Teraz czytasz...
Jakie warzywa gotować, a jakie jeść na surowo?
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl

Jakie warzywa gotować, a jakie jeść na surowo?

Zwolennicy surowej, świeżej żywności mają sporo argumentów za swoją dietą. Podobnie ci, którzy wolą spożywać żywność po ugotowaniu. Dziś zajmiemy się kilkoma faktami na temat zalet gotowanego i surowego jedzenia.

Świeże owoce i warzywa są niezbędne w naszej diecie. Dietetycy zalecają pięć porcji dziennie, z których dwie można zastąpić szklanką najlepiej świeżego soku (chociaż na temat soków zdania również są podzielone). Za to zimą w naszym klimacie trudno wyobrazić sobie dzień bez ciepłego, świeżo ugotowanego posiłku.

Przeczytaj: Prosty plan żywieniowy możesz ułożyć samodzielnie

Kiedy gotowane jest lepsze?

Jeśli chodzi o gotowaną żywność, to są takie warzywa, które pod wpływem wysokiej temperatury wręcz zyskują na wartości. To pomidory i marchew. Podczas ich gotowania uwalniają się karotenoidy i likopen – cenne związki uznawane za silne przeciwutleniacze, doskonałe w profilaktyce nowotworów i chorób serca.

Gotowanie można uznać za szkodliwe, gdy trwa zbyt długo. Nie podgrzewajmy posiłków wielokrotnie, bo wówczas tracą do 80% wartościowych składników. Lepiej przygotowywać warzywa w małej ilości wody lub na parze, a gotować je dość krótko.

Jakie produkty gotować?

  • Jeśli chodzi o kasze, to większość substancji w nich zawarta jest znacznie lepiej przyswajalna po ugotowaniu.
  • Fasoli, soczewicy, soi i grochu nie można spożywać na surowo. Część białek ulega rozpadowi dopiero po sfermentowaniu lub ugotowaniu, przez co są łatwiej trawione.
  • Nasiona, pestki także warto zamoczyć w wodzie (ciepłej, przegotowanej), by były bardziej lekkostrawne.

Pamiętajmy też, że gotowanie dobrze konserwuje żywność i zabija szkodliwe bakterie.

Komu surowe może zaszkodzić?

U osób o tak zwanym wrażliwym żołądku spożywanie zbyt dużej ilości świeżych warzyw mogą się pojawić kłopoty z trawieniem, w tym wzdęcia.

Starsi i dzieci powinni jeść po ugotowaniu

Duża ilość surowego błonnika działa niekorzystnie na jelita.

U osób z problemami nerkowymi należy ostrożnie spożywać rośliny zawierające szczawiany, by nie wytrącały się osady a postaci piasku, a później kamieni nerkowych.

Osoby z przewlekłymi chorobami tarczycy (np. Hashimoto) mają problemy z wytwarzaniem hormonów tarczycy przy spożywaniu warzyw krzyżowych (m.in. brukselka, kapusta pekińska), ponieważ zawierają goitrogeny (utrudniają wchłanianie i przetwarzanie jodu). Wówczas warzyw tych trzeba spożywać mniej lub bardzo długo gotować.

Osoby dojrzałe, które mają kłopoty z dziąsłami i zębami, a w związku z tym problemy z długotrwałym żuciem – surowa żywność może nie tyle zaszkodzić, co nie ułatwi utrzymania zdrowia. Witaminy ze świeżych owoców i warzyw są jak najbardziej wskazane. Jednak gotowana żywność szybciej odżywi organizm, bo nie musi być tak długo przeżuwana. Jako źródło witamin nie do przecenienia są surówki o małych kawałkach i kiszonki z warzyw.

Jeść na surowo lub w postaci kiszonek

Jeśli ktoś chce przestawić swój organizm na dietę opierającą się głównie na surowym lub gotowanym pokarmie, to nie wolno tego robić radykalnie. Należy uwzględnić wszelkie dolegliwości i choroby przewlekłe obciążające. Lepiej zrobić to pod kontrolą dietetyka, lekarza.

Obojętnie, jaki pokarm spożywamy, to ważne w procesie trawienia są jelita. Mają ogromną powierzchnię wchłaniania i to one odpowiadają za nasze zdrowie. Co decyduje o prawidłowym procesie wchłaniania składników odżywczych? Mikroflora jelitowa. Jeśli dbamy o zdrowie, to zadbajmy o prawidłową ilość i jakość dobroczynnych bakterii w układzie pokarmowym. Produkty mleczne fermentowane, a także kiszone warzywa zapewnią nam sporą dawkę dobrych dla nas bakterii.

Kierując się rozsądkiem i odpowiednimi proporcjami pokarmów surowych i gotowanych w diecie, raczej sobie nie zaszkodzimy. Z kolei brak żywności świeżej może skutkować pospolitymi zaparciami i niedoborem pewnych witamin, a gotowanej trudnościami z trawieniem. Możliwe jednak, że tradycjonaliści i witarianie ze zwolennikami diety paleo długo nie dojdą do porozumienia.

oprac. Małgorzata Górska

 

Ten serwis używa cookies. Korzystając z niego wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Sprawdź naszą politykę prywatności.

Żadne materiały z tej strony nie mogą być jakikolwiek sposób powielane bez pisemnej zgody redakcji.