Teraz czytasz...
Mama Chemik: nawet stosując naturalne środki czystości możemy popełniać błędy, które mają wpływ na nasze zdrowie
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl
X Targi Ekostyl | reklama | Biokurier.pl

Mama Chemik: nawet stosując naturalne środki czystości możemy popełniać błędy, które mają wpływ na nasze zdrowie

Agnieszka Gotówka

Używamy różne rodzaje środków czystości, a każdy z nich może wpływać na nasz organizm w inny sposób. Część zjadamy, część wdychamy, a część wchłania się przez naszą skórę, dlatego każdy produkt może w zupełnie inny sposób wpływać na nasze zdrowie – mówi Sylwia Panek. Z Mamą Chemik rozmawiamy o środkach czystości, tych z telewizyjnych reklam i tych ekologicznych, ich skuteczności i wpływie na zdrowie nasze i dzieci.

Jak bardzo niebezpieczne są dla nas stosowane na co dzień środki czystości?

Sylwia Panek*: Myślę, że nie da się w prosty sposób odpowiedzieć na to pytanie, bo w każdym domu mamy różne nawyki, kupujemy różne produkty, czasami ich nadużywamy, czasami mieszamy i te produkty mogą mieć różne działanie. Coś będzie drażniło nasze drogi oddechowe, inny produkt spowoduje podrażnienia na skórze, od kolejnego rozboli głowa. A wszystko to przecież dodatkowo wpływa na nasze środowisko, czyli za jakiś czas ponownie do nas wróci.

Dodatkowym problemem często jest nieczytanie instrukcji użytkowania, mieszanie ze sobą substancji, których nie powinno się mieszać, niezakładanie rękawiczek ochronnych do pracy ze żrącymi substancjami oraz nadużywanie środków chemicznych.

Teraz, kiedy trwa pandemia, środki odkażające stosujemy na potęgę. Czy słusznie?

Pytań o dezynfekowanie powierzchni, kupionych produktów, telefonów dostaję całe mnóstwo! Pisały do mnie osoby, które tak bardzo bały się wirusa, że dezynfekowały ręce po kilkanaście razy dziennie, a po powrocie do domu czyściły powierzchnie wokół drzwi, klamki, zakupy. Nie zdawały sobie jednak sprawy, że dezynfekując wszystko dookoła, niszczą również dobre bakterie, które są potrzebne naszemu organizmowi (istnieją badania, które pokazują związek między używanymi środkami do dezynfekcji a otyłością u dzieci). Niszczą również złe drobnoustroje, które są nam potrzebne, aby budować odporność. Tak bardzo bali się wirusa, że niszczyli swój organizm myśląc, że go chronią.

Dlatego bardzo ważne jest, aby ludzie zaczęli zdawać sobie sprawę, że te wszystkie środki chemiczne, które stosują, należy używać z głową.

Istnieją doniesienia, które sugerują, że środki czystości mogą przyczyniać się do rozwoju alergii i astmy.

To prawda. Istnieje na ten temat wiele badań. Najciekawsze moim zdaniem było prowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Bergen. Przez dwadzieścia lat sprawdzano wpływ sprzątania na płuca kobiet, które sprzątały zawodowo oraz takich, które sprzątały jedynie swoje domy. Naukowcy potwierdzili swoje obawy, że stosowane każdego dnia środki czystości stale dokonują niewielkich uszkodzeń dróg oddechowych, przez co kobiety pracujące jako sprzątaczki i te które deklarowały bardzo częste sprzątanie własnych domów miały zmiany w płucach, jak u osób nałogowo palących papierosy.

Przeczytaj również: Mycie okien bez smug [naturalne środki czystości]

Autorzy tych badań stwierdzili, że częsty kontakt ze środkami czystości może być powodem przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, astmy, a nawet zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwór płuc.

Ciekawe testy wykonywano również w Kanadzie. Badano ilość lotnych związków organicznych w domach przed i po sprzątaniu. W domach, w których sprzątano ekologicznymi środkami czystości wzrost tych substancji był zazwyczaj niewielki, a w domach w których wykorzystywano konwencjonalne produkty zdarzały się przekroczenia wartości uznawanych za bezpieczne.

To jedną zaletę ekologicznych środków czystości już mamy. A czy, oprócz tego, że są zdrowsze, to są też skuteczne?

Weźmy za przykład ocet, którym czyścimy toaletę. Jest on w stanie usunąć część bakterii i wirusów, ale nie 99,9% jak popularny płyn do toalet w zielonej butelce. Jednak ja jestem zdania, że wcale nie potrzebujemy wykonywać tak dokładnej dezynfekcji. Ocet świetnie myje i odkamienia toaletę. Jeśli nie będzie w niej kamienia, drobnoustroje będą spływać po gładkiej misie WC razem ze spuszczaną kilka czy nawet kilkanaście razy dziennie wodą.

Myślę, że zamiast bać się tych bakterii i wirusów wewnątrz toalety, powinniśmy się zastanowić czy nie ułatwiamy im wydostania się na zewnątrz, w miejsca gdzie nie stosujemy żeli. Jeśli naciśniemy przycisk spłuczki przed zamknięciem deski sedesowej zawartość toalety zostanie rozpylona po całej łazience. Często obok leży dywanik łazienkowy, o którego regularnym praniu zapominamy, kawałek dalej wiszą ręczniki, na blacie lub umywalce stoją szczoteczki do zębów. Wszystkie te miejsca też są narażone na zwiększoną ilość bakterii i wirusów, ale ich przecież nie traktujemy żelem do toalet.

Czy skoro ekologiczne i naturalne, to oznacza też bezpieczne? Czy stosując naturalne środki czystości musimy na coś zwrócić szczególną uwagę?

Nawet stosując ekologiczne i naturalne środki czystości możemy popełniać błędy, które mogą wpływać na nasze zdrowie. Jak mawiał Paracelsus ,„Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę”. Pięknie pachnące naturalne olejki eteryczne to tak naprawdę mocno skoncentrowane produkty, więc wypicie takiej buteleczki nie byłoby bezpieczne. Dlatego nawet ekologiczne i naturalne środki czystości należy trzymać poza zasięgiem dzieci oraz jeśli robimy takie własnoręcznie, dokładnie opisywać pojemniki, aby nie doszło do niebezpiecznej pomyłki.

Nie powinniśmy też nigdy łączyć ze sobą substancji, jeśli nie wiemy, jaka reakcja między nimi zachodzi. Przykładem może być woda utleniona i ocet. W wyniku ich reakcji powstaje żrący kwas nadoctowy.

Sporo kontrowersji budzi boraks. Czy możemy go bezpiecznie stosować w naszych domach?

Badania na zwierzętach wykazały, że podawanie wysokich dawek boraksu wpływa na rozrodczość i funkcje jąder. Jednak należy zwrócić uwagę, że tu chodzi o jego zjadanie. Kiedyś boraks był popularny w medycynie naturalnej, a jego spożywanie miało przynosić wiele korzyści zdrowotnych. Ale my sprzątając przecież go nie zjadamy, a nawet jeśli użyjemy go jako proszku do zmywarki i część zostanie na naszych naczyniach, będą to takie ilości, które nam nie zaszkodzą.

Przeczytaj również: Masz dzieci? Poznaj 3 powody, dla których warto zrezygnować z komercyjnych środków czystości!

Jednak uważam, że jeśli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z ekologicznym sprzątaniem, to powinien zacząć od takich produktów jak soda oczyszczona, kwasek cytrynowy czy ocet, bo one są w stanie wysprzątać nam praktycznie cały dom.

Dużo ludzi łączy sodę z octem, twierdząc, że to najlepszy środek czyszczący. Czy mają rację?

Nie mają racji. Soda oczyszczona i ocet to dwie cudowne substancje, ale oddzielnie. Razem reagują ze sobą tworząc octan sodu, wodę i dwutlenek węgla. To właśnie powstający w trakcie reakcji dwutlenek węgla (to ten sam gaz, który ulatnia się z gazowanych napojów) powoduje, że wygląda ona bardzo atrakcyjnie, wszystko się porusza, buzuje. Ta reakcje sprawia, ze wielu osobom się wydaje, że tam dzieje się jakaś magia. Tymczasem powstający w reakcji octan sodu nie ma takich wspaniałych właściwości czyszczących jak soda oczyszczona i ocet oddzielnie.

Polecam używać octu do usuwania osadów z kamienia, mydła, mycia blatów i szafek, a sody oczyszczonej do przypaleń i tłuszczu.

Dziękuję za rozmowę.

*Sylwia Panek – chemiczka, która w mediach społecznościowych pisze o chemii wśród nas. Autorka trzech e-booków. Prowadzi bloga wzdrowymdomu.pl

Ten serwis używa cookies. Korzystając z niego wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Sprawdź naszą politykę prywatności.

Żadne materiały z tej strony nie mogą być jakikolwiek sposób powielane bez pisemnej zgody redakcji.