Teraz czytasz...
Problemy z oznakowaniem zawartości glutenu na produktach (także BIO) wciąż występują, ale jest coraz lepiej
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl

Problemy z oznakowaniem zawartości glutenu na produktach (także BIO) wciąż występują, ale jest coraz lepiej

Znamy już wyniki kolejnej tury badań Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i Na Diecie Bezglutenowej. Przebadano 31 produktów. Zdarzały się takie, które nie miały napisu o możliwej zawartości glutenu, a część z nich przedstawiana była jako produkty bezglutenowe.

Stowarzyszenie zleciło również badania mąk i kasz naturalnie bezglutenowych (np. kasza jaglana, gryczana, amarantus czy quinoa), aby sprawdzić czy nadal trafiają się partie wtórnie zanieczyszczone glutenem (przez samosiejki zbóż glutenowych na polu, wspólny transport, zanieczyszczone pszenicą młyny i dalsze przetwórstwo z mąką pszenną czy żytnią). Przypomnijmy, że poziom glutenu w takich produktach nie może przekraczać 20 ppm – jeżeli tak się dzieje na etykiecie powinno znajdować się ostrzeżenie.

Jakie produkty przebadano?

W akredytowanym laboratorium przebadane zostały: chleby sprzedawane jako bezglutenowe z lokalnych, piekarni, chrupki i kaszki kukurydziane, kilka rodzajów mąk i kasz naturalnie bezglutenowych, musli i płatki owsiane, ziarna soczewicy i słonecznika, batony z dodatkiem różnych owoców.

Kilka problemów przy produktach BIO

Większość analizowanych produktów (zarówno ekologicznych jak i konwencjonalnych) uzyskała pozytywne wyniki, ale w kilku przypadkach wystąpiły problemy. Normy przekroczone zostały w przypadku mąki gryczanej pełnoziarnistej BIO firmy Denver. Producent zapewnił, że będzie wycofywał produkty z rynku a jednocześnie zadeklarował, że: „ani w trakcie produkcji, pakowania i magazynowania u nas nie mają styczności z glutenem. Każdy produkt zanim wejdzie z naszej firmy na rynek zostaje przebadany w laboratorium pod względem glutenu i tylko w przypadku spełnienia warunku ‘bezglutenowości” (mniej niż 20 ppm) jest wprowadzany na rynek. W powyższym przypadku mąki gryczanej produkt został przebadany przez dostawcę na zawartość glutenu oraz dodatkowo na zlecenie naszej firmy przez laboratorium Hamilton, gdzie uzyskano wynik 13,1 ppm czyli poniżej progu 20,00 ppm. Do czasu wyjaśnienia sytuacji mąka gryczana została wycofana z obrotu.”

Norma przekroczona została również w przypadku chleba gryczanego bezglutenowego BIO-PIEKARNIA ZIARNO z Gdańska miał ponad 50 ppm glutenu. Na razie nie ma informacji o reakcji producenta.

Zobacz także

młode liście szpinaku na durszlaku

Pozostałe produkty ekologicznie, które zostały przebadane były poprawnie oznakowane. Szczegółowe wyniki badań dostępne są na stronie celiakia.pl http://www.celiakia.pl/badania-na-zawartosc-glutenu-mamy-wyniki-kolejnej-tury/

Jest coraz lepiej…

„Generalnie wygląda na to, że choć obecnie trudno znaleźć kasze naturalnie bezglutenowe bez ostrzeżenia o glutenie, to te, które nie mają tego ostrzeżenia wydają się już czyste” – czytamy na stronie stowarzyszenia.

Informacja o poprzednich badaniach zleconych przez Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i Na Diecie Bezglutenowej: Gluten może pojawiać się w produktach naturalnie bezglutenowych – wyniki badań Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i Na Diecie Bezglutenowej

Ten serwis używa cookies. Korzystając z niego wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Sprawdź naszą politykę prywatności.

Żadne materiały z tej strony nie mogą być jakikolwiek sposób powielane bez pisemnej zgody redakcji.