie mogą być jakikolwiek sposób powielane bez pisemnej zgody redakcji.